Post
autor: vierov » 19 sie 2010, 1:55
Bichon, czy w Twojej Lucynce przewody do rezystora są jednakowego koloru, a jeśli nie, to czy wiesz jak one były oryginalnie połączone tzn. czy Ci się nie pomieszały. Pytam, bo mnie właśnie tak i nie mam pewności jakie to może mieć znaczenie? Gdy wyjmowałem w pośpiechu opornik oba przewody wydawały mi się jednakowe, ale już gdy mam włożyć drugi, to okazało się, że z dwu pozornie zielonych przewodów jeden jest z czarnym paskiem. Nie wiem tylko czy są one tak fabrycznie włożone? Przy okazji element zwierający końce tego drutu oporowego, to bezpiecznik termiczny. Czy ktoś z kolegów wie na jaką powinien być temperaturę? Nie znalazłem nic takiego na forum, a sprawa wydaje mi się istotna. Zapobiegać on, bowiem powinien spaleniu się dużego opornika, który jak wszyscy wiemy jest elementem znacznie od niego droższym. Cena tego małego oporniczka to 1,5-3,0zł. Moja wątpliwość wynika z tego, że jest to półprzewodnik i nie wiem czy przypadkiem nie przewodzi on tylko w jedną stronę. Gdy wszystko jest ok, to chyba nie ma to znaczenia, bo prąd płynie tylko przez gruby drut oporowy (0,3 lub 0,5 ohma). Wydaje się, że podejdą obydwa i będzie różnica w ilości rpm. Czy układ będzie właściwie chłodzony zależy w dużej mierze od jego stanu (mam tu na myśli np. zależną od ilości osadu przepustowość chłodnicy) i warunków zewnętrznych? Z grubsza rzecz biorąc może się udać, że włożony 0,5 zamiast 0,3 ohma zadziała dobrze. Wracając do tego opornika termicznego, to gdyby przewodził w jedną tylko stronę (co może sugerować jego budowa), to źle włożony będzie izolatorem i prąd przez niego nie przepłynie i w ekstremalnych warunkach temperaturowych, kiedy powinien się spalić chroniąc duży rezystor pozwoli na jego spalenie. Na wentylatorze chłodnicy nie ma to może znaczenia dla bezpieczeństwa pożarowego, ale są rozwiązania podobnych drucianych oporników z kilkoma odczepami, które dają kolejne biegi pracy wentylatora klimy. Umieszczone gdzieś pod schowkiem mogą przy przegrzaniu spowodować pożar i jak myślę po to ten termik. A co jeśli w złym kierunku podłączony? Nie jestem elektrykiem i nie wypowiadam się tu autorytatywnie. Staram się stawiać tu pytania, pozwalające coś wyjaśnić i jak myślę nie tylko mnie. Proszę, więc nie opierać się o moje rozumowanie do czasu jego weryfikacji przez innych kolegów. Są to raczej słowa, które może sprowokują znawców tematu i każą im się rzeczowo wypowiedzieć na ten temat w tym miejscu. Ponieważ nie znalazłem niczego o tym na forum LKP, a jak napisałem wyżej sprawa mnie również dotyczy, to bardzo liczę na ostateczne wyjaśnienie zagadnienia. Pozdrawiam