Zima w tym sezonie jest u nas mierna, ale już musiałem odkuwać pióra wycieraczek od szyby. Jest to dość upierdliwe, bo nadmuch nie dość że ma drobne opóźnienie, to jeszcze dmucha powyżej "czarnego" na którym leżą pióra, a tam w dodatku gromadzą się masy śniegu i lodu.
Przyszło mi do głowy, że można by zastosować patent widywany podobno w Thesis, czyli elektryczne podgrzewanie miejsca postoju wycieraczek podpięte pod grzanie szyby tylnej. Chyba najlepiej jest do montażu zdjąć przednią szybę, ale szczęśliwie w tym roku będę ją wymieniał. Czy ktoś, kto bawił się osobiście w wymianę tej szyby kojarzy jak wygląda miejsce pod tą czarną częścią?

Ja wiem ze można sobie podłożyć tekturkę, ale wolę nie ryzykować że oprócz lodu do zdrapania będzie jeszcze przymarznięty papier.
Podobne grzałki chętnie bym założył pod dyszami spryskiwaczy, również tymi w zderzaku. Tam jednak wiem co i jak.
Rzecz druga jest już bardziej normalna - czy ktoś kojarzy czy jest możliwość założenia w Kappie jakiegoś mocniejszego alternatora (jakiego)? Teraz mam nówkę (no prawie, bo siedzi od czasu remontu), ale jest to oryginał, a oryginał ma tę "wadę" że przy nominalnych jałowych 750RPM wszystko troszkę przygasa. Widać to nie tylko po wskazówce woltomierza na desce (już szczególnie jak się tylna szyba grzeje) ale i w podświetleniu wszelkich lampek. Na starym altku było to samo. Nie wiem czy jest to powód do zmartwień na przyszłość (wrażliwa włoska elektronika), ale raz że głupio to wygląda a dwa, że np. w starym Civicu tego fenomenu nie było.
Ktoś się bawił w taką poprawkę?