To drugi mój post na forum i już niestety problem. Samochód to oczywiście Kappa z silnikiem 2.0 20v. Benzyna plus gaz.
Od tygodnia w moich rękach i było wszystko w porządku. Niestety od środy zaczęły się problemy. Po powrocie z pracy ładnie zaparkowałem pod domem a wieczorem chcąc wstawić auto do garażu silnik już nie odpalił. Kręci kręci i nic.
Pierwsze co wpadło mi do głowy to pompa paliwa ponieważ auto w gazie więc pompa dostaje w tyłek. Więc runda do sklepu, nowa pompa wstawiona i dalej nic



Na następny dzień centralka z immo i kluczyki pod pachę i do elektryka. Okazało się że centralka zgubiła kluczyki. No ok 200 zł mniej w kieszeni i powrót do domu. Szybkie podłączenie centralki i dioda ożyła, miga. OK, kluczyk w stacyjkę, po przekręceniu dioda gaśnie. W tym momencie pojawił się uśmiech na mojej twarzy. Jak szybko pojawił się tak szybko zniknął. Lancia nie odpala.
Znowu podłączenie pod kompa, pokazuje błąd klucza elektronicznego i błąd 05. Po skasowaniu błędów dalej nic. Dioda gaśnie, błąd klucza elektronicznego zniknął ale 05 pozostał. A auto dalej nie chce zagadać. Iskra na świecach jest. Po odpaleniu na samostarcie i przerzuceniu na gaz silnik pracuje normalnie. Pomysły już mi się skończyły więc proszę poratujcie bo nie wiem w którą stronę mam to dalej sprawdzać.
Zapomniałem wspomnieć że paliwo do listwy wtryskowej dochodzi. Wygląda to tak jakby były zablokowane wtryskiwacze, pompa podaje iskra jest ale wtryskiwacze nie podają.