

S-max - zupełnie o nim zapomniałem, dopisuję sobie do listy


Jeśli chodzi o wygłuszenie mondeo to faktycznie coś jest na rzeczy - ostatnio znajomy się odzywał do mnie czy w wolnej chwili bym mu nie pomógł z wygłuszaniem jego sztuki (2.0tdci) - dla mnie to nie problem bo już coś takiego robiłem.
Sercem najbardziej jestem za alfą, ale widzę że ma za dużo wad (1 mułowaty benzyniak pod gaz i mało miejsca z tyłu)

Remontu blacharskiego/konserwacji się nie obawiam, mam znajomego blacharza, a podstawowe sprawy nauczył mnie jak robić więc mazda też staje się mocnym punktem zestawienia - tylko który benzyniak byłby lepszy pod gaz?
Van nie musi być dziadkowozem



Ogólnie nastawiam się bardziej na benz + gaz bo raz że przy tym czasie i przebiegu jaki zamierzam zrobić samochodem obawiam się trochę kosztów dwumasy i wtrysków - o turbo i filtrach cząstek stałych nie wspominam bo wiem jak dbać i jeżdżę często na dłuższych odcinkach. Dodatkowo bardziej prawdopodobne jest trafić 7-10 letnie (bo zakładam że w takim wieku się trafi) duże i wygodne kombi z legendarnym już przebiegiem 170tys w benzynie niż w dieslu (np tak jak u znajomego oglądałem świeżo ściągniętego sześcioletniego forda galaxy z półmilionowym przebiegiem...) No i nie bez znaczenia jest fakt że żona na działalność ma zarejestrowanego małego (za)gazownika

Wiem że każde auto ma jakieś "zady i walety", nie mam specjalnych uprzedzeń (no dobra, może trochę vw/audi/bmw


Czy ktoś może ma jakieś info nt C5/laguny III? te z okolic 2000 roku zbierały niedobre opinie ze względu na elektrykę i zastanawiam się czy coś się w tym względzie zmieniło.
Jeszcze miałbym prośbę - jakiś użytkownik Phedry mógłby się wypowiedzieć nt. ich użytkowania?