Zlot Mazury 2010 - Gizewo - 20-22.VIII.2010

[przemas81]

Super. Myślałem, że już się nie odezwiesz...

Kuba obserwuje czytam ale wiesz jak to w zyciu jest ,raz jest z górki raz pod górke a ostatnio u mnie non stop jak na Mont everest,w gizewie byłem rok temu i chciałbym i w tym roku ale to nie jest jeszcze pewne wiec na razie nic nie deklaruje

[jakubg]

Spoko! Najważniejsze, że jesteś obecny!

[Rafako]

Kuba a jak wygląda przyjazd tylko na dwa dni (14-15.08) Ile taka przyjemność kosztuje Wiadomo, że sobotnie śniadanie wówczas odpada i tylko jeden nocleg z sob na nd.
Serdecznie pozdrawiam.

[grzole]

ooj ciocia to ma pecha w tym roku , ciociae będzie na "sunshine reagge" w Ostródzie a wujekp na "no woman no cry" w Gizewie

Po organizacji fajnego spotkania w Pszczynie i za tę wypowiedź masz u mnie duuuużego plusa.

[jakubg]

Kuba a jak wygląda przyjazd tylko na dwa dni (14-15.08) Ile taka przyjemność kosztuje Wiadomo, że sobotnie śniadanie wówczas odpada i tylko jeden nocleg z sob na nd.
Serdecznie pozdrawiam.

Jutro dam Ci znać.

[seba07]

Dostałem od 10-tego sierpnia urlop więc proszę nas(będę z żoną)dopisać do listy.

[jakubg]

Super! Już dopisuję!

[jakubg]

Lista powolutku się zapełnia. Ludzie co z Wami?

[mariuszwalther]

tez jestem zaintersowany ceną za 2dni;] bo na 2dni to nei musialbym brac zadnego urlopu;] poprostu grafik bym sobie odpowiednio ustawil;]

[jakubg]

Rozumiem, że 2 dni to piątek/sobota lub sobota/niedziela. Kiedy byś zajechał. Chodzi o rezerwację noclegu.

[mariuszwalther]

teraz i tak nie powiem ktore bylyby to dni. a nie ma jakiegos cennika? ile sie placi za piatek/sobote i sobote/niedziele? mam sporo wydatkow i wolalbym wiedziec ile mnie to wyjdzie zanim sie zdecyduje;]

[jakubg]

Czekam na odpowiedź z ośrodka ile to by było.

[mariuszwalther]

ok;] wiec ja rowniez czekam na odpowiedz;]

[lancik90]

cześć kuba najpierw wybieramy się na zlot do firleja a potem pomyślimy o zlocie do giżycka jak dopiszą finanse i czas to jak najbardziej a tak poza tematem jak prace nad 8.32

[jakubg]

Eh. Szkoda gadać. Najgorzej to robić biznes z rodziną...
Dałbym do lakiernika nie rodzinnego i miałbym już auto.

Pogadamy w Firleju. No i mam nadzieję, że w Gizewie.