Tyskie LKP: 28 sierpnia zakończenie lata 2010

[mr.kura]

Zdjęcia już teraz było super-jak zwykle [ ułaa, ułaa ] .

Od dzisiaj już nic nie będzie takie samo-do wczoraj Codee, od dzis "ojciec Codeusz" ,[ ułaa, ułaa ] .

[LybraSW]

Kilka rad na przyszłość :

- Naładować Baterie w aparacie
- Usuwać wszystkie kable z pod nóg przed grą w Cymbergaja
- Zamawiać tylko jedne danie u Cing Cianga
- Nie wystawiać rąk ani innych części ciała z Monisiana podczas jazdy
- Nie gorszyć kelnerek w pubie

A tak ogólnie to znowu było zaje : cenzura

[Codee]

Coś ode mnie
Trochę boli mnie głowa - Justynka mówi że to kac

[LybraSW]

Adi, to nie kac, to ten Kebab ci do głowy uderzył

[Codee]

Co do jedzenia to ładnie żeście się "obkupili" u CIAN-CIONG'a.
Nie którzy z torbami wyszli jak z marketu


Ale mamy auto - nie Lancię, za to cabrio

DSCN2965.JPG

[LybraSW]

Paweł będzie miał dzisiaj na obiad " Wspomnień czar " czyli Ciang Ciong z mikrofalówki A propos torebek, to pewien osobnik lansował z takową wczoraj na maxa

[mrs.raketa]

Michał, ale to z zdjęcie z "na popielniczkę" mnie po prostu rozwaliło
Mimo, że po kolei każdemu baterie padały w aparatach, zdjęć troszke mamy
BYło super, jesteśmy the best

[Codee]

DSCN2969.JPG

[LybraSW]

" O tę chodzi ? Kebab " Oj widzę że jeszcze %%% nie uleciały " To jest Kebab po arabsku na ostro bo psu było Wściekły Abdul "

[MonikaSW]

A tak na marginesie, zjadła bym coś dobrego z Cing Cianga, aż zazdrosze Pawłowi, że może się nacieszyć tym smakiem Następnym razem, biorę drugą porcje na wynos, będę miała na śniadanie i nikomu nie będę musiała zazdrościć