Pomysł natychmiastowy pasta lekko ścierna AUTO-MAX za 3,70 pln w asyście skarpetki frotowej ( używam dziurawe skarpety jako czyściwo ). Powiem krótko ryski zniknęły, asfalt też, auto nabrało połysku jak nigdy, więc poświęciłem kciuki ( trzeba jednak robić te ruchy półkoliste i trochę docisnąć ) i zrobiłem całe autko ręcznie pastą. Efekt niesamowity, jednak podczas tej akcji wykryłem też u siebie dużo ubytków lakieru i innych niedociągnięć. Lekcja polerki zajęła mi 8 godzin, ale na prawdę warto. Przyklejony asfalt nie odchodzi podczas mycia na myjni, szybko kleją się do niego drobinki i auto pod listwami zawsze wygląda na brudne.
Sposób za 3,70 pln wydaje się być chyba najtańszym na podniesienie wyglądu autka.
W między czasie brat przyjechał i śmiał się że poleruję jak Bentley'a na co ja mu że prestiż to prestiż, ale jak po 4 godzinach zobaczył efekty, potem na koniec też to swoją Corsę zaczął pindrzyć
