Czas biegnie nieubłaganie i pora zacząć się konkretniej umawiać na nasze świąteczne spotkanie w Krakowie. Przypominam ? chodzi o niedzielę 18 grudnia. Czyli wzorem roku ubiegłego chwila wytchnienia
w przedświątecznym zabieganiu 
Co będziemy robić?
Pomysł jest taki ? dwuczęściowy:
Część I ? artystyczna
Zwiedzanie Wystawy Pokonkursowej Szopek Krakowskich w Krzysztoforach na Rynku Głównym 35 na rogu z ulicą Szczepańską. Ponieważ zaparkowanie autami w pobliżu Rynku może być sporym wyzwaniem proponujemy umówić się na parkingu między stadionem Cracovii a Miastoprojektem przy Błoniach i stamtąd udać się pieszo lub komunikacją miejską w okolice Rynku (wystarczą najtańsze bilety 15-minutowe) ? chyba że ktoś poda lepszą miejscówkę (parking znaczy się
). Będzie okazja postawić stopę na świątecznym Rynku (to może być atrakcja nie tylko dla przyjezdnych (liczymy i na Was ), ale i Krakusów - nie każdy ma czas, a tu taka okazja 
). Po obejrzeniu szopek powrót na parking i wyjazd do wybranej knajpki. Startujemy spotkaniem na parkingu o 12.30.Ceny biletów na wystawę:
bilet normalny: 8 zł
bilet ulgowy: 6 zł
bilet rodzinny: 16 zł
Część II ? biesiadna
Część druga odbędzie się w lokalu Oranżeria Pergamin przy Alei Focha (czyli jakieś 500 m od pierwszego miejsca spotkania) - mamy stolik zamówiony na 15. Jest tam spory parking.
I mimo, że to oczywista oczywistość, zapraszamy WSZYSTKICH chętnych do integracji.
PS. Będzie szansa na zakupienie małych kalendarzyków i dużych kalendarzy z ominięciem kosztów przesyłki (a tym samym odciążymy troszkę Hanuś, która też będzie mile widziana wraz z familią na spocie
)Obiecany plan sytuacyjny:
Tu się spotykamy o 12.30. Parking między Miastoprojektem,a stadionem Cracovii (skrzyżowanie Focha i Kraszewskiego). Na Rynek powinniśmy dotrzeć około 13. Tu się przemieszczamy po powrocie z Rynku i oglądania szopek i spotykamy z osobami, które przyjeżdżają tylko na część biesiadną (mamy nadzieję dotrzeć około 15 - Oranżeria Pergamin A tak to wygląda razem:
to przyjadę pociągiem 
Bo akurat dokładnie w ten dzień nasza Dominisia kończy 5 lat 
i musimy zostać w domu 
Specjalnych znajomości tam nie mam, po prostu bywałem i robiłem rezerwacje!
)