Witam. Nie chciałem zakładać nowego wątku więc postanowiłem się podpiąć tutaj.
Wczoraj miałem niemiłą przygodę pod tytułem "stłuczka" tylko taka spora, bo było to boczne uderzenie w moją Lybrę (ja jechałem około 60 km/h, sprawca zdarzenia około 30-40 km/h). W rezultacie mój samochód jest znacznie uszkodzony, do tego stopnia, że nie wiem czy sensowne (zarówno technologicznie jak i finansowo) będzie naprawienie pojazdu. Ubezpieczyciel sprawcy na 99% zrobi mi szkodę całkowitą... Jednak sedno sprawy jest takie, że spodziewałem się, że przy tak silnym uderzeniu wystrzelą boczne poduszki powietrzne (w samochodzie jest 8 sztuk airbagów).
Pytanie: czy jeśli jechałem sam samochodem, a na miejscu pasażera (gdzie miało miejsce uderzenie) nie siedział nikt, to boczne poduszki również nie strzelają? Czy raczej to dotyczy jedynie czołowych airbagów? Oczywiście dodam, że ręcznie (kluczykiem) poduszka pasażera nie była odłączona, a na desce rozdzielczej nigdy odkąd posiadam samochód (około 2 lata) nie widziałem kontrolki awarii poduchy.
Może jest to wina niesprawnej centralki? albo siła uderzenia za słaba? Ma ktoś jakieś wiadomości lub doświadczenia w tej kwestii? Pytam tak bardziej pod kątem przyszłości gdyby jednak dało się naprawić samochód.
