Lybra - klekot silnika

Awatar użytkownika
Maly
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 56
Rejestracja: 08 sty 2009, 0:00
Lokalizacja: Tychy

Lybra - klekot silnika

Post autor: Maly » 04 sty 2010, 20:02

Witam.
Strasznie zaczęło mi klekotać w silniku, najprawdopodobniej coś się urwało, lub po prostu rozsypało ( np. panewka, być może tłok - dokulałem się nim z Mysłowic do Tychów, czyli jakieś 20 km).
W związku z tym mam pytanie: Czy lepiej podjąć się naprawy silnika?, czy wymienić cały silnik?.
Mam kombika 1,8 benzynę z gazem (2000r.), niestety ja nie jestem w stanie sprawdzić co się mogło stać, gdyż nie mam gdzie, a i nikogo nie znam kto może mi coś poradzić.
Jeżeli ktoś jest w stanie orientacyjnie napisać ile wyniósł by mnie remont silnika
(najprawdopodobniej kapitalka), a ile wymiana takiego silnika na inny, używany
( być może ktoś ma taki silniczek), to będę bardzo wdzięczny za jakąś podpowiedź. Jeżeli dla kogoś z Was nie jest to problem, to bardzo Was proszę pomóżcie.
Mariusz - LYBRA 1,8

Awatar użytkownika
FXX
Administrator
Administrator
Posty: 10687
Rejestracja: 27 mar 2009, 16:14
Imię: Kamil

Odp: LYBRA - klekot silnika

Post autor: FXX » 04 sty 2010, 20:09

Ale tak nagle podczas jazdy zaczęło klekotać??
Jesteś pewien, że to coś w silniku się rozsypało czy to po prostu nie padnięty wariator faz rozrządu?
Peugeot 508 II SW 1.6pT
Peugeot 308 II 1.6bHDI


Były:
Volvo S60 R-Design D5
Alfa Romeo MiTo 1.4 16V
Alfa Romeo 159 SW 2.4JTDm
Alfa Romeo 156 SW 2.4JTD

Lancia Lybra SW 1.9JTD
Daewoo Espero 1.5 GLX

Awatar użytkownika
Maly
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 56
Rejestracja: 08 sty 2009, 0:00
Lokalizacja: Tychy

Odp: LYBRA - klekot silnika

Post autor: Maly » 04 sty 2010, 20:14

Klekotać zaczęło nagle, ja niestety nie jestem fachowcem od aut, natomiast mechanior, koło którego udało mi się dokulać, posłuchał i od razu powiedział, że to coś w silniku i że lepiej wymienić silnik, niż naprawiać. Klekot jest naprawdę głośny, jak gdyby coś plastikowego telepał się po ściankach silnika, aha jak dojeżdżałem do Tychów to na wolnych obrotach gasł mi silnik.
Mariusz - LYBRA 1,8

Awatar użytkownika
Nat
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 20000
Rejestracja: 25 lis 2005, 0:00
Lokalizacja: Poznań & Warszawa Masz problem na Forum? Pytaj!
Kontakt:

Odp: LYBRA - klekot silnika

Post autor: Nat » 05 sty 2010, 11:47

Maly pisze:Jeżeli ktoś jest w stanie orientacyjnie napisać ile wyniósł by mnie remont silnika
(najprawdopodobniej kapitalka)
Wiem, że nie o to pytasz, ale to niestety jedyna właściwa odpowiedź: mechanik PO obejrzeniu co się stało i jakie są straty.
Pozdrawiam
Nat
Obrazek + Phedra JTD + Lybra SW 2,0 na emigracji i DS20
Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske? ;)

matias21
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 695
Rejestracja: 31 lip 2007, 0:00
Lokalizacja: Gdańsk

Re: LYBRA - klekot silnika

Post autor: matias21 » 05 sty 2010, 16:45

klik jak tak klekocze to wariator.

Awatar użytkownika
kaeres
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1417
Rejestracja: 20 maja 2008, 0:00
Lokalizacja: Wodzislaw Sl., Poland

Re: LYBRA - klekot silnika

Post autor: kaeres » 05 sty 2010, 20:52

Nie orientuję się aż tak dobrze w benzynkach Alfy ale czy wariator może tak NAGLE zacząć hałasować czy on to robi sukcesywnie ?

matias21
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 695
Rejestracja: 31 lip 2007, 0:00
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Lybra - klekot silnika

Post autor: matias21 » 05 sty 2010, 21:32

napoczątku klekocze przy odpalaniu po dłuższym postoju.

Awatar użytkownika
Maly
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 56
Rejestracja: 08 sty 2009, 0:00
Lokalizacja: Tychy

Odp: Lybra - klekot silnika

Post autor: Maly » 06 sty 2010, 13:12

Faktycznie, najpierw miałem taki klekot, teraz jest już trochę inny ( tak jakby się coś rozsypało).
Czy da się sprawdzić wariator, bez rozbierania całego silnika?
Mariusz - LYBRA 1,8

matias21
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 695
Rejestracja: 31 lip 2007, 0:00
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Lybra - klekot silnika

Post autor: matias21 » 06 sty 2010, 13:24

silnika nie musisz rozbierać, ale niestety musisz zakupić nowy wariator do tego cały zestaw do wymiany rozrządu, bo trzeba go rozpiąć przy wymianie, spróbuj jeszcze dolać oleju do maxa na skali bagnetu, może chwilowo pomoże.

Awatar użytkownika
Maly
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 56
Rejestracja: 08 sty 2009, 0:00
Lokalizacja: Tychy

Odp: Lybra - klekot silnika

Post autor: Maly » 06 sty 2010, 14:44

Sorki że zawracam Wam głowy, ale nasuwa się kolejne pytanie: Czy po dolaniu oleju ( zakładając że się trochę uciszy, mogę tym autem podjechać do jakiegoś mechanika, czy lepiej go holować?) i drugie pytanie: Czy mechanik typu Kowalski, będzie w stanie wymienić rozrząd, (wariator), czy szukać autoryzowanego serwisu?
Mariusz - LYBRA 1,8

Awatar użytkownika
wujekp
Klubowicz Wspierający
Klubowicz Wspierający
Posty: 6903
Rejestracja: 03 paź 2006, 0:00
Lokalizacja: Kraków

Odp: LYBRA - klekot silnika

Post autor: wujekp » 06 sty 2010, 19:46

Maly pisze:Klekotać zaczęło nagle, ja niestety nie jestem fachowcem od aut, natomiast mechanior, koło którego udało mi się dokulać, posłuchał i od razu powiedział, że to coś w silniku i że lepiej wymienić silnik, niż naprawiać. Klekot jest naprawdę głośny, jak gdyby coś plastikowego telepał się po ściankach silnika, aha jak dojeżdżałem do Tychów to na wolnych obrotach gasł mi silnik.
W meritum Ci nie doradzę, bo się nie znam. Ale na pewno nie oddawaj samochodu temu rzeźnikowi, który bez dokładnej diagnozy usterki od razu wymieniałby silnik.
Co do mechanika to zapytaj kolegów z Tychów - może Codee kogoś Ci doradzi (chociaż on to woli sam coś dłubać).
Pozdrawiam
Wujek (p)
Lancia Delta III 1.8 tbi, Fiat Croma 2.4
była: Lancia Kappa 2.0T, "Lancia" Voyager/Chrysler T&C 3.8

Liczby nie kłamią, ale kłamcy liczą ...
Jeśli chcesz do mnie napisać wybierz raczej maila zamiast PW - wujekp(małpa)lanciapolska.org - mogę odpowiadać z opóźnieniem na PW :)

argenta67

Odp: Lybra - klekot silnika

Post autor: argenta67 » 06 sty 2010, 20:46

Wariatora poprawnie zdiagnozować byle pierwszy lepszy mechanik nie zdiagnozuje, zbyt mało aut posiada to cudo. Jeśli będzie uszkodzony to będzie ten regularny klekot i słabo będzie się wkręcał w obroty, brak mocy, płynnego przyspieszenia, jechał będzie, nie powinien gasnąc. Trzeba manometrem sprawdzić ciśnienie oleju, jeśli będzie na zimno to nie wykręcać tylko rozgrzać i obserwować zegar.

matias21
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 695
Rejestracja: 31 lip 2007, 0:00
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Lybra - klekot silnika

Post autor: matias21 » 06 sty 2010, 20:58

dłuższa jazda z uszkodzonym wariatorem grozi zerwaniem paska rozrządu, najlepiej jechać prosto do mechanika i tam już go zostawić.

argenta67

Odp: Re: Lybra - klekot silnika

Post autor: argenta67 » 06 sty 2010, 21:31

matias21 pisze:dłuższa jazda z uszkodzonym wariatorem grozi zerwaniem paska rozrządu, najlepiej jechać prosto do mechanika i tam już go zostawić.
:klnie: co znaczy dłuższa jazda, nie da się tak jeździć, co to znowu za nowe teorie o pasku, przytknij ucho do innej studzienki, takim autem nie da się jeździć dłużej, jedyna droga to do naprawy.

matias21
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 695
Rejestracja: 31 lip 2007, 0:00
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Lybra - klekot silnika

Post autor: matias21 » 07 sty 2010, 12:07

jak doleje oleju i nie będzie tak mocno terkotac może dojechac do mechanika.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Silnik, przeniesienie napędu i układ chłodzenia”