Po odpaleniu obroty wskakują na 1500, po 2 minutach spadają do 1100-1200, po kolejnych 2 minutach jest 750. Jak ma 1500 dosyć mocno kopci i każde naciśnięcie gazu dławi silnik i gaśnie. Występuje tylko na zimnym silniku (po nocy, albo całodniowym staniu). Jeździ normalnie, żadnych ubytków mocy, żadnego falowania obrotów, gdy się rozgrzeje. Po nagrzaniu, nawet po upływie kilku godzin odpala bezproblemowo.
Filtr powietrza i świece nowe, żadnych nieszczelności na dolocie za przepływomierzem.
Jakieś sugestie?
