Serwis Lancia Górki niedaleko Cieszyna.
-
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 36
- Rejestracja: 09 gru 2006, 0:00
- Lokalizacja: Cieszyn-Nowy Sącz
- Kontakt:
Serwis Lancia Górki niedaleko Cieszyna.
Moi Drodzy Koledzy,
z przykrością piszę tego posta. Jakiś czas temu chciałem sprzedać swoją Lancię, ale w końcu pomyślałem, że nie warto i postanowiłem doprowadzić ją do porządku.
Od mojego znajomego użytkowika Lanci Kappy z Cieszyna dowiedziałem, się że jest człowiek o imieniu Andrzej i zajmuje się Lanciami, tj. sprowadza zarówno samochody uszkodzone jak i sprawne, ma serwis Lancii i ogólnie zna się na marce.
Pod koniec ubiegłej zimy zawiozłem swoją Lacię do naprawy wymiana przedniej szyby, amortyzatorów, popękanych plastyków w środku itd...Chciałem podpisać z Panem Andrzejem umowę, ponieważ mieszkam teraz w Nowy Sączu i kontrolę nad moim samochodem mam jedynie przez telefon, niemniej jednak Pan Andrzej wzbudził moje zaufanie i na umowę machnąłem ręką. Samochód stał u Pana Andrzeja 4 tygodnie - pracy jak dla mnie, było na tydzień, ale trzeba było wymienić przednią szybę, gdzie muszą być spełnione pewne czynniki zewnętrze typu temeratura, wilgotność i takie tam. Koniec końców umawiam się na odbiór samochodu w piątek na moje szczęście zadzowniłem w czwartek i...Pan Andrzej informuje mnie, że jego nie będzie w piątek i mam przyjechać w sobotę (200km w jedną stronę) moje prośby i groźby nie robiły żadnego wrażenia pomyślałem ok niech stracę będę w sobotę. Przyjeżdżam ok. godz. 13.00 i widzę moją Lancię rozebraną (dokładnie drzwi pasażera, gdzie była wymieniana szyba z prowadnicą) 4 TYGODNIE i gość nie miał czasu zrobić!!!!! Samochód był w stanie opłakanym, tapicerki po wymianie przedniej szyby dalej nie mogę doczyścić, uszkodzona skóra na siedzeniu itd. Auto zmasakrowane. W tygodniu poprzedzającym odbiór samochodu wysłałem jeszcze listę rzeczy, która powinna zostać zrobiona w aucie tak dla sprawdzenia - i...oczywiście jedna wielka czarna *** czyli nie wszystko zostało zrobione. Mało tego przyjeżdżam do Sącza, na drugi dzień zaczyna padać a wycieraczki zamiast zbierać wodę z szyby to się rozleciały...Pan Andrzej na to, że to jest dokładnie 3 sekundy roboty i coś w coś trzeba włożyć...Miał wymnienić uszkodzone zamki i...musiałem wydać 200zl u elektryka, żeby doprowadził wszystko do porządku bo Pan Andrzej znawca Lancii nie dał rady - kolejne nerwy i kolejne pieniądze...Reasumując jest to człowiek niesolidny, gołosłowny mechanik opowiadacz, efekty niby jakieś są ale auto nie zostało naprawione tylko "upuczone". Uważajcie na tego Pana, bo nikomu nie życzę nerwów, stresu i widoku swojego samochodu po wizycie w warsztacie Pana Andrzeja. A i uwaga podobno wszystkie ceny jakie podaje podczas rozmów są cenami NETTO - wiecie wchodzicie do sklepu po dwie bółki Pani mówi 1,2zl, a Wy się zastanawiacie czy to jest netto czy brutto - po prostu bzdury!!!!!!
Kontakt z Panem Andzrzejem jest taki, że jeśli nie zadzwonicie to od na pewno tego nie zrobi...na maile odpisuje jak mu przyjdzie ochota. A zadość uczynienie możecie sobie wymodlić w kościele a nie spodziewać się po Panu Andrzeju. Do tej pory czekam na przesłanie jednego zamka, który dalej jest uszkodzony, ale zero odzewu...
Szczerze NIE POLECAM.
Życząc sobie i Wam samych dobrych i słownych mechaników
Paweł vel. Juveman
z przykrością piszę tego posta. Jakiś czas temu chciałem sprzedać swoją Lancię, ale w końcu pomyślałem, że nie warto i postanowiłem doprowadzić ją do porządku.
Od mojego znajomego użytkowika Lanci Kappy z Cieszyna dowiedziałem, się że jest człowiek o imieniu Andrzej i zajmuje się Lanciami, tj. sprowadza zarówno samochody uszkodzone jak i sprawne, ma serwis Lancii i ogólnie zna się na marce.
Pod koniec ubiegłej zimy zawiozłem swoją Lacię do naprawy wymiana przedniej szyby, amortyzatorów, popękanych plastyków w środku itd...Chciałem podpisać z Panem Andrzejem umowę, ponieważ mieszkam teraz w Nowy Sączu i kontrolę nad moim samochodem mam jedynie przez telefon, niemniej jednak Pan Andrzej wzbudził moje zaufanie i na umowę machnąłem ręką. Samochód stał u Pana Andrzeja 4 tygodnie - pracy jak dla mnie, było na tydzień, ale trzeba było wymienić przednią szybę, gdzie muszą być spełnione pewne czynniki zewnętrze typu temeratura, wilgotność i takie tam. Koniec końców umawiam się na odbiór samochodu w piątek na moje szczęście zadzowniłem w czwartek i...Pan Andrzej informuje mnie, że jego nie będzie w piątek i mam przyjechać w sobotę (200km w jedną stronę) moje prośby i groźby nie robiły żadnego wrażenia pomyślałem ok niech stracę będę w sobotę. Przyjeżdżam ok. godz. 13.00 i widzę moją Lancię rozebraną (dokładnie drzwi pasażera, gdzie była wymieniana szyba z prowadnicą) 4 TYGODNIE i gość nie miał czasu zrobić!!!!! Samochód był w stanie opłakanym, tapicerki po wymianie przedniej szyby dalej nie mogę doczyścić, uszkodzona skóra na siedzeniu itd. Auto zmasakrowane. W tygodniu poprzedzającym odbiór samochodu wysłałem jeszcze listę rzeczy, która powinna zostać zrobiona w aucie tak dla sprawdzenia - i...oczywiście jedna wielka czarna *** czyli nie wszystko zostało zrobione. Mało tego przyjeżdżam do Sącza, na drugi dzień zaczyna padać a wycieraczki zamiast zbierać wodę z szyby to się rozleciały...Pan Andrzej na to, że to jest dokładnie 3 sekundy roboty i coś w coś trzeba włożyć...Miał wymnienić uszkodzone zamki i...musiałem wydać 200zl u elektryka, żeby doprowadził wszystko do porządku bo Pan Andrzej znawca Lancii nie dał rady - kolejne nerwy i kolejne pieniądze...Reasumując jest to człowiek niesolidny, gołosłowny mechanik opowiadacz, efekty niby jakieś są ale auto nie zostało naprawione tylko "upuczone". Uważajcie na tego Pana, bo nikomu nie życzę nerwów, stresu i widoku swojego samochodu po wizycie w warsztacie Pana Andrzeja. A i uwaga podobno wszystkie ceny jakie podaje podczas rozmów są cenami NETTO - wiecie wchodzicie do sklepu po dwie bółki Pani mówi 1,2zl, a Wy się zastanawiacie czy to jest netto czy brutto - po prostu bzdury!!!!!!
Kontakt z Panem Andzrzejem jest taki, że jeśli nie zadzwonicie to od na pewno tego nie zrobi...na maile odpisuje jak mu przyjdzie ochota. A zadość uczynienie możecie sobie wymodlić w kościele a nie spodziewać się po Panu Andrzeju. Do tej pory czekam na przesłanie jednego zamka, który dalej jest uszkodzony, ale zero odzewu...
Szczerze NIE POLECAM.
Życząc sobie i Wam samych dobrych i słownych mechaników
Paweł vel. Juveman
Re: Serwi Lancia Górki niedaleko Cieszyna.
Takich panów Andrzejów jest niestety coraz więcej...
I ja dołożę swoje trzy grosze.Podobno najlepszy mechanik w Rybniku,na ulicy Buhla,nie naprawił mi samochodu bo mu nie wchodzi na komputer.Co to za przeproszeniem K**** jest?!Więc za moją Deltę zabrał się dziadek mający warsztat w stodole,nie potrzebował żadnych komputerów,samochód naprawił.Dzisiejszym mechanikom naprawde w D****** sie P*******,bo jak nie mają do naprawy Mercedesa,Opla albo Golfa to za innego się nie chyci bo albo się nie opłaca albo sie nie zna.Z pozdrowieniami dla wszystkich mechaników takich jak Pan za przeproszeniem Andrzej
I ja dołożę swoje trzy grosze.Podobno najlepszy mechanik w Rybniku,na ulicy Buhla,nie naprawił mi samochodu bo mu nie wchodzi na komputer.Co to za przeproszeniem K**** jest?!Więc za moją Deltę zabrał się dziadek mający warsztat w stodole,nie potrzebował żadnych komputerów,samochód naprawił.Dzisiejszym mechanikom naprawde w D****** sie P*******,bo jak nie mają do naprawy Mercedesa,Opla albo Golfa to za innego się nie chyci bo albo się nie opłaca albo sie nie zna.Z pozdrowieniami dla wszystkich mechaników takich jak Pan za przeproszeniem Andrzej
Ostatnio zmieniony 03 cze 2010, 23:46 przez grodek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Serwi Lancia Górki niedaleko Cieszyna.
To przykre z tym co napiisałeś. Z tego co pamiętam to z tamtąd było pare ciekawych samochodów wystawionych na sprzedaż ale nikt na temat ich stanu na forum się nie wypowiadał.
-
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 36
- Rejestracja: 09 gru 2006, 0:00
- Lokalizacja: Cieszyn-Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: Serwi Lancia Górki niedaleko Cieszyna.
Mike, ja nie twierdzę, że Pan Andrzej nic nie potrafi czy też nie sprzedaje dobrych samochodów, opisałem problem jaki z nim miałem i tyle. Pewnie znajdzie się 20 innych osób, które powiedzą, że jest super i jeśli ich zadowala taki poziom obsługi to ok, ja natomiast nie akceptuje bylejakości, za którą mam zapłacić. mam tylko nadzieję, że szyba mi nie będzie przeciekać bo narazie cały czas stoję moją Lancią w garażu.
- michal1045
- Klubowicz
- Posty: 1646
- Rejestracja: 25 lis 2009, 16:31
- Imię: Michał
- Lokalizacja: Łódź
Re: Serwi Lancia Górki niedaleko Cieszyna.
Pozdrawiam Michał, syn Geparda
Y 1.2 8v Cosmopolitan + Delta 1.4 Tjet 120 KM LPG
W rodzinie są jeszcze Y 1.2 8v Marie Clarie + BX 1.9 TRI + + Dodge Grand Caravan 2007
Były Kappa SW 2.4 TDS, Y 1.2 16v, Piaggio ZIP 2010, Phedra 2.0 JTD

Y 1.2 8v Cosmopolitan + Delta 1.4 Tjet 120 KM LPG
W rodzinie są jeszcze Y 1.2 8v Marie Clarie + BX 1.9 TRI + + Dodge Grand Caravan 2007
Były Kappa SW 2.4 TDS, Y 1.2 16v, Piaggio ZIP 2010, Phedra 2.0 JTD

Re: Serwi Lancia Górki niedaleko Cieszyna.
Źle mnie zrozumiałeś. Ja też tak nie twierdze. Żal tylko, że tak ludzie postępują i mają klientów za powietrze. Marzy mi się żeby w usługach była prosta zasada. Albo coś jest naprawione albo nie i dopiero zapłata.Juveman pisze:Mike, ja nie twierdzę, że Pan Andrzej nic nie potrafi czy też nie sprzedaje dobrych samochodów, opisałem problem jaki z nim miałem i tyle. Pewnie znajdzie się 20 innych osób, które powiedzą, że jest super i jeśli ich zadowala taki poziom obsługi to ok, ja natomiast nie akceptuje bylejakości, za którą mam zapłacić. mam tylko nadzieję, że szyba mi nie będzie przeciekać bo narazie cały czas stoję moją Lancią w garażu.
Re: Serwi Lancia Górki niedaleko Cieszyna.
Panie [...] jest mi niezmiernie przykro iz jest Pan tak ograniczonym czlowiekiem. Naprawa samochodu to nie produkcja tandetnych mebli ogrodowych. Z Pańskich 7 punktow na umowie zrobilo sie nagle 24. Nie dość ze zostalo zrobione wieciej rzeczy niż Pańska umowa przewidywala to jeszcze w chwili zaplaty oszukał Pan, nasz serwis na 300zł. I jak by tego byla malo chcial Pan wymusić na Nas aby został przesłany zamek drzwi lewych którego żeśmy nie wymieniali.Juveman pisze:Moi Drodzy Koledzy,
z przykrością piszę tego posta. Jakiś czas temu chciałem sprzedać swoją Lancię, ale w końcu pomyślałem, że nie warto i postanowiłem doprowadzić ją do porządku.
Od mojego znajomego użytkowika Lanci Kappy z Cieszyna dowiedziałem, się że jest człowiek o imieniu Andrzej i zajmuje się Lanciami, tj. sprowadza zarówno samochody uszkodzone jak i sprawne, ma serwis Lancii i ogólnie zna się na marce.
Pod koniec ubiegłej zimy zawiozłem swoją Lacię do naprawy wymiana przedniej szyby, amortyzatorów, popękanych plastyków w środku itd...Chciałem podpisać z Panem Andrzejem umowę, ponieważ mieszkam teraz w Nowy Sączu i kontrolę nad moim samochodem mam jedynie przez telefon, niemniej jednak Pan Andrzej wzbudził moje zaufanie i na umowę machnąłem ręką. Samochód stał u Pana Andrzeja 4 tygodnie - pracy jak dla mnie, było na tydzień, ale trzeba było wymienić przednią szybę, gdzie muszą być spełnione pewne czynniki zewnętrze typu temeratura, wilgotność i takie tam. Koniec końców umawiam się na odbiór samochodu w piątek na moje szczęście zadzowniłem w czwartek i...Pan Andrzej informuje mnie, że jego nie będzie w piątek i mam przyjechać w sobotę (200km w jedną stronę) moje prośby i groźby nie robiły żadnego wrażenia pomyślałem ok niech stracę będę w sobotę. Przyjeżdżam ok. godz. 13.00 i widzę moją Lancię rozebraną (dokładnie drzwi pasażera, gdzie była wymieniana szyba z prowadnicą) 4 TYGODNIE i gość nie miał czasu zrobić!!!!! Samochód był w stanie opłakanym, tapicerki po wymianie przedniej szyby dalej nie mogę doczyścić, uszkodzona skóra na siedzeniu itd. Auto zmasakrowane. W tygodniu poprzedzającym odbiór samochodu wysłałem jeszcze listę rzeczy, która powinna zostać zrobiona w aucie tak dla sprawdzenia - i...oczywiście jedna wielka czarna *** czyli nie wszystko zostało zrobione. Mało tego przyjeżdżam do Sącza, na drugi dzień zaczyna padać a wycieraczki zamiast zbierać wodę z szyby to się rozleciały...Pan Andrzej na to, że to jest dokładnie 3 sekundy roboty i coś w coś trzeba włożyć...Miał wymnienić uszkodzone zamki i...musiałem wydać 200zl u elektryka, żeby doprowadził wszystko do porządku bo Pan Andrzej znawca Lancii nie dał rady - kolejne nerwy i kolejne pieniądze...Reasumując jest to człowiek niesolidny, gołosłowny mechanik opowiadacz, efekty niby jakieś są ale auto nie zostało naprawione tylko "upuczone". Uważajcie na tego Pana, bo nikomu nie życzę nerwów, stresu i widoku swojego samochodu po wizycie w warsztacie Pana Andrzeja. A i uwaga podobno wszystkie ceny jakie podaje podczas rozmów są cenami NETTO - wiecie wchodzicie do sklepu po dwie bółki Pani mówi 1,2zl, a Wy się zastanawiacie czy to jest netto czy brutto - po prostu bzdury!!!!!!
Kontakt z Panem Andzrzejem jest taki, że jeśli nie zadzwonicie to od na pewno tego nie zrobi...na maile odpisuje jak mu przyjdzie ochota. A zadość uczynienie możecie sobie wymodlić w kościele a nie spodziewać się po Panu Andrzeju. Do tej pory czekam na przesłanie jednego zamka, który dalej jest uszkodzony, ale zero odzewu...
Szczerze NIE POLECAM.
Życząc sobie i Wam samych dobrych i słownych mechaników
Paweł vel. Juveman
Mam tylko nadzieje że zmieni Pan marke samochodu ktorym Pan jeździ/ił na inną bo HAŃBI Pan tą Czcigodną marke swoim prostactwem i cwaniactwem.
PS.
Prosze o wpis jednej osoby ktora oddajac auto do jakiegokolwiek serwisu w kraju lub zagranica przedstawia serwisowi umowe na naprawe sa mochodu. ???
Bez poważania
Andrzej Kubik
Re: Serwi Lancia Górki niedaleko Cieszyna.
Z tego co wiem, niejaki Pan Andrzej jest szeroko chwalony na forum przez ludzi z "południa" (choćby MaxPK).
Nie wnikam w treść dyskusji ale proszę Pana Andrzeja o usunięcie z treści postu nazwiska jego klienta (lub którykolwiek mod niech to zrobi), umieszczenie go jest niezgodne z ustawą o ochronie danych osobowych.
Serdecznie pozdrawiam.
Ps. patrząc od strony warsztatów, rzeczywiście nie tylko mechanicy są niesolidni. Coraz częściej wśród klientów też trafiają się lepsze "cfaniaczki". Ostatnio jeden głupi cierp, spier
lił z serwisu od znajomego bez płacenia za naprawę (wyszło całe 300 zł), przy okazji przejeżdżając po nodze właściciela serwisu. Cierp był takim skończonym debilem, że zapomniał, iż przed naprawą pozostawił w serwisie dowód rejestracyjny swojego auta...
...właściciel serwisu, majętny człowiek, udał się z nogą do szpitala, gdzie spędził 8 dni...
...obecnie skarży tego matoła taksówkarza z powództwa cywilnego o odszkodowanie, z które zamierza kupić żonie nowego mercedesa (bo stary ma już 3 lata
).
Nie wnikam w treść dyskusji ale proszę Pana Andrzeja o usunięcie z treści postu nazwiska jego klienta (lub którykolwiek mod niech to zrobi), umieszczenie go jest niezgodne z ustawą o ochronie danych osobowych.
Serdecznie pozdrawiam.
Ps. patrząc od strony warsztatów, rzeczywiście nie tylko mechanicy są niesolidni. Coraz częściej wśród klientów też trafiają się lepsze "cfaniaczki". Ostatnio jeden głupi cierp, spier

...właściciel serwisu, majętny człowiek, udał się z nogą do szpitala, gdzie spędził 8 dni...
...obecnie skarży tego matoła taksówkarza z powództwa cywilnego o odszkodowanie, z które zamierza kupić żonie nowego mercedesa (bo stary ma już 3 lata

-
- Klubowicz
- Posty: 963
- Rejestracja: 16 lip 2009, 7:30
- Imię: Krzysiek
- Lokalizacja: Brzeg
Re: Serwi Lancia Górki niedaleko Cieszyna.
Ja pieRafako pisze:Z tego co wiem, niejaki Pan Andrzej jest szeroko chwalony na forum przez ludzi z "południa" (choćby MaxPK).
Nie wnikam w treść dyskusji ale proszę Pana Andrzeja o usunięcie z treści postu nazwiska jego klienta (lub którykolwiek mod niech to zrobi), umieszczenie go jest niezgodne z ustawą o ochronie danych osobowych.
Serdecznie pozdrawiam.
Ps. patrząc od strony warsztatów, rzeczywiście nie tylko mechanicy są niesolidni. Coraz częściej wśród klientów też trafiają się lepsze "cfaniaczki". Ostatnio jeden głupi cierp, spierlił z serwisu od znajomego bez płacenia za naprawę (wyszło całe 300 zł), przy okazji przejeżdżając po nodze właściciela serwisu. Cierp był takim skończonym debilem, że zapomniał, iż przed naprawą pozostawił w serwisie dowód rejestracyjny swojego auta...
...właściciel serwisu, majętny człowiek, udał się z nogą do szpitala, gdzie spędził 8 dni...
...obecnie skarży tego matoła taksówkarza z powództwa cywilnego o odszkodowanie, z które zamierza kupić żonie nowego mercedesa (bo stary ma już 3 lata).
