dziś wzięliśmy udział w organizowanym przez stado baranow Festiwalu nitów i korozji. Zabawa była przednia, a niniejszy post być może zachęci Was do uczestnictwa w edycjach w latach przyszłych?
Festiwal nitów i korozji to rajd turystyczny na itinerer (dośc bogaty i rozbudowany) w którym wziąć mogą udział auta typu jaktajmer czy olttajmer, bez względu na stan techniczny (w sumie im więcej rdzy czy nitów tym lepiej).
Tak się jakoś dzieje, że 100 miejsc startowych rozeszło się w ciągu godziny od ogłoszenia zapisów (dacie wiarę, lanczisti ze zlotów ogólnopolskich?), a kolejna setka dostała się na listę rezerwowych, która była bez sensu, bo NIKT z tych, którzy się dostali na pierwsza listę - nie zrezygnował, więc rezerwiści niestety obeszli się smakiem...
Auta przyjechały różne, od totalnych szrotów do wylizanych cacuszek, od maluchów do aut stricte zabytkowych w stanie bliskim fabrycznego.
Rajd świetny, prócz zaliczania konkretnych punktów - oczywiście pytania - typu:
jakimi literami zaczyna się rejestracja malucha wbitego w ścianę domu mieszkalnego na trasie?
jaki jest zasięg czołgu pływającego na drodze utwardzonej?
ile jest Ok?
Na tym ostatnim sporo ludzi poległo, mało kto przejeżdżając rozpozna dwa gnijące Vazy 1111 (Łada Oka) w dodatku bez żadnych oznaczeń na klapach

Auta ciekawe, ale tu niech obraz przemówi:
Impreza była świetna. Na dodatek miło mi poinformować, że ekipa w składzie Natka (pilot), junior starszy (kierowca bombowca z tylnego fotela), junior młodszy (gadaczka z funkcją rozpoznawania znaków drogowych) oraz mła, zajęliśmy czwarte miejsce pośród wszystkich pięknych aut uczestników imprezy.
Z czysto merkantylnego punktu widzenia było to miejsce optymalne - natka jest absolutnie zwariowana na temat kolekcjonowania różnych ciekawych puszek - a własnie za czwarte miejsce nagrodą była duża stara puszka po cukierkach (pieknie malowana), wypełniona zardzewiałymi nabojami do syfonu

A co z włoszczyzną? Mimo, że pojawili się koledzy z bratniego forum Forza Italia, nie było tego dużo, a Lancii czy Alf - w ogóle. Może w przyszłym roku LKP wystawi jakąś żądną świetnej zabawy ekipkę? Przecież Lancie tak rdzewieją...
