Michor pisze:Ja znów słyszałem że to warto rzeczywiście nalać do relatywnie nowego silnika (i całego)- wtedy efektów na pierwszy rzut oka nie widać- ale przedłużą żywotność.
niebieskiej chmury za samochodem jednak nie zlikwidują:P
... masz rację, dokładnie tak jest tylko kto myśli o dodatkach po zakupie nowego auta? To marketingowa magia, która właśnie jak dymi na niebiesko powoduje, że kierowca kupuje cudowne dodatki w nadziei, że dymić przestanie. Kiedyś jeden z niezłych pracowników naukowych Politechniki Śląskiej zajmujących się konstrukcjami silników zalał cudownym specyfikiem silnik w przekonaniu, że silnik przestanie, co prawda lekko ale jednak przydymiać i co? i cieszył się jak dziecko, że to działa .....

. Po paru miesiącach zlecił "kapę" silnika.
Pozdrawiam