
Po pierwsze skorzystaliśmy z zaproszenia na Ogólnoczeski Zlot - Jesenik 2012 aby sprawdzic zaradnośc naszych aut w warunkach podgórskich .
Po drugie wykorzystaliśmy wszelkie znajomości na miejscu , te stare i te nowe aby sprawdzic naszą odpornosc na napoje rożne , no tu już było trochę gorzej niż w przypadku samochodów

Ale po raz kolejny świetnie się bawiliśmy u naszych przyjaciół którzy postanowili zorganizowac zimową olimpiadę ... latem ( ze świąteczną choinką i kolędami włącznie

Żeby było śmieszniej z użyciem ... helu jako gazu wyjątkowo rozbawiającego .
Ale dla mnie najciekawszym doświadczeniem był rajd na orientację z mapą która zupełnie przypadkowo nie bardzo zgadzała się z kilometrami wybijanymi na naszych licznikach !
A mega informacją przy kolejnych drinkach okazał się fakt że sam organizator się zgubił i ... musiał pytac miejscowych o drogę

Mało nie pospadaliśmy z krzeseł ze śmiechu !
Powiedzcie mi czy można ich nie kochac za ten luz i wesołe usposobienie .
O serdecznym przyjęciu nie wspominając .
Imprez towarzyszących była co nie miara tyle ze oni bawili się już od czwartku a my dołączyliśmy dopiero w piątek .
Następnym razem z pewnością pojedziemy na cały zlot.
Tak więc przetarcie przed najważniejszą imprezą w tym roku już zrobiliśmy i pozostaje nam zakrzyknąc " ahoj " do zobaczenia w Jodłowym Dworze .
Pozdrawiamy Miro i Alan z rodzinami .