W mojej Lybrze tylna wycieraczka padła jakieś 3 miesiące po zakupie auta.
Jeździłem z zepsutą więcej jak pół roku
Wreszcie wziąłem się do naprawy.
Spryskałem miejsce mocowania wycieraczki WóDą 40
Następnie uruchomiłem wycieraczkę.
Nie działała nadal.
Zaciągnąłem ręczny i wysiadłem z auta.
Ująłem ową wycieraczkę w dłoń i pomogłem silniczkowi poruszyć ją.
Dało się łatwo wyczuć momenty gdy nie stawiała oporu.
I tak ze trzydzieści razy w tą i w tamtą stronę w rytm silniczka.
Minęło już z 8 miesięcy od tej brawurowej akcji i wycieraczka działa jak fabryka chciała
Mam nadzieję, że komuś też się tak uda. Jak nie to trzeba zastosować procedury podane przez Codee.
I jeszcze jedno - tylne wycieraczki psują się od nieużywania - trzeba je co jakiś czas włączyć na kilka cykli
nawet gdy nie ma takiej potrzeby.
Pzdr.