Zacząłem więc od skrzynki bezpieczników pod maską. Rozebrałem wszystko, wyczyściłem, wysuszyłem i sprawdziłem również akumulator, ale na innym były te same usterki . Po przeczyszczeniu tej centralki bezpieczników było dobrze 2 dni. Przejechałem 30km było dobrze, ale na 3 dzień ujechałem z 40 km i na nowo, ale po wyłączeniu silnika i ponownym odpaleniu znikneły błędy i ponownie po 2 km zapaliło się wszystko i już tak zostało, z tym, że światła tylne to na zmiane raz chodzą, raz nie. Reszta błędów została mimo sprawnej skrzyni, silnika itp. Pomóżcie, bo już nie mam siły. Gdzie szukać choćby nawet masy.
I mam nadzieje, że to jakiś kabel nie łączy, bądź jakaś wtyczka, masa lub gniazdu w bezpieczniku, albo przekaźnik, bo wątpie, żeby z dnia na dzień auto rozsypało. Pomóżcie, z góry dzięki, bo już nie wiem gdzie szukać???

Dodaję, że oświetlenie z tyłu jest sprawne mimo błędów.