Witam szanownych kolegów.
Chciałbym Was się zapytać, od jakiegoś czasu przy wciskaniu pedału sprzęgła słychać skrzypienie. Nie mam pojęcia co to może być, sprawdzałem w środku samochodu przy wysprzęgliku jest ok. Natomiast przy silniku wyraźnie słychać skrzypienie (jakby starych drzwi ). Z tego co zauważyłem wydaje mi się, że jest to ta "łapa" gdzie jest zamontowane sprzęgło. Prosze poradzcie co to może być, strasznie jest to denerwujące podczas wciskania sprzęgła. Powiem tylko gdy auto jest zimne tak sie nie dzieje, a gdy się zagrzeje to skrzypi.
Lybra - skrzypiące sprzęgło
-
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 12
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 13:56
- Imię: Grzegorz
- Lokalizacja: Rybnik
-
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 12
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 13:56
- Imię: Grzegorz
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Lybra - skrzypiące sprzęgło
Chciałbym jeszcze dodać próbowałem dochodzić skąd ten zgrzyt myślałem że to od srodka auta od pedału sprzęgła, a i okazało się że pod maską w miejscu gdzie styka się tłoczysko wysprzęglika z tą łyżką co wychodzi ze skrzyni, najgorsze jest to że mimo smarowania różnymi środkami po paru dniach to powraca bardzo szybko się wyciera. Macie jakiś pomysł gdzie to jeszcze można posmarować?
-
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 12
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 13:56
- Imię: Grzegorz
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Lybra - skrzypiące sprzęgło
Witam
Myślę, że mogę zamknąć temat ponieważ udało mi się rozwiązać powyższy problem przynajmniej tak mi się wydaje. Od dnia pisania tego problemu mineło już sporo czasu a sprzęgło już nie piszczy przynajmniej narazie. Nasmarowałem smarem w spray'u miejsca gdzie rusza się ta "łapa" w śilniku, jak również miejsce połączenia się "linki". Niestety nie jestem fachowcem stąd ten prosty język. Dodam tylko, że po nasmarowaniu nie od razu sprzęgło przestało piszczeć tylko po dwóch dniach jazdy. Myślę, że na jakiś czas będzie spokój.
Myślę, że mogę zamknąć temat ponieważ udało mi się rozwiązać powyższy problem przynajmniej tak mi się wydaje. Od dnia pisania tego problemu mineło już sporo czasu a sprzęgło już nie piszczy przynajmniej narazie. Nasmarowałem smarem w spray'u miejsca gdzie rusza się ta "łapa" w śilniku, jak również miejsce połączenia się "linki". Niestety nie jestem fachowcem stąd ten prosty język. Dodam tylko, że po nasmarowaniu nie od razu sprzęgło przestało piszczeć tylko po dwóch dniach jazdy. Myślę, że na jakiś czas będzie spokój.
- redy19
- Forumowicz/ka
- Posty: 454
- Rejestracja: 18 sty 2008, 0:00
- Imię: Mateusz
- Lokalizacja: Bełchatów
- Kontakt:
Re: Lybra - skrzypiące sprzęgło
Witam ja mam ten sam problem smaruje różnymi środkami tą "łapę" w miejscu gdzie wchodzi do środka ale to nic nie daje ostatnio nawet tawotem posmarowałem. O jakiej lince mówiłeś gdzie tam jest jakaś linka ??
Re: Lybra - skrzypiące sprzęgło
Witam kolege,z mojego doświadczenia gdyż miałem Lybre w oleju i miałem ten objaw ,a był nim pękniety oring na łożysku oporowym sprzęgła i za pewne połowa leży na dnie pokrywy a część metalowa trze teraz o ośkę czy tuleje (zwał jak zwał )gdy wciskasz pedał sprzęgła.Na ośce gdy pęka oring tworzą się zadry gdzie w pózniejszym stadium czuć w pedale niby chrebolenie,skoki nie wiem jak to nazwać.Pozdrawiamredy19 pisze:Witam ja mam ten sam problem smaruje różnymi środkami tą "łapę" w miejscu gdzie wchodzi do środka ale to nic nie daje ostatnio nawet tawotem posmarowałem. O jakiej lince mówiłeś gdzie tam jest jakaś linka ??
