Kappa - kontrolka ciśnienia oleju
Kappa - kontrolka ciśnienia oleju
Witam.
Mam pytanie, bo wczoraj przekazałem mój samochód po rodzinie (za free) z zaznaczeniem że ubywa oleju z silnika bo uszczelka pod deklem nie trzyma i olej wypływa. Dodałem że jeśli kontrolka ciśnienia oleju zaczęła by świecić trzeba dolać oleju a jak się okazało zaczęła mrugać, później zgasła. Później auto postało z 1h i znowu pojechało i przy powrocie znowu zaczęło mrugać od czasu do czasu, wreszcie mrużyć niemal cały czas na wolnych a już ewidentnie świecąc po dodaniu gazu.
Olej był rozgrzany jak sprawdzałem i auto było dość krótko odstane w dodatku pochylone ku tyłowi i poziom oleju był niby ponad max, ale dolałem dla pewności z 0,5l oleju - niestety to nie pomogło i dalej mrużyło.
Ja jakiś czas temu miałem raz taką sytuację i jak tylko raz mrugnęła w czasie jazdy zatrzymałem się i dolałem oleju i problem ustąpił, a tutaj pomimo że mrużyła auto jeszcze jeździło że teraz wiecznie mruży...
Już moja "darowizna" jest na złom? Zatarte panewki bo chodziła na sucho bo ciśnienie spadło... - a może olej (Lotos 10W40 z przebiegiem z 10kkm) jak się rozrzedzi staje się jakiś do bani?
Doradźdcie bo przyznaje że nie bardzo mi zależało na aucie ale chociaż mogłem je sprzedać, a teraz nie minął jeden dzień i już "obdarowany" je spier..ił?
Mam pytanie, bo wczoraj przekazałem mój samochód po rodzinie (za free) z zaznaczeniem że ubywa oleju z silnika bo uszczelka pod deklem nie trzyma i olej wypływa. Dodałem że jeśli kontrolka ciśnienia oleju zaczęła by świecić trzeba dolać oleju a jak się okazało zaczęła mrugać, później zgasła. Później auto postało z 1h i znowu pojechało i przy powrocie znowu zaczęło mrugać od czasu do czasu, wreszcie mrużyć niemal cały czas na wolnych a już ewidentnie świecąc po dodaniu gazu.
Olej był rozgrzany jak sprawdzałem i auto było dość krótko odstane w dodatku pochylone ku tyłowi i poziom oleju był niby ponad max, ale dolałem dla pewności z 0,5l oleju - niestety to nie pomogło i dalej mrużyło.
Ja jakiś czas temu miałem raz taką sytuację i jak tylko raz mrugnęła w czasie jazdy zatrzymałem się i dolałem oleju i problem ustąpił, a tutaj pomimo że mrużyła auto jeszcze jeździło że teraz wiecznie mruży...
Już moja "darowizna" jest na złom? Zatarte panewki bo chodziła na sucho bo ciśnienie spadło... - a może olej (Lotos 10W40 z przebiegiem z 10kkm) jak się rozrzedzi staje się jakiś do bani?
Doradźdcie bo przyznaje że nie bardzo mi zależało na aucie ale chociaż mogłem je sprzedać, a teraz nie minął jeden dzień i już "obdarowany" je spier..ił?
Re: Kappa - kontrolka ciśnienia oleju
sprawdź kabel od czujnika ale patrząc na to co piszesz to i tak mało prawdopodobne....
- Gros
- Klubowicz
- Posty: 2707
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:44
- Imię: BogdanA
- Lokalizacja: Osterode -Mazury Zachodnie
Re: Kappa - kontrolka ciśnienia oleju
Kolego zanim załatwisz motor lekkomyślnością !
Jedź gdzieś na warsztat niech podepną czujnik i będziesz wiedział co jest co
Na moje oko wygląda na czujnik ,bo gdyby było inaczej na piątym by była przewałka panewki , ale może być że się kończą .
Ja bym nie ryzykował
Jedź gdzieś na warsztat niech podepną czujnik i będziesz wiedział co jest co
Na moje oko wygląda na czujnik ,bo gdyby było inaczej na piątym by była przewałka panewki , ale może być że się kończą .
Ja bym nie ryzykował



Re: Kappa - kontrolka ciśnienia oleju
Problem chyba rozwiązany.
Auto poszło do znajomego mechanika na wymianę wszystkiego co się kończyło.
Po wymianie - nie sądziłem że sprzęgło może chodzić tak lekko
- wcześniej miałem jak w ursusie, dodatkowo wymieniony kompletny rozrząd, przewody hamulcowe bo były spękane, przewód paliwowy bo też spękał, czujnik położenia wału bo uszkodzony został przy wymianie rozrządu i uszczelnianiu wałków rozrządu, pospawany dekiel bo olej się wylewał.
I chyba właśnie wylewanie się tego oleju stanowił główny problem (w szczycie dolewałem jakiś 1litr oleju na 200km), a silnik pływał w oleju (wszystko zaoliwione od rozrządu, po sprężarkę klimy - aż kapało
).
W rezultacie przetrzymałem silnik z wymianą oleju (przejechałem z 13000km na jednym) bo uznałem że szkoda wymieniać skoro co 1000km "wymieniam" olej przez te dolewki.
Błąd w myśleniu był taki że nie wziąłem pod uwagę że wypływał ten nowy olej jeszcze rzadki i nie zużyty który miał chęć płynięcia - stary olej pewnie zalegał w misie i pompa go nie chciała tłoczyć i ponoć był mega gęsty przy zlewaniu.
W rezultacie mrużyło tym ciśnieniem oleju bo pewnie smoła nie tworzyła ciśnienia bo mało ci płynęło.
Jak później poczytałem niskiej jakości oleje może i są tańsze ale mają wady i mogę powiedzieć że olej Lotos 10W40 po przekroczeniu terminu wymiany (roku jeszcze nie miał) nie są idealne - są dobre na uśrednione warunki eksploatacji.
Ogólnie olej często trzeba wymieniać jeżdżąc na krótkich trasach (po kilka km) kiedy do oleju dostaje się benzyna i nie zdąży odparować przez niedogrzanie silnika. Na długich trasach z dużymi prędkościami (mój system eksploatacji głownie autostradowy na jednej z nielicznych autostrad
) słabej jakości olej odparowuje stopniowo zagęszczając się.
Może takie informacje przydadzą się komuś (sporo szukałem nim znalazłem wyjaśnienie zjawiska) i że warto wymieniać często olej a szczególnie jak olej jest dość niskiej jakości.
Teraz zalana jest Lancia olejem Valvoline MaxLife Diesel (bo kupujący pomylił się), ale za jakieś 5000km wymienię właśnie na Valvoline bo dedykowany jest do już trochę wyeksploatowanych silników.
Auto poszło do znajomego mechanika na wymianę wszystkiego co się kończyło.
Po wymianie - nie sądziłem że sprzęgło może chodzić tak lekko

I chyba właśnie wylewanie się tego oleju stanowił główny problem (w szczycie dolewałem jakiś 1litr oleju na 200km), a silnik pływał w oleju (wszystko zaoliwione od rozrządu, po sprężarkę klimy - aż kapało

W rezultacie przetrzymałem silnik z wymianą oleju (przejechałem z 13000km na jednym) bo uznałem że szkoda wymieniać skoro co 1000km "wymieniam" olej przez te dolewki.
Błąd w myśleniu był taki że nie wziąłem pod uwagę że wypływał ten nowy olej jeszcze rzadki i nie zużyty który miał chęć płynięcia - stary olej pewnie zalegał w misie i pompa go nie chciała tłoczyć i ponoć był mega gęsty przy zlewaniu.
W rezultacie mrużyło tym ciśnieniem oleju bo pewnie smoła nie tworzyła ciśnienia bo mało ci płynęło.
Jak później poczytałem niskiej jakości oleje może i są tańsze ale mają wady i mogę powiedzieć że olej Lotos 10W40 po przekroczeniu terminu wymiany (roku jeszcze nie miał) nie są idealne - są dobre na uśrednione warunki eksploatacji.
Ogólnie olej często trzeba wymieniać jeżdżąc na krótkich trasach (po kilka km) kiedy do oleju dostaje się benzyna i nie zdąży odparować przez niedogrzanie silnika. Na długich trasach z dużymi prędkościami (mój system eksploatacji głownie autostradowy na jednej z nielicznych autostrad

Może takie informacje przydadzą się komuś (sporo szukałem nim znalazłem wyjaśnienie zjawiska) i że warto wymieniać często olej a szczególnie jak olej jest dość niskiej jakości.
Teraz zalana jest Lancia olejem Valvoline MaxLife Diesel (bo kupujący pomylił się), ale za jakieś 5000km wymienię właśnie na Valvoline bo dedykowany jest do już trochę wyeksploatowanych silników.
Re: Kappa - kontrolka ciśnienia oleju
Masakra.. A moze wreszcie pasowalo by wymienic uszczelke w silniku.. A nie wiecznie dolewac. Przy wymianie uszczelki radze odrazu zobaczyc panewki..
Re: Kappa - kontrolka ciśnienia oleju
No właśnie napisałem że było wszystko wymienione a auto miało iść na części dla gości którzy skupują auta w kiepskim stanie, więc z uwagi na kwotę szkoda było kasy.
W rezultacie dostał je teściu bo jego padło, zainwestowane zostało w usunięcie wszelkich usterek które były i jest jak nówka a ciśnienie jak wspomniałem już jest ok, bo olej jest ok (w praktyce wyciek był z uwagi na pęknięcie dekla po zbyt mocnym dokręceniu).
W rezultacie dostał je teściu bo jego padło, zainwestowane zostało w usunięcie wszelkich usterek które były i jest jak nówka a ciśnienie jak wspomniałem już jest ok, bo olej jest ok (w praktyce wyciek był z uwagi na pęknięcie dekla po zbyt mocnym dokręceniu).