Kiedyś tez mi się jedno maserati rzuciło w oczy i troszkę zainteresowałem sie tematem. Naprawdę bardzo zacny young(old?)timer, który wyposażeniem i osiągami spokojnie może rywalizować ze współczesymi autami. Jednak dostępność cześci jest w Polsce praktycznie zerowa. Już łatwiej znaleźć częsci do aktualnej wersji Quatroporte niż to tego. Z tego co się orientowałem to niektóre detale eksploatacyjne ( klocki, tarcze ), idzie podpasować ze starszych Alf ( 75? ). Reszta to poszukiwania na ebayu i forach po całym świecie. Jeśli szukasz auta do codziennego jeżdżenia to się zdecydowanie nie nadaje. Jeśli chesz pieścić, lubisz wyzwania, chcesz jeździć na majówkę i na zloty miłośników to strzał w dziesiątkę. No i raczej łatwo go nie sprzedasz jeśli w ogóle to tym myślisz.
Co do cen... roczniki 86/87 widziałem nawet poniżej 10 000zł.
A w ogóle to maserati zainteresowałem się jak zobaczyłem to:
link na allegro. Nie może się biedak sprzedac chyba z pół roku albo dłużej. No ale patrząc na cenę to trzeba być zakochanym w marce ekscentrykiem z bardzo grubym portfelem.
Aha, wszystko co powyżej napisane wynika tylko z doświadczeń forowo-googlowych. Auta na oczy nie widziałem
