Lybra 2.4 JTD - biały dym jak z komina/potem stukanie

[pirogumy]

Dziękuję właśnie przekopuje się przez giełdę - a moja nadal stoi i czeka na to by telefon został odebrany przez forumowicza - chyba że to są techniki sprzedaży

[pirogumy]

Puk, puk !
Kto tam ?!
Panewka

A może ktoś inny niż panewka

[mlodyboruch]

Dostałem Lybre w prezencie - znajomy wyprowadzał się z Polski i rozdawał rzeczy.
Odebrałem samochód wracając do Poznania zatrzymałem się na stacji by coś przegryźć, gdy odpaliłem Lancia wydobyła z siebie biały obłok dymu - z rury wydechowej - pomyślałem iż początek problemów przede mną i chyba miałem rację. ok. 70km od miejsca docelowego na ekspresówce przy pedale wciśniętym do podłogi obroty spadły do 2000 /min i nie dało się ich podkręcić na żadnym z biegów. Kiedy zjechałem na pobocze otworzyłem maskę w okolicy silnika - lub w samym silniku zaczęło klekotać - wydawać metaliczne tłuczenie - jakby ktoś włożył drucik w szprychy i tak jeździł.
Dojechałem do Poznania i postawiłem na parkingu - teraz mam trochę czasu i trzeba by było się zabrać za regenerację Lancii Moje pytanie co może powodować spadek obrotów i metaliczny dźwięk?
Olej jest, płyn chłodniczy jest, podczas jazdy ze znajomym zapaliła się kontrolka silnika gdy podjechaliśmy do mechanika na komp i odpaliliśmy ponownie silnik kontrolka już się nie zapalała a komp nie znalazł błędu.
Lancia Lybra 2.4 2003 diesel
Będę wdzięczny za pomoc lub oddam do naprawy znawcy w rejonie poznania przydałby się jeszcze blacharz i lakiernik żeby ją odnowić.

Objawy oraz warunki w jakich to się stało, wskazują w 95% na uszkodzenie turbosprężarki

[pirogumy]

Dziś oględziny więc zobaczymy.

[Pikselek]

Wiadomo juz co bylo problemem?

[pirogumy]

Nie Lancia czeka na odbiór do mechanika