Student u profesora na egzaminie w Akadami Rolniczej siedzi i nic nie odpowiada na zadawane pytania przez profesora, tylko rusza ramionami, jak by chciał powiedzieć że nie wie. W końcu po trzecim pytaniu bez odpowiedzi, profesor mówi do studenta: jak mi Pan odpowie na ostatnie pytanie, to Panu zaliczę. Proszę mi powiedzieć: czy można zrobić krowie skrobankę?
I znowu to samo. Student siedzi i nic nie odpowiada na zadane pytanie przez profesora, tylko rusza ramionami, jak by chciał powiedzieć że nie wie.
Profesor się wkurza i karze przyjść studentowi jak się nauczy.
Ten smutny z powodu "zawalenia" egzaminu idzie do knajpy i zamawia butelkę wódki i 4 piwa. I ciągle pije: raz kieliszek wódki, raz duży łyk piwa, raz kieliszek wódki, raz duży łyk piwa, raz kieliszek wódki, raz duży łyk piwa.
Widzi to barman, w końcu podchodzi do studenta i mówi: Czy mogę Panu jakoś pomóc, bo widzę że pije Pan sam, co się stało? Student odstawia kieliszek i mówi do barmana: Właściwie to niech mi Pan powie: czy można zrobić krowie skrobankę?
A barman na to: Ale żeś się Pan wp.....lił.
