Post
autor: mikaeltdi » 21 paź 2010, 19:16
W pociągu nagle jeden facet woła:
- Lekarz! Czy jest tu jakiś lekarz?
Biegnie facet, przedziera się po walizach
- Ja jestem lekarzem. O co chodzi?
- Choroba gardła na sześć liter!?
> >> >>
Seks to nie szachy... Kończenie w trzech ruchach na nikim nie robi wrażenia...
> >> >>
Nic tak nie wyrabia przedsiębiorczości w Polakach, jak konieczność zorganizowania flaszki!
> >> >>
Czyszcząc w kuchni dwudziestą rybę, żona zdenerwowana krzyczy do męża:
- Proszę cię, jak człowieka! Jak jesteś na rybach, to *** PIJ WÓDKĘ!!!
> >> >>
Nie boję się żony! Tylko jak jej to powiedzieć...
> >> >>
Nowy sport ekstremalny - pielgrzymka z rodziną RadiaMaryja w koszulce TVN.
> >> >>
Jeśli zamiast bilbordów reklamowych, zaczynają się pojawiać jakieś takie ze smutnymi mordami â to znaczy, że zbliżają się wybory.
> >> >>
Dobrze położony asfalt na remontowanej drodze oznacza, że niedługo będą wymieniać rury kanalizacyjne...
> >> >>
Las. Między dwoma drzewami wisi ogromna pajęczyna. Na pajęczynie listki, igły sosnowe, płatki kwiatów... W pajęczynę z impetem wlatuje mucha. Przyklejona rozgląda się:
- No k...a, pozawieszane tymi je...mi banerami, nic nie widać...
> >> >>
Rżewski przyszedł do laryngologa. A tam młoda pani doktor. Porucznik wyciąga przyrodzenie - okrutnie podrapane, pocięte nawet... âi kładzie na stół.
- Oszalał pan?! Z tym to do urologa!
- Chwilunia... Otóż, co sobotę chodzę z kolegami do sauny. Pijemy sporo, jakieś dziewczynki...
- To nie do mnie - do wenerologa paszoł won!
- Chwilunia.... Jak już dużo się napijem, Wasia Sokołow bierze tasak. Wszyscy kładą przyrodzenia na stół. On wywija tasakiem nad głową i robi takie: "Uchuchachchaaaaa". Po czym tasakiem wali w stół. Kto nie zdąży... Może sobie pani wyobrazić...
- Do psychiatry, a nie do laryngologa!
- Do pani, do pani... Problem, bowiem w tym, że bardzo często nie słyszę tego "Uchuchachchaaaaa".
> >> >>
Czemu pan taki smutny ostatnio, panie dyrektorze?
- A no, bo sekretarkę zmieniłem.
- I co? Niezbyt bystra, tak?
- Nie, właśnie całkiem mądra.
- To może leniwa?
- Skąd! Bardzo pracowita!
- To może hmmm... Ten... Tego... Nie chce....
- No coś pan!........kilka razy dziennie!
- A może nie chce brać do...
- Jak to nie?!..... Jak odkurzacz!
- No to, o co chodzi?
- Kawę robi jakąś taką.... słabą
> >> >>
była Lancia Kappa 2,4 TDs 1995r.
bylo Renault Espace 1,9DCI 2004r.
bylo Renault Laguna 2 1,9DCI 2002r.
jest Lancia k 2.0 155KM 1996
jest Renault Laguna 3 2.0DCI 2008r. 180KM 400Nm