Lybra - Awaria układu wtrysku.
-
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 6
- Rejestracja: 18 lip 2008, 0:00
- Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
Lybra - Awaria układu wtrysku.
Od paru dni wydawało mi się, że moja Lybra 2.4 jtd jest słabsza. W końcu w czasie jazdy pod górkę, gdy próbowałem ją rozpędzić przy obrotach około 3000 /min zapaliła się kontrolka awaria układu wtrysku. Silnik pracuje równo, spadła moc. Co to może być?
- Kufel
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 31
- Rejestracja: 07 paź 2008, 0:00
- Lokalizacja: Krosno Odrzańskie
Lybra - Awaria układu wtrysku.
W 90% przypadków to elektrozawór sterujący geometrią łopatek turbiny.
Dokładnie nie wiem jak to jest w 2,4 ale moja 1,9 po zapaleniu się lampki tak właśnie reagowała (spadek mocy i to dość znaczny) Wymieniłem czujnik ciśnienia turbiny (nieco pomogło ) a potem owy elektrozawór i jest super a nawet lepiej niż wcześniej ;0)) Najlepiej wjedź na komputer i zobacz co zdiagnozuje.
Dokładnie nie wiem jak to jest w 2,4 ale moja 1,9 po zapaleniu się lampki tak właśnie reagowała (spadek mocy i to dość znaczny) Wymieniłem czujnik ciśnienia turbiny (nieco pomogło ) a potem owy elektrozawór i jest super a nawet lepiej niż wcześniej ;0)) Najlepiej wjedź na komputer i zobacz co zdiagnozuje.
Lybra - Awaria układu wtrysku.
Na początek sprawdź przepływomierz. Możesz odpiąć od niego wtyczkę i zobaczyć czy będzie lepiej. Jeśli tak to czeko Cię wymiana, jeśli nie - komputer. Na forum znajdziesz info gdzie on jest ( koło filtra powietrza).
Profilaktycznie obejrzyj też wszystkie węże od powietrza i opaski.
Profilaktycznie obejrzyj też wszystkie węże od powietrza i opaski.
Lybra 2.4JTD SW 2001r. nero
-
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 6
- Rejestracja: 18 lip 2008, 0:00
- Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
Lybra - Awaria układu wtrysku.
Dzięki za radę. Jutro jadę na komputer.
-
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 6
- Rejestracja: 18 lip 2008, 0:00
- Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
Lybra - Awaria układu wtrysku.
Dla zainteresowanych w podobnej sytuacji. Komputer wskazał błąd zaworu. Jednakże okazało się, że zawór jest dobry czujnik też, przepływomierz też. Próba naprawy nie powiodła się. Po przyjeździe z aso poprosiłem zaprzyjaźnionego mechanika aby sprawdził mi czy nie jest poluzowana rura wydechowa bo dochodził od paru dni stukot z dołu. Okazało się, że rozleciał się katalizator. Skojarzyliśmy jedno z drugim i okazało się że resztki katalizatora zatkały wydech. Po udrożnieniu wydechu auto odzyskało moc i jest ok (poza brakiem katalizatora którego cena zwala z nóg). Pozdrowienia dla życzliwych forumowiczów, miłośników lancii.