Nie wiem czy będę swoim samochodem, ale najwyżej później w drodze na kavkę zabiorę się z kimś łaskawym i razem podążymy ku SCC.
Do zobaczenia jutro

Moderatorzy: ciociaE, andrzej1
Kwestia jak bardzo z ranaburzacki pisze:Zgłaszam przybycie lecz troszeczkę się spóźnimy bo muszę zaliczyć Balice-Kraków z samego rana...
Najprzyjemniejsze w tym wszystkim to było spotkać się znowu z WamiMacioBA pisze:Syf, kurz, hałas, latające kamienie, smród spalonych sprzęgieł i oleju - jak zwykle "wrak" przyniósł wiele ciekawych sytuacji
Serdecznie dziękuję wszystkim za przybycie! Zaskoczenie było nie małe...gdy na horyzoncie pokazał się Mirek- super - fajnie, ze przyjechaliście
Mi się podobało - a Wam?
Znowu mam jeszcze większą motywację, żeby znaleźć swojego "rzęcha"
Owszem pojawiliśmy się na horyzoncie tylko po to aby ..... zaraz zniknąć w tumanach kurzuMacioBA pisze:
Serdecznie dziękuję wszystkim za przybycie! Zaskoczenie było nie małe...gdy na horyzoncie pokazał się Mirek- super - fajnie, ze przyjechaliście
Podobało się nawet bardzo i już zaświtała myśl o wystawieniu auta w barwach LKP ( to o czym wspominał Zygmunt ).MacioBA pisze: Mi się podobało - a Wam?
Znowu mam jeszcze większą motywację, żeby znaleźć swojego "rzęcha"
No co Ty.MacioBA pisze:Uczestnicy po prostu eliminują mniej interesujące i zbyt wyeksploatowane egzemplarze środków transportu![]()
Pojazd, pojazdem, faktycznie małe lekkie i wyżej zawieszone (moc IMHO ma tu mniejsze znaczenie, aczkolwiek działające sprzęgło już nieco ułatwia zadanieZ obserwacji wysnuwam wniosek, że do tego typu atrakcji potrzebny jest w miarę lekki pojazd dysponujący stosunkowo dużą mocą.... i sprawnym układem kierowniczym, układem przeniesienia napędu....oraz odpowiednio zabezpieczonym układem chłodzenia