dżordż pisze:Apropo jaki diesel 10letni ma przebieg 160km???
Nawet samemu dla siebie, graniczyło by z cudem znalezienie takiego modelu....Więc przebieg ma raczej małe znaczenie, liczy sie stan auta.
Jak to jaki
Turecko Włoski, Turecko Niemiecki, Turecko Francuski, Polsko Niemiecki itp itd....
taki efekt psysiologiczny że pacjentowi można chwilową narkozę podać
Cóż ...z przebiegami różnie bywa.
W styczniu 2008 jak kupowałem TDSa przebieg miała 232.000 km. a auto z 1997 roku. Myślę że realny bo mimo że jeździłem nią tylko 4 miesiące to inwestycje prawie znikome - może z 1600 pln. Zresztą hula Bartkowi i Magdzie od ponad 2,5 roku.
W lutym 2009 jak kupowałem JTD przebieg miała 188.000 km. (

) , auto z 1998 roku . Nie wiem i nie chcę wiedzieć czy tyle miała czy miała jedną jedynkę przed ale taniej mnie kosztowałoby jeżdżenie taksówką (taksówką - nie przewozem osób). Auto doinwestowałem na tyle na ile mogłem sobie odmawiać na jedzenie i opłaty za mieszkanie na 14.000 pln. i sprzedałem Marcinowi . Też swoje dołożył i auto jeździ.
W maju 2010 kupiłem VW z przebiegiem ~330.000 km. Na szafie dzięki poj....nemu koledze mam bodajże 231.000 kilometrów obecnie bo nie mogli sprzedać auta z oryginalnym przebiegiem. Kupiłem je tylko dlatego że cena mniejsza niż porównywalny o ok. 10.000 pln. a auto znam prawie od wyjazdu z fabryki. Ale przed ew. sprzedażą mam zamiar dokręcić licznik do oryginalnego poziomu, nawet jeżeli mam go 2x dłużej sprzedawać.