Jeśli jeszcze jesteś zainteresowany tematem, to jestem właśnie po takiej operacji, a kierowałem się opisem i schematem z forum alfaholików. Opis jest do Alfy 166, ale jak wiadomo elektrycznie ICS jest praktycznie taki sam, a jeśli chodzi o wyprowadzenie aux zamiast kaseciaka jest identyczny. Generalnie wyciągasz ICS-a, odkręcasz dwie śrubki na torxa od góry, ściągasz pokrywę obudowy, odkręcasz kolejne 4 śrubki trzymające cały napęd kaseciaka i wyciągasz go. Resztę lutujesz wg schematu (tranzystor to jakikolwiek najtańszy npn):
Generalnie wszystkie elementy połączone do złącza kaseciaka służą oszukaniu ICS-a, że kaseta jest w napędzie. Jeśli chodzi o podłączenie samego aux-a, należy wylutować po jednej ze stopek kondensatorów dla prawego i lewego kanału, poprzez podgrzanie lutownicą i podważenie nóżki, a potem przylutować do nich odpowiednie przewody. Masa aux jest przylutowana do samej płytki, ja zeskrobałem wierzchnią warstwę, aż do miedzi i wlutowałem się tam.
Na koniec zalałem wszystkie połączenia klejem na gorąco. Aux-a wyprowadziłem chyba dość nietypowo, bo kupiłem gniazdo minijack, wywierciłem otwór w panelu ics-a i tam je zamontowałem, gdy nie chcę słuchać muzyki wypinam kabelek i nic mi się nie wala po całym samochodzie, myślę, że wyszło całkiem w porządku, jak ktoś będzie zainteresowany mogę podesłać zdjęcia jak się to prezentuje.
Jakość odsłuchu jest bardzo dobra, generalnie przy tym połączeniu pomijany jest przedwzmacniacz kasety, dlatego, nie przesterowuje sygnału tak, jak gdybyśmy się wlutowali bezpośrednio zamiast głowicy kaseciaka. Jedyna wada jaką udało mi się zauważyć, to że czasami zaraz po włączeniu ics-a, często pokazuje no casette i trzeba chwilę poczekać i przełączyć na nią jeszcze raz żeby działało, ale tak czy inaczej myślę że warto
P.S. Na tym zdjęciu z alfaholików wygląda, że miejsca lutownicze są całkiem spore, na żywo wszystko jest malutkie i potrzeba chociaż trochę precyzji.