1. Przecież 140 złotych to nie jest jakaś powalająca kwota dla kogoś kogo stać na posiadanie samochodu, więc nie rozumiem o co chodzidelws pisze:Chciałem kupić tuleje na wahaczu, ale w sklepie powiedziano mi że musze kupić cały wahacz za 140zł...
Jutro pojde do innego sklepu i zapytam się. A z tą półośką nie będzie problemów ? wylało sie troche oleju i wyskoczyło łożysko.
2. Przepraszam a co dałaby Tobie wymiana samych tulei, skoro wahacz masz wywalony cały i koło prawdopodobnie wywaliło się na sworzniu a nie na tulejach
3. Z półośką mogą być problemy ale to oceni chyba dopiero mechanik przy montażu (czy nie było jakiegoś uderzenia czy coś). Załóżmy, że jedziesz 25 km/h rowerem po asfalcie, nagle wpadasz w dziurę, przednie koło staje w miejscu a Ty przelatujesz przez kierownicę. Jakie są szanse, że w tej sytuacji nie będziesz miał obitych kolan i łokci a Twój rower nie będzie miał nawet jednego zadrapania
z jakąś tam prędkością, wyłożyło Ci się koło, walnąłeś zawieszeniem i układem przeniesienia napędu o asfalt z jakąś siłą. To chyba oczywiste, że coś się mogło wygiąć, wyszczerbić czy rozlecieć Serdecznie pozdrawiam.
a i tak w ogóle to będę musiał to wszystko poskładać samemu, chociaż żeby dojechał do mechanika, bo drugi raz lawety nie będę brał ;/