Post
autor: Mefisto » 04 lip 2012, 10:02
Witam.
Chyba większość z nas jak stoi przed zakupem auta za 18-20 tys. złotych to ma obawy czy kupi odpowiedni egzemplarz i czy nie będzie to przypadkiem studnia bez dna.
Ja przed każdą zmianą auta tak mam. Dlatego czytam ile się da o aucie które mnie interesuje, jakie są wersje wyposażenia, na co zwrócić uwagę przed zakupem, itd.
W moim przypadku wyglądało to tak, że po lekturze wątków na naszym forum zacząłem poszukiwania auta. Zajęło mi to ok. 5-6 miesięcy. Obejrzałem z 10 egzemplarzy z różnymi silnikami, wykonałem jazdy próbne. I wreszcie w necie pojawiła się "moja" przyszła Lybra. Pojechałem ją obejrzeć na następny dzień. W jedną stronę miałem 400 km. Umówiłem się w Aso na przegląd z podpięciem do kompa i badaniem powłoki lakieru. Po przyjeździe obejrzałem auto "chłodnym okiem", choć nie ukrywam, że było trudno. Potem przejażdżka, tu pojawił się lekki banan, bo było to pierwsze auto, które przyspieszało jak powinno. Potem wizyta w ASO. wszedłem pod auto, żeby je obejrzeć osobiście, podłączenie kompa, kontrola grubości powłoki lakierniczej.
Potem bankomat i zaliczka. Po 5 dniach auto było gotowe do wyjazdu do domu.
Jestem jego właścicielem od 2 lat. Po zakupie wymieniłem wszystkie płyny, rozrząd, pompę wody.
I pierwszej zimy odmówił mi posłuszeństwa termostat, który wymieniłem samodzielnie. Od tej naprawy wszystko działa jak należy. Leję ON, wymieniam żarówki i nic więcej.
AAA i jeszcze jedno. Poluzowały mi się styki bocznej poduszki. Muszę na dniach polutować kable i będzie po problemie.
Pozdrawiam
Mefisto
Lancia...the way of life...