Wojtek Łódź pisze:Jak najłatwiej zdiagnozować kończący się żywot amortyzatorów? Ostatnio trochę zacząłem narzekać na komfort resorowania...
Drażnią mnie krótkie skoki zawieszenia, Lybra często dobija mi na poprzecznych nierównościach i dość nieprzyjemnie się kołysze na boki na krótkich odcinkach (felgi i opony oryginalne rozmiarowo).
Fakt faktem, łódzkie drogi są fatalne, ale kilka razy zawieszenie tak mi dobiło, że aż kierownica się zatelepała, a ja o mało głową w dach nie zaryłem

Wymiana amortyzatorów poprawi komfort, czy po prostu zawieszenie już tak jest zestrojone, że niestety krótkie nierówności mocno dają się odczuć? Nie mam za bardzo porównania, bo moje poprzednie auta były raczej "miękkie" (Escort i R19), zaś czytam, że Lybra ma mimo wszystko komfortowe nastawy - i jestem w kropce.
Witam!
Nawiązując do zjawiska "dobijania" tylnego zawieszenia.
W mojej Lybrze było podobnie gdy ją sprowadziłem, dodatkowo "siedziała" dosyć nisko i nierównomiernie, z tego też powodu postanowiłem wymienić sprężyny. Przy wymianie okazało się, że te zamontowane są krótsze o dwa zwoje i wykonane z cieńszego drutu, dodatkowo okazało się, że jeden amorek jest do (...)/duszy/ oraz że obydwa amorki są prawie 2 razy grubsze niż amorki zdemontowane z Lybry 2,4 od mojego szwagra. Wymienialiśmy je tydzień wcześniej.
Po wymianie sprężyn jest diametralna poprawa, nikt siedzący na tylnym siedzeniu nie zrobi już dziury w dachu

)
Czytając okoliczne posty dochodzę do wniosku, że to chyba Nivo /chociaż za wiele mi to jeszcze nie mówi/, jednak biorąc pod uwagę wcześniejszy brak komfortu jazdy, nie żałuje tej wymiany.
Sadzę, że dobijanie było spowodowane zużyciem tego jednego amortyzatora.
Nadmienię tylko, że dwa miesiące temu robiłem I krajowy przegląd i nic negatywnego nie wykazał !!!
