Witam,
Poszła pompa wspomagania, wymieniłem....
2 dni później zaczęło mi dymić z pod maski, pojechałem do mechaników którzy robili pompę wspomagania, usłyszałem odpowiedź, że to ATM się wypala bo poleciało im na kolektor.
Tego samego wieczoru samochód padł... alternator wyzionął ducha, nie ma ładowania - milion błędów i brak elektryki.
Samochód przyholowany do warsztatu, pierwsze opinia pompa oleju kapie na alternator i jest do wymianu, po 2h telefon, że to jednak nie pompa oleju tylko pompa wody zalewa alternator a olej przy rozrządzie poci się pod uszczelniaczem.
Wyrok : kupić pompę wody, alternator i podobno przydałoby się zrobić rozrząd... niestety tyle kasy to ja nie zarabiam żeby pozwolić sobie na zrobienie wszystkiego.
Panowie, nie znam się na samochodach ale martwię się już tym wszystkim.
Zabrać auto od nich i robić gdzie indziej?
Może jest ktoś z Warszawy, okolic Tarchomina kto zna się na Lanciach i mógłby jakoś pomóc rozwiązać ten problem.
Pozdrawiam,
Lybra 1.6 - nadciąga totalny kataklizm
Re: Lybra 1.6 - nadciąga totalny kataklizm
napisz do kolegi Artenta,
tu możesz zanabyć używki,w celu uruchomienia samochodu
Alternator
Pompa wody
tu możesz zanabyć używki,w celu uruchomienia samochodu
Alternator
Pompa wody
- Gros
- Klubowicz
- Posty: 2707
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:44
- Imię: BogdanA
- Lokalizacja: Osterode -Mazury Zachodnie
Re: Lybra 1.6 - nadciąga totalny kataklizm
Napisz do kol rafako ma dobrego mechaniora w wawce lub gdzieś blisko i zabierz paprakom samochód


