devil-85 pisze:ja zrobiłem na puszki od piwa u mnie to nie zdało egzaminu, pospawałem i był święty spokój w między czasie kupiłem cały stabilizator jak pisałem wcześniej co powiem ciekawego łączniki są tak dopasowane na nim że tylko szlifierka je rozłaczy
Bo tak ma być. bez szlifierki nie można zdjąc fabrycznych łączników.
Podskoczę do kumpla może w czwartek i "złapię" migomatem drążek do łacznika.
Lewą gumę stabilizatora juz zmieniłem na nową, przy okazji wymienię zanim zaspawam prawą - wówczas bez rozcinania nasunę gumę na staba i dokręcę obejmą.
Potem spaw... i obacym com spierdaszył
