Kappa - dziwna praca silnika po uruchomieniu
Re: Kappa - dziwna praca silnika po uruchomieniu
a że tak zapytam......odpinałeś może aku? niefachowo założona instalka potrafi namieszać w cpu silnika wtedy na BP nie będzie jeździł,odepnij aku później odpal na PB i zobacz co będzie
Odp: Kappa - dziwna praca silnika po uruchomieniu
Hej miki,to chyba ty masz jakieś pozostałości po dłuższej przerwie i piszesz to czego ci nawciskali w główkę, ten co tak mądrze wyłożył ci problem nie poinformował ile zaworów gazu jest przed samym tym niby uszkodzonym wtryskiem i co uważasz, że te resztki gazu jakie są w zbiorniku to wzrastają do takiego ciśnienia, że żaden zawór go nie utrzyma tylko może to dopiero zrobić sprawny wtryskiwacz gazowy, którym to jest też nie żadna mechaniczna część tylko ostatni elektrozawór sterowany przez centralkę gazową. Tu już u ciecie jest typowy "owczy pęd", gazownik napiermike_d pisze:Jaki owczy pęd .. kontrolujesz to co napisałeś czy miałeś jakieś ciśnienia przed świętami. Nikomu nie kazałem robić tak jak ja napiszę. To tylko sugestie i szczerze chciałbym oszczędzić koledze szukania - szansa jest spora bo wnikliwie czytałem o jego problemach.argenta67 pisze:Tak jest i znowu owczy pęd, ślepo róbcie bo u mnie tak było, pisał ci wyraźnie że wyjeździł bak gazu i dalej tak samo było, że jeśli ty tak miałeś i szczęka ci smakowała(bo tak twierdzisz) to znaczy, że on musi mieć tą sama usterkęmike_d pisze:Ja w tamtym roku zjadłem szczenkę na tym temacie. Sprawdzane było wszystko. Nawet kompresja, wszystko. Okazało się ze wtryski nie wytrzymuja za długo z tych stagów. Valtek chyba się nazywają. Facet w zakładzie LPG mi to wytłumaczył czemu tak się działo(opisałem wam to powyżej). Wymienił wtryski i problem znikną następnego dnia. Rano silniczek odpalił idealnie na benzynce, chwile popracował później sama sekwencja się przełączyła i działa prawodłowo.
pozdrawiam..Każdy samochód to osobny przypadek i prawidłowa diagnoza może w czymś pomóc a nie jak u mnie tak u ciebie.
Co do gazu to w warsztacie LPG mi wytłumaczyli że zawsze trochę gazu w butli pozostaje. Ciężko jest w 100% go wypalić bo nic nie zostało w przewodach. I prawde mowiąć tylko fizyczne odłączenie przewodów gazowych do wtrysków dawało by pewność że przy dłuższym postoju gaz nie przenika do kolektora ssącego co powoduje pózniej problem z obrotami po rozruchu. Silnik poza mieszanką benzyny dostawał trochę gazu co dawało za bogatą mieszankę. Efektrm czego była nierówna praca na miskich obrotach i brak reakcji na gaz(zalewal się).
Szczęka smakowała
pozdrawiam



Może "niskich" jeśli tak dokładnie czytasz co piszesz.mike_d pisze:miskich
Odp: Kappa - dziwna praca silnika po uruchomieniu
Nie jestem żadnym znawcą tematu i nic nie mam do udowodnienia. Nie ma na tym forum ani jednej litery gdzie cię pouczam! I ustal to za fakt. Sposób jaki odpowiadasz na mojego posta mnie obraża. Czepiasz się o literówkę a sam je popełniasz(przeczytaj to co napisałeś). Sam wskazałeś, że to już koniec dyskusji na ten temat - to jest żenujące. Tak naprawdę to cię nie znam ale wiem że cie nie polubię. Zaryzykuje nawet, że do każdego do kogo tak arogancko będziesz pisał, też cię nie polubi. No chyba że jesteś człowiekiem z misją i to forum tak traktujesz.argenta67 pisze:Hej miki,to chyba ty masz jakieś pozostałości po dłuższej przerwie i piszesz to czego ci nawciskali w główkę, ten co tak mądrze wyłożył ci problem nie poinformował ile zaworów gazu jest przed samym tym niby uszkodzonym wtryskiem i co uważasz, że te resztki gazu jakie są w zbiorniku to wzrastają do takiego ciśnienia, że żaden zawór go nie utrzyma tylko może to dopiero zrobić sprawny wtryskiwacz gazowy, którym to jest też nie żadna mechaniczna część tylko ostatni elektrozawór sterowany przez centralkę gazową. Tu już u ciecie jest typowy "owczy pęd", gazownik napiermike_d pisze:Jaki owczy pęd .. kontrolujesz to co napisałeś czy miałeś jakieś ciśnienia przed świętami. Nikomu nie kazałem robić tak jak ja napiszę. To tylko sugestie i szczerze chciałbym oszczędzić koledze szukania - szansa jest spora bo wnikliwie czytałem o jego problemach.argenta67 pisze:Tak jest i znowu owczy pęd, ślepo róbcie bo u mnie tak było, pisał ci wyraźnie że wyjeździł bak gazu i dalej tak samo było, że jeśli ty tak miałeś i szczęka ci smakowała(bo tak twierdzisz) to znaczy, że on musi mieć tą sama usterkęmike_d pisze:Ja w tamtym roku zjadłem szczenkę na tym temacie. Sprawdzane było wszystko. Nawet kompresja, wszystko. Okazało się ze wtryski nie wytrzymuja za długo z tych stagów. Valtek chyba się nazywają. Facet w zakładzie LPG mi to wytłumaczył czemu tak się działo(opisałem wam to powyżej). Wymienił wtryski i problem znikną następnego dnia. Rano silniczek odpalił idealnie na benzynce, chwile popracował później sama sekwencja się przełączyła i działa prawodłowo.
pozdrawiam..Każdy samochód to osobny przypadek i prawidłowa diagnoza może w czymś pomóc a nie jak u mnie tak u ciebie.
Co do gazu to w warsztacie LPG mi wytłumaczyli że zawsze trochę gazu w butli pozostaje. Ciężko jest w 100% go wypalić bo nic nie zostało w przewodach. I prawde mowiąć tylko fizyczne odłączenie przewodów gazowych do wtrysków dawało by pewność że przy dłuższym postoju gaz nie przenika do kolektora ssącego co powoduje pózniej problem z obrotami po rozruchu. Silnik poza mieszanką benzyny dostawał trochę gazu co dawało za bogatą mieszankę. Efektrm czego była nierówna praca na miskich obrotach i brak reakcji na gaz(zalewal się).
Szczęka smakowała
pozdrawiamodpowiednich głupot a ty próbujesz jako znawca je na forum rozpowszechniać, polecam rączki upier
, trochę instalacji gazowych przewalić i wtedy pisać o tym co ktoś ci w nawciskał. Fakt jest faktem, że składniki instalacji gazowych nie są elementami wiecznymi ale to o czym chcesz mnie pouczać to niestety nie da dziedzina, bo ja te "szczęki" łykam od dziestu lat i w konfrontacje z twoją wiedzą nie będę wchodził
jest zbyt mała i nabyta po przez uszy a nie rączki jak to jest u mnie. Żegnam koniec tematu.
Może "niskich" jeśli tak dokładnie czytasz co piszesz.mike_d pisze:miskich
Jak masz potrzebę ciętej riposty to przerzuć się na onet albo na autokrate. Będziesz wśród swoich.
Nie żegnam bo będę śledził sobie tego posta bo liczę że comrat upora się z problemami.
Odp: Kappa - dziwna praca silnika po uruchomieniu
Do Alana:
odpinałem aku już kilkukrotnie (i nawet wymieniałem komputer zeby wyeliminowac błedy z komputera) ale to nic nie daje.
Nadal nie wiadomo o co chodzi. Przepływka wymieniona, przepustnica też, silnik krokowy też, komputer tez.
Obecne objawy znowuż są trochę inne.
Auto nadal ma problemy z odpalaniem kiedy jest zimne.
Po przekręceniu kluczyka auto odpala normalnie, idzie na obroty, trzyma na "ssaniu" z 5-10 sekund i potem zaczyna się szaleństwo na obrotach. Dusi się i krztusi, nie reaguje za bardzo na pedał gazu. Czasem gaśnie po kilkunastu sekundach (lub kilku minutach).
Jak uda się ruszyć i auto zacznie się nagrzewać to już jest trochę lepiej.
Kiedy jest już zagrzany to jedzie (po wrzuceniu luzu przy dojeżdzaniu do skrzyżowania bardzo często gaśnie samoczynnie - niezbyt fajne jak się NAGLE w zakręcie na mieście i pod górkę na dodatek traci wspomaganie kierownicy i hamulców).
Na benzynie silnik pracuje w miarę równo choć nie za bardzo czuć moc pod nogą.
Kiedy przełączy się na gaz.... to już zaczyna być gorzej.
Silnik na gazie ma wyczuwalnie gorszą kulturę pracy, czuć cały czas lekkie "szarpnięcia" (tak jakby jeden cylinder nie dostawał tyle paliwa ile trzeba).
Cały czas świeci się "engine control system failure" (i check na tablicy).
Naprawdę szukam pomysłu co to może być bo można wymieniać pół auta po kolei łącznie z całym silnikiem ale chyba nie o to chodzi.
odpinałem aku już kilkukrotnie (i nawet wymieniałem komputer zeby wyeliminowac błedy z komputera) ale to nic nie daje.
Nadal nie wiadomo o co chodzi. Przepływka wymieniona, przepustnica też, silnik krokowy też, komputer tez.
Obecne objawy znowuż są trochę inne.
Auto nadal ma problemy z odpalaniem kiedy jest zimne.
Po przekręceniu kluczyka auto odpala normalnie, idzie na obroty, trzyma na "ssaniu" z 5-10 sekund i potem zaczyna się szaleństwo na obrotach. Dusi się i krztusi, nie reaguje za bardzo na pedał gazu. Czasem gaśnie po kilkunastu sekundach (lub kilku minutach).
Jak uda się ruszyć i auto zacznie się nagrzewać to już jest trochę lepiej.
Kiedy jest już zagrzany to jedzie (po wrzuceniu luzu przy dojeżdzaniu do skrzyżowania bardzo często gaśnie samoczynnie - niezbyt fajne jak się NAGLE w zakręcie na mieście i pod górkę na dodatek traci wspomaganie kierownicy i hamulców).
Na benzynie silnik pracuje w miarę równo choć nie za bardzo czuć moc pod nogą.
Kiedy przełączy się na gaz.... to już zaczyna być gorzej.
Silnik na gazie ma wyczuwalnie gorszą kulturę pracy, czuć cały czas lekkie "szarpnięcia" (tak jakby jeden cylinder nie dostawał tyle paliwa ile trzeba).
Cały czas świeci się "engine control system failure" (i check na tablicy).
Naprawdę szukam pomysłu co to może być bo można wymieniać pół auta po kolei łącznie z całym silnikiem ale chyba nie o to chodzi.
Odp: Kappa - dziwna praca silnika po uruchomieniu
Witaj
Potwierdzam to co napisał kolega Argenta67, wpływ instalacji gazowej (gazu) można bardzo łatwo wykluczyć.
Jeśli instalacja jest wyłączona to elektrozawór nie powinien puszczać gazu ale w celu wyeliminowania przypuszczalnego wypływu LPG można zakręcić zawór manualny (znajduje się przy wielozaworze przy butli) oraz odłączyć przewody z elektrozaworu gazowego.
Z opisywanych przez Ciebie objawów (gaśnięcie silnika) na PB i LPG można także przypuszczać, że masz problem z czujnikiem położenia wału korbowego. Bardzo zbliżone objawy do Twoich miałem w swojej Renówce. Eliminację uszkodzenia rozpocząłem od wymontowania niniejszego czujnika i przeczyszczenia go (w szczególności styków). Renówka hula po tym zabiegu już ok. 3 lat a objawy nie powróciły.
W kwestii Kappy i LPG niedawno przerabiałem temat nieszczelności wtrysku. Samochód na wolnych obrotach bardzo się mulił i dławił. Metodą dotykową sprawdziłem, który wtryskiwacz ma anomalie częstotliwości drgać (otwierania wlotu gazu). Po wytypowaniu wtryskiwacza naprawiłem go.
Przed rozpoczęciem jakichkolwiek prac proszę abyś pamiętał, że dłubanie przy instalacji gazowej należy przeprowadzać ze szczególną ostrożnością ponieważ wszelkie niedopatrzenia mogą mieć przykre konsekwencje.
Pozdrawiam
Wikingos
Potwierdzam to co napisał kolega Argenta67, wpływ instalacji gazowej (gazu) można bardzo łatwo wykluczyć.
Jeśli instalacja jest wyłączona to elektrozawór nie powinien puszczać gazu ale w celu wyeliminowania przypuszczalnego wypływu LPG można zakręcić zawór manualny (znajduje się przy wielozaworze przy butli) oraz odłączyć przewody z elektrozaworu gazowego.
Z opisywanych przez Ciebie objawów (gaśnięcie silnika) na PB i LPG można także przypuszczać, że masz problem z czujnikiem położenia wału korbowego. Bardzo zbliżone objawy do Twoich miałem w swojej Renówce. Eliminację uszkodzenia rozpocząłem od wymontowania niniejszego czujnika i przeczyszczenia go (w szczególności styków). Renówka hula po tym zabiegu już ok. 3 lat a objawy nie powróciły.
W kwestii Kappy i LPG niedawno przerabiałem temat nieszczelności wtrysku. Samochód na wolnych obrotach bardzo się mulił i dławił. Metodą dotykową sprawdziłem, który wtryskiwacz ma anomalie częstotliwości drgać (otwierania wlotu gazu). Po wytypowaniu wtryskiwacza naprawiłem go.
Przed rozpoczęciem jakichkolwiek prac proszę abyś pamiętał, że dłubanie przy instalacji gazowej należy przeprowadzać ze szczególną ostrożnością ponieważ wszelkie niedopatrzenia mogą mieć przykre konsekwencje.
Pozdrawiam
Wikingos
Odp: Kappa - dziwna praca silnika po uruchomieniu
U mnie było podobnie - gazownik podpiął laptoka i pojechaliśmy w miasto. Potem cały dzień szukania nieszczelności - znalazła się dziur(k)a i na koniec ustawianie od nowa map wtrysków bo też były skaszanione. Chodzi teraz jak laleczka 

Pepe le Pew
Lybra SW 2.4 jtd / była Thema i.e. turbo i 2x Delta II HPE 1.8 GT
Lybra SW 2.4 jtd / była Thema i.e. turbo i 2x Delta II HPE 1.8 GT
-
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 25
- Rejestracja: 26 wrz 2009, 23:24
- Lokalizacja: Pustyny
Re: Kappa - dziwna praca silnika po uruchomieniu
krzychc -mam ten sam ból.Stanęło na tym że mam walniętą uszczelkę pod głowicą.Jak sprawdziłem?? Otóż odkręciłem świece ,i kazałem synowi zakręcić.Na 4 garze pluł wodą.Dolewam płynu i tak już jeżdżę odkąd kupiłem bestię.Rok czasu.
-
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 25
- Rejestracja: 26 wrz 2009, 23:24
- Lokalizacja: Pustyny
Odp: Kappa - dziwna praca silnika po uruchomieniu
A sprawdzałeś poziom płynu w zbiorniczku wyrównawczym?,może po prostu masz za mało płynu chłodzącego.Terz będzie ci gasł na gazie i szalał na benie.comrat pisze:Do Alana:
odpinałem aku już kilkukrotnie (i nawet wymieniałem komputer zeby wyeliminowac błedy z komputera) ale to nic nie daje.
Nadal nie wiadomo o co chodzi. Przepływka wymieniona, przepustnica też, silnik krokowy też, komputer tez.
Obecne objawy znowuż są trochę inne.
Auto nadal ma problemy z odpalaniem kiedy jest zimne.
Po przekręceniu kluczyka auto odpala normalnie, idzie na obroty, trzyma na "ssaniu" z 5-10 sekund i potem zaczyna się szaleństwo na obrotach. Dusi się i krztusi, nie reaguje za bardzo na pedał gazu. Czasem gaśnie po kilkunastu sekundach (lub kilku minutach).
Jak uda się ruszyć i auto zacznie się nagrzewać to już jest trochę lepiej.
Kiedy jest już zagrzany to jedzie (po wrzuceniu luzu przy dojeżdzaniu do skrzyżowania bardzo często gaśnie samoczynnie - niezbyt fajne jak się NAGLE w zakręcie na mieście i pod górkę na dodatek traci wspomaganie kierownicy i hamulców).
Na benzynie silnik pracuje w miarę równo choć nie za bardzo czuć moc pod nogą.
Kiedy przełączy się na gaz.... to już zaczyna być gorzej.
Silnik na gazie ma wyczuwalnie gorszą kulturę pracy, czuć cały czas lekkie "szarpnięcia" (tak jakby jeden cylinder nie dostawał tyle paliwa ile trzeba).
Cały czas świeci się "engine control system failure" (i check na tablicy).
Naprawdę szukam pomysłu co to może być bo można wymieniać pół auta po kolei łącznie z całym silnikiem ale chyba nie o to chodzi.
Odp: Kappa - dziwna praca silnika po uruchomieniu
"A sprawdzałeś poziom płynu w zbiorniczku wyrównawczym?,może po prostu masz za mało płynu chłodzącego.Terz będzie ci gasł na gazie i szalał na benie"
Lepiej już nic nie pisz
Lepiej już nic nie pisz

- Murzynek
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 10
- Rejestracja: 12 lut 2009, 0:00
- Lokalizacja: Łuków
Re: Kappa - dziwna praca silnika po uruchomieniu
Moja kappa 16vT też znalazła się u mechanika i mam podobny problem. Silnik odpala bez problemu trzyma wysokie obroty przez 10-20 s, ale wystarczy dotknąć gazu aby silnik zaczął się dusić, obroty spadają do 500, kompletny brak mocy, jazda do 3 biegu bo nie ma siły. Falujące obroty, a w momencie przełączania się na gaz "sekwencja" uczucie jakby się zalewał, gdyż jest uczucie jakby jechał na 2 cylindrach i hamuje silnikiem, efektywne przełączanie na gaz tylko na wysokich obrotach. Problem zaczął się po planowaniu głowicy i z początku myślałem, że mechanik nie podłączył jakiegoś czujnika, lub pomylił przewody podciśnienia. Przed planowaniem głowicy było wszystko super. Jednak w moim przypadku po rozgrzaniu silnika jazda na gazie czy na benzynie jest bezproblemowa, ale jest odczuwalnie niższa moc silnika i zwiększony apetyt na paliwo. Jak coś się polepszy to napiszę o tym. Pozdrawiam.
Odp: Re: Kappa - dziwna praca silnika po uruchomieniu
wezuwiusz3 - do poprzednich objawów dodać mogę pojawiające się czasami kłęby białego dymu z wydechu, o które pytałem w jednym z postów. Zasugerowano, że przy wysokich mrozach w V6 to nic niepokojącego ale pojawił się nowy temat dotyczący "uciekania" płynu chłodniczego, w którym jedną z częstych przyczyn jest uszkodzona uszczelka pod głowicą co powoduje spalanie płynu chłodniczego i kłęby białego dymu z wydechu. Wszystkie te informacje zaczynają układać sie w logiczną całość i mimo, że moja wiedza dot. samochodu sprowadza się do obserwacji i przeglądania forum podejrzewam, że mam uszkodzoną uszczelkę pod głowicą. Jeśli tak jest, to mam zmartwienie ale i cieszę sie, że znalazłaby się przyczyna moich wcześniejszych narzekań i jest szansa, że w końcu moja Kappa zacznie jeździć jak przystało na V6. Co o tym myślisz, czy w Twoim przypadku też dymiło z wydechu? Na jakie koszty jestem narażony? Dodam jeszcze, że półtora roku temu silnik zagotował mi się z powodu przepalonych styków wentylatora. W momencie kiedy zaczął "pluć" zagotowanym płynem wyłączyłem silnik. Silnik ostygł, zalałem go płynem i do tej pory był spokój, ale to uwiarygadniało by teorię o uszkodzonej uszczelce.wezuwiusz3 pisze:krzychc -mam ten sam ból.Stanęło na tym że mam walniętą uszczelkę pod głowicą.Jak sprawdziłem?? Otóż odkręciłem świece ,i kazałem synowi zakręcić.Na 4 garze pluł wodą.Dolewam płynu i tak już jeżdżę odkąd kupiłem bestię.Rok czasu.
Re: Kappa - dziwna praca silnika po uruchomieniu
Mialem identycznie, jak pojezdzisz na benzynie 50 km przykladowo, odstawisz auto na noc, przychodzisz i pali normalnie? a jak pojezdzisz na gazie zgasisz pod domem i rano sa takie problem to jest zle ustawiony gaz i on rozkalibrowywuje komputer, w moim zakladzie gazowniczym sie o to klocilem, przeprosili mnie i naprawili ten problem.
Odp: Kappa - dziwna praca silnika po uruchomieniu
Sprawa wygląda tak, że na gazie samochód dostaje lekkiej czkawki w czasie jazdy i zapala mu się "engine control system failure". Jak przełączę znowu na benzynę to po przejechaniu kilku do kilkunastu kilometrów kontrolka gaśnie. Po przełączeniu na benzynę auto generalnie idzie dużo lepiej niż na gazie.
Widać że coś jest z gazem.
Zastanawia mnie tylko jedno - jaki wpływ ma instalacja gazowa na to, że auto rano 10-15 minut chodząc na benzynie przecież dusi się i krztusi?
Przecież elektrozawór na zimnym silniku odcina dopływ gazu do układu - auto pracuje wtedy tylko na benzynie.
Nawet jak dojeżdzam do domu i przełączam kilka kilometrów wcześniej na benzynę, gaszę go na benzynie to rano jest to samo - parska i gaśnie co chwila na parkingu (szczególnie na mrozach).
Widać że coś jest z gazem.
Zastanawia mnie tylko jedno - jaki wpływ ma instalacja gazowa na to, że auto rano 10-15 minut chodząc na benzynie przecież dusi się i krztusi?
Przecież elektrozawór na zimnym silniku odcina dopływ gazu do układu - auto pracuje wtedy tylko na benzynie.
Nawet jak dojeżdzam do domu i przełączam kilka kilometrów wcześniej na benzynę, gaszę go na benzynie to rano jest to samo - parska i gaśnie co chwila na parkingu (szczególnie na mrozach).
Re: Kappa - dziwna praca silnika po uruchomieniu
zrob tak, zdejmij kleme, poczekaj godzine, zaloz kleme, jak bedzie pracowal normalnie, jedz do gazownika, ot co...
gaz sekwencyjny ma to do siebie ze integruje sie z komputerem samochodu, zle ustawiony komputer gazu wyplywa na mapy bezyny, ustawienia czasu wtryskow i inne. sekwencja jest wpieta we wtryski benzyny, komputer samochodu wysyla sygnal na otwarcie wtrysku, po czym ten sygnal trafia do komputera gazu, komputer gazu przedluza otwarcie swojego wtrysku o 5 mili sekund, poniewaz gaz ma inne wlasciwosci i potrzeba go ździebko wiecej niz benzyny aby uzyskac podobna moc. i tak to pozniej chodzi ze komputer bezyny robi swoje wydaje mu sie ze bezyne wtryskuje, gaz robi swoje niezaleznie od tego co komputer mu tam mowi. Nie masz wrazenia ze bezyna jest wtryskiwana wszedzie i zawsze tu gdzie akurat juz jej nie potrzeba?
gaz sekwencyjny ma to do siebie ze integruje sie z komputerem samochodu, zle ustawiony komputer gazu wyplywa na mapy bezyny, ustawienia czasu wtryskow i inne. sekwencja jest wpieta we wtryski benzyny, komputer samochodu wysyla sygnal na otwarcie wtrysku, po czym ten sygnal trafia do komputera gazu, komputer gazu przedluza otwarcie swojego wtrysku o 5 mili sekund, poniewaz gaz ma inne wlasciwosci i potrzeba go ździebko wiecej niz benzyny aby uzyskac podobna moc. i tak to pozniej chodzi ze komputer bezyny robi swoje wydaje mu sie ze bezyne wtryskuje, gaz robi swoje niezaleznie od tego co komputer mu tam mowi. Nie masz wrazenia ze bezyna jest wtryskiwana wszedzie i zawsze tu gdzie akurat juz jej nie potrzeba?
Odp: Kappa - dziwna praca silnika po uruchomieniu
ok, mam nastepne wieści o mojej kappie
byłem u gazownika (u innego niż mi zakładał gaz) - rozebrał pierwszy lepszy wtrysk i...
.... cała listwa z wtyskami do wymiany. Wtryski sa tak zabrudzone że ledwo chodzą, poza tym "skurczyły się" i jakis milimetr w stosunku do nowych (wytłukły się). Dlatego auto nierówno pracuje na gazie.
A to, że na benzynie też... to takze wina gazu bo mapy do benzyny rozjeżdzaja się jesli komputer gazowy nie dogaduje sie z komputerem benzynowym (dlatego jak jeździłem kilka dni TYLKO na benzynie (z pustą butlą gazu) to auto chodziło i odpalało na benzynie dobrze).
Wygląda na to, ze usterka została zlokalizowana - pozostaje teraz wymienic wtryski gazu (może uda sie na gwarancji). Jeśli nie na gwarancji to... jakies 600 zł nie moje
Jesli okaże się, że to była przyczyna to będzie to informacja dla wszystkich forumowiczów którzy maja podobny problem. Jesli uda się to zamieszczę fotki rozwalonych wtrysków i dobrych wtrysków zeby każdy w domu mógł sobie rozebrać wtrysk (łatwa sprawa) i ogladnąć czy ma sprawne czy niesprawne wtryski.
byłem u gazownika (u innego niż mi zakładał gaz) - rozebrał pierwszy lepszy wtrysk i...

A to, że na benzynie też... to takze wina gazu bo mapy do benzyny rozjeżdzaja się jesli komputer gazowy nie dogaduje sie z komputerem benzynowym (dlatego jak jeździłem kilka dni TYLKO na benzynie (z pustą butlą gazu) to auto chodziło i odpalało na benzynie dobrze).
Wygląda na to, ze usterka została zlokalizowana - pozostaje teraz wymienic wtryski gazu (może uda sie na gwarancji). Jeśli nie na gwarancji to... jakies 600 zł nie moje

Jesli okaże się, że to była przyczyna to będzie to informacja dla wszystkich forumowiczów którzy maja podobny problem. Jesli uda się to zamieszczę fotki rozwalonych wtrysków i dobrych wtrysków zeby każdy w domu mógł sobie rozebrać wtrysk (łatwa sprawa) i ogladnąć czy ma sprawne czy niesprawne wtryski.