Czarny protest a CETA

[DamianWarmia]

Komunikat Ministerstwa Prawdy numer 666.

"Będziemy dążyli do tego, by nawet przypadki ciąż bardzo trudnych, kiedy dziecko jest skazane na śmierć, mocno zdeformowane, kończyły się jednak porodem, by to dziecko mogło być ochrzczone, pochowane, miało imię - zapowiedział prezes PiS. Dodał, że chodzi tylko o sytuacje, gdy nie ma zagrożenia życia i zdrowia matki. Wykluczył jednak przyjęcie takich rozwiązań, jakie były w projekcie ustawy Ordo Iuris."


Prezes Jarosław (ZD).

Jestem nie tyle zniesmaczony, co zwyczajnie, po ludzku nie dowierzam w te słowa. Jak można być tak okrutnym i skazywać dziecko oraz jego rodziców na cierpienie? "Pół biedy" jeśli potworek urodzi się martwy, może rodzice jakoś przełkną fakt, że kobieta urodziła zwłoki. Gorzej, jeśli agonia i cierpienie malucha i jego rodziny będzie trwało kilka godzin. Dni. Lat.
Każdy ma prawo do życia. Ale to nie jest przełom wieków, gdzie takimi ludźmi opiekował się... cyrk. Domy dziecka i hospicja są pełne poważnie chorych dzieci. Dlaczego nimi nie ma się kto zaopiekować? Gdzie są ci miłosierni walczący o ŻYCIE zarodka, a pozostawający na pastwę losu prawdziwie potrzebujących?

Źródło: http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/ ... iz-obecnie


Mam dosyć. Tak bezczelnej władzy jeszcze nie mieliśmy. Nawet czerwoni mieli jakieś pozory skrupułów.

[grodek]

No to zaczęli donosić sami na siebie , puści ludzie doprowadzą ten kraj do upadku.






Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Borek]

Ale o co chodzi, ktoś teraz ściga organizatorów? Paradne.

[gooduser]

Jak można być tak okrutnym i skazywać dziecko oraz jego rodziców na cierpienie? Gorzej, jeśli agonia i cierpienie malucha i jego rodziny będzie trwało kilka godzin. Dni. Lat.

Mam dla Ciebie świetną propozycję. Przy najbliższej okazji, kiedy spotkasz rodziców z dzieckiem, które urodziło się z porażeniem mózgowym lub z deformacją twarzy lub kończyn, lub jakąkolwiek inną dolegliwością, która w Twoim mniemaniu kwalifikowałaby je do "usunięcia" w okresie prenatalnym - podejdź i zapytaj rodziców po co to dziecko żyje, a dziecku z kolei powiedz, że na miejscu jego rodziców dokonałbyś aborcji.

Nawet czerwoni mieli jakieś pozory skrupułów.

W czym i od czego lepsze są jak to nazywasz "pozory skrupułów"?

[DamianWarmia]

Bez populizmu, dobrze? Wiem, że teraz wszystko trzeba przerysować, bo wtedy lepiej to wygląda. Mówię o zabieraniu możliwości wyboru, rozumiesz? Nigdzie nie piszę, żeby dzieciaki z downem zrzucać ze skały czy wyskrobywać po cichu. Nie wiem po co próbujesz dopisać coś, czego nawet nie zasugerowałem.

Czerwoni nie bawili się w bogów. Kobiety mogły same decydować o swoim brzuchu. Nie dopowiadaj sobie niczego ponad to, co napisałem.

[gooduser]

Odniosę się bardzo krótko, ale z góry przepraszam, ale dalej na ten poziom dyskusji nie schodzę!

Zarzucasz mi, że:

Nie dopowiadaj sobie niczego ponad to, co napisałem.

a jednocześnie piszesz

Nigdzie nie piszę, żeby dzieciaki z downem zrzucać ze skały czy wyskrobywać po cichu.

czego ja z kolei nigdzie nie napisałem... czyli sam robisz dokładnie to, co zarzucasz (niesłusznie) innym.

Zasugerowałem Ci tylko, że w luźnej wypowiedzi, łatwo jest się zaciąć w momencie, kiedy skonfrontuje się ją z realną sytuacją - ja często spotykam chore dzieci i zastanawiam się właśnie: "co takiego powiedzieliby ludzie, którzy wypowiadają się w Twoim trybie", dlatego właśnie zasugerowałem Ci pewną poradę-eksperyment (mogłeś go sobie przeprowadzić w myślach, nie sądzę, żebyś potraktował moją sugestię serio). To, że była ona jaskrawa? tak, a jaka miała być? ja nie zachowuję "pozorów"

Przykro mi to pisać, ale tego typu wypowiedzi są niespójne, nielogiczne, niekompetentne. Przeczytaj też o populizmie, bo w przypadku dyskusji o aborcji, sam go właśnie uprawiasz. Sądzę, że pomyliły Ci się kompletnie definicje.

[DamianWarmia]

Wygodnie jest zakładać, że jest się jedynym doświadczonym przez życie. Nic o mnie nie wiesz, a jednocześnie zakładasz, że mógłbym w ogóle chcieć przeprowadzić taki "eksperyment", nawet w myślach. Nadal nie rozumiesz sensu mojej wypowiedzi, przeinaczasz ją robiąc ze mnie kogoś, kim nie jestem.
Przeczytaj jeszcze raz to, co jest powyżej: chodzi o możliwość wyboru, nic więcej. I przeciwko odbieraniu tej szansy protestowano na ulicach. Teraz Mściwie Nam Panujący chce zrobić po swojemu, tylko po to, żeby podtrzymać swój autorytet wśród elektoratu.

Nie dogadamy się, to pewne. Ale bądź ostrożniejszy z ocenami osób, których kompletnie nie znasz.

Pozdrawiam.

[gooduser]

"Przeczytaj jeszcze raz to, co jest powyżej: chodzi o możliwość wyboru, nic więcej."

Rozumiem, że danie możliwości wyboru wyraziłeś w słowach:

"Jak można być tak okrutnym i skazywać dziecko oraz jego rodziców na cierpienie?"

Więc w odpowiedzi zaproponowałem Ci przeprowadzenie myślowego eksperymentu.

Waż słowa - to po pierwsze, ale przede wszystkim myśl nad każdym zdaniem, wyrazem literą, panuj nad złymi emocjami, a wtedy dogadasz się z każdym. Po prostu myśl o tym, co piszesz i o tym, co chcesz przekazać - to nie jest łatwe - zapewniam Cię, ale warto czasami zastanowić się nad tym, co się napisało; przeczytać raz jeszcze swoje słowa i dopiero nacisnąć "Wyślij" w przypadku Forum. Pozdrawiam. Ja więcej już nie będę pisał, przepraszam.

[darbo]

Ja więcej już nie będę pisał, przepraszam.

Przemyśl jeszcze raz swoje postanowienie i pisz dalej.

[bassooner]

Ja więcej już nie będę pisał, przepraszam.

Przemyśl jeszcze raz swoje postanowienie i pisz dalej.

ciężko będzie bo gooduser wymalował czarną linię i można być albo po jednej stronie albo po drugiej... ja i niektórzy zostaliśmy już sklasyfikowani i przydzieleni na tą, po której są zwolennicy zabijania nienarodzonych nawet dla kaprysu...

[Borek]

Jak na razie CETA jest zablokowana przez Belgię, a konkretnie przez region waloński. Zobaczymy na jak długo, mam nadzieję że na zawsze.

[_Rafako_]

Cała ta dyskusja sprowadza się do tego, że awantura o aborcję, wywołana na podstawie złożenia projektu obywatelskiego bliżej nieznanej większości organizacji, bardzo ładnie zamaskuje problem związany choćby z CETA i da się sprawę przepchnąć po cichutku, "kuchennymi drzwiami"...
Schemat w naszym ciemnym kraju znany i sprawdzony, choćby za poprzednich rządów, kiedy to kierował nami ten przemiły jegomość:

mikser.jpg

Niezależnie od tego czy będzie to "Katarzyna W. - matka małej Madzi", czy jakikolwiek inny (zazwyczaj ważki i wywołujący duże emocje społeczne) temat zastępczy, ostatecznym celem jest wydy... nie nas w zupełnie innej (pozostającej na dany moment w cieniu) kwestii w taki sposób, żebyśmy jeszcze im za to podziękowali...
W takim kraju i z takimi politykami od wielu lat przychodzi nam żyć.
Serdecznie pozdrawiam.

[Hobbysta]

"Komunikat Ministerstwa Prawdy nr 587: 1 prosty sposób Natalii Przybysz"
[youtube][/youtube]
"Agenci nieruchomości jej nienawidzą! Odkryła jeden prosty sposób na rozwiązanie problemów mieszkaniowych. Mowa tu oczywiście o postępowej piosenkarce Natalii Przybysz, która w wywiadzie dla Gazety Wyborczej podzieliła się wspaniałym pomysłem racjonalizatorskim, który w zaledwie pięć minut rozwiązuje problem za małego mieszkania. Jest nim aborcja na Słowacji. Wszystko jest bardzo proste. Wystarczy pojechać do szpitala, gdzie jest czysto, miło i ciepło. Położyć się do łóżka. Przychodzi anestezjolog, po pięciu minutach następuje przebudzenie i problem z małym mieszkaniem znika. Żaden bachor nie będzie zajmował niepotrzebnie miejsca. Co ciekawe, metodę tow. Przybysz można by również wykorzystać w odniesieniu do przestrzeni zajmowanej przez tzw. wpadki w systemie emerytalnym, czyli wszystkich tych, którzy przekroczyli termin przydatności do pracy a nie zapisali się do KOD-u. No bo po co mają zajmować niepotrzebnie przestrzeń życiową. Najlepiej się ich pozbyć i dać na ich miejsce książki. By żyło się lepiej!"

[Borek]

No dobra, zobaczyliśmy - Walonia dała się przekonać i Belgia jednak chce zawrzeć umowę...Cóż, będzie się działo.

[Hobbysta]

"Natalia Przybysz - Przez seks - Sprzątanie Salonu #33 "
[youtube][/youtube]
"W dzisiejszym odcinku prezentuję mój punkt widzenia na punkt widzenia Natalii Przybysz."