Koronawirus
Re: Koronawirus
Niestety też mi się trochę choruje i musiałem w czasach pandemii korzystać z służby zdrowia. Państwowa służba zdrowia jest na dnie terminy kosmiczne więc musiałem skorzystać z prywatnego leczenia. Zdziwiło mnie, że lekarz nawet nie miał maski, ani przyłbicy tak jakby w ogóle nie było żadnej pandemii, a w państwowej przychodni ci sami lekarze w maskach, kombinezonach, okularach i Bóg wie czym jeszcze opatuleni. Nasuwa się pytanie....czy to zagrożenie wirusem jest aż takie duże?, czy jest to po prostu dobry sposób na zarabianie kasy w bonusie?
- proxima86
- Forumowicz/ka
- Posty: 3045
- Rejestracja: 28 lut 2018, 15:15
- Imię: Kamil
- Lokalizacja: Annopol
Re: Koronawirus
Kolega Grzesiek opowiedział mrożąca krew w żyłach historie jak covid mało co nie narobił by tragedii a wy dalej piszecie jakieś debilne ala konfederacja posty, na wymioty bierze
tfu
Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka
Była:
Lancia Thesis 2.4JTD 10v executive.
Jest:
Lancia Thesis 2.4JTD 10v
Lancia Thesis 3.0V6
Lancia Thesis 2.4JTD 10v executive.
Jest:
Lancia Thesis 2.4JTD 10v
Lancia Thesis 3.0V6
- grzesiekj23
- Forumowicz/ka
- Posty: 882
- Rejestracja: 12 kwie 2009, 20:51
- Imię: Grzesiek
- Lokalizacja: Sławno
Re: Koronawirus
Panowie COVID jest specyficzny i niejednoznaczny. Każdy organizm reaguje inaczej bo ma inne choroby, czułe punkty, wrażliwość i odporność. Dzieci dotyka to w mniejszym stopniu, bo to zazwyczaj młode, silne organizmy. Z wiekiem kondycja odporności słabnie i wirus siada na najsłabsze ogniwo. Jeśli to zwykła infekcja, pójdzie lekko, wystarczy jednak predyspozycja do poważniejszej choroby i robi się naprawdę nieciekawie. Przebieg naszych chorob miał pewne wspólne mianowniki- utrata węchu (u mnie na tydzień, u synka około 2 tygodnie, u żony ponad 1,5 miesiąca bez innych objawów), gorączka w godzinach popołudniowych i nagły drastyczny spadek formy od godz. 15 do 20, potem wszystko wracało do normy, poranek i dzień ok, po 15 znowu jazda. Takiego dziwnego przebiegu choroby nigdy nie doświadczyłem. Jako, że Gabryś miał jak się okazało predyspozycje do cukrzycy, to u niego poszło totalnie po bandzie.
Nie dziwię się tym którzy nie wierzą, sam byłem sceptyczny. Informacje o przebiegu są tak skąpo rozpowszechniane, że nie można tego zrozumieć. W zamian za to mamy wciąż straszenie, nagonkę i żonglowanie testami. Do tego trwa już to wszystko tak długo, że ludzie są zmęczeni. Pewne jest to, że na koronawirusie, jak na wszystkim można zrobić dobry interes, co jest skrzętnie wykorzystywane, szkoda tylko nas "szaraczków" na których się to odbija.
Mimo to, bez względu na przekonania, musicie uwierzyć, że problem istnieje, więc powtórzę raz jeszcze - niech to ominie Was szerokim łukiem.
Nie dziwię się tym którzy nie wierzą, sam byłem sceptyczny. Informacje o przebiegu są tak skąpo rozpowszechniane, że nie można tego zrozumieć. W zamian za to mamy wciąż straszenie, nagonkę i żonglowanie testami. Do tego trwa już to wszystko tak długo, że ludzie są zmęczeni. Pewne jest to, że na koronawirusie, jak na wszystkim można zrobić dobry interes, co jest skrzętnie wykorzystywane, szkoda tylko nas "szaraczków" na których się to odbija.
Mimo to, bez względu na przekonania, musicie uwierzyć, że problem istnieje, więc powtórzę raz jeszcze - niech to ominie Was szerokim łukiem.
Były:
Dedra 2.0 i.e.
Kappa 2.4 175KM '98 > 8 lat i 120 000 km wspaniałych wspomnień
Jest:
Phedra Emblema 2.0 D 136+KM '06 > salon na kółkach
Ypsilon Oro 1.4 95KM '07 > mały wariat
Dedra 2.0 i.e.
Kappa 2.4 175KM '98 > 8 lat i 120 000 km wspaniałych wspomnień
Jest:
Phedra Emblema 2.0 D 136+KM '06 > salon na kółkach

Ypsilon Oro 1.4 95KM '07 > mały wariat

Re: Koronawirus
grzesiekj23
Jeszcze raz, bardzo Ci współczuję i życzę całej Twojej rodzinie pełnego powrotu do zdrowia
Chorowałem w swoim życiu wiele razy na choroby grypowe i inne koronaświrusowe. W przypadkach cięższych traciłem węch, a smak do tego stopnia, że przez około 3 dni nic nie jadłem i wręcz zmuszałem się do picia. W połowie lat 90-siątych przebieg mojej choroby grypo podobnej był tak ostry, że lekarka z pogotowia stwierdziła, że mogę umrzeć w drodze do szpitala. Zostałem w domu z temperaturą utrzymującą się kilka dni się ponad 40 stopni C. Dodatkowo wyskoczyły mi na twarzy jakieś owrzodzenia. Jednak powoli wszystko ustąpiło i po pewnym czasie wróciłem do pełnej sprawności. Z perspektywy czasu doszedłem do wniosku, że taki ostry przebieg choroby mógł mieć związek z moim wcześniejszym zaszczepieniem się na tężca, błonicę i chyba krztusiec. Tak czy tak już byłem jedną nogą przed Świętym Piotrem.
Napisałeś: "...Mimo to, bez względu na przekonania, musicie uwierzyć, że problem istnieje,.."
Wiara to wielki dar, a to co się teraz dzieje nic z wiarą nie ma wspólnego. Korona wirusy zostały odkryte w latach 60-siątych XX wieku i "...wywołują sezonowe przeziębienia; z badań przeglądowych przeciwciał wynika, że większość ludzi przebyła w swoim życiu infekcję tymi wirusami...", oraz wywołują "...łagodne infekcje układu oddechowego..." (wirusy - Wikipedia).
Cała reszta to bajeczka dla naiwnych ale niestety nawet świadomi cierpią z powodu nałożonych restrykcji z domniemanego zagrożenia.
Jeszcze raz, bardzo Ci współczuję i życzę całej Twojej rodzinie pełnego powrotu do zdrowia

Chorowałem w swoim życiu wiele razy na choroby grypowe i inne koronaświrusowe. W przypadkach cięższych traciłem węch, a smak do tego stopnia, że przez około 3 dni nic nie jadłem i wręcz zmuszałem się do picia. W połowie lat 90-siątych przebieg mojej choroby grypo podobnej był tak ostry, że lekarka z pogotowia stwierdziła, że mogę umrzeć w drodze do szpitala. Zostałem w domu z temperaturą utrzymującą się kilka dni się ponad 40 stopni C. Dodatkowo wyskoczyły mi na twarzy jakieś owrzodzenia. Jednak powoli wszystko ustąpiło i po pewnym czasie wróciłem do pełnej sprawności. Z perspektywy czasu doszedłem do wniosku, że taki ostry przebieg choroby mógł mieć związek z moim wcześniejszym zaszczepieniem się na tężca, błonicę i chyba krztusiec. Tak czy tak już byłem jedną nogą przed Świętym Piotrem.
Napisałeś: "...Mimo to, bez względu na przekonania, musicie uwierzyć, że problem istnieje,.."
Wiara to wielki dar, a to co się teraz dzieje nic z wiarą nie ma wspólnego. Korona wirusy zostały odkryte w latach 60-siątych XX wieku i "...wywołują sezonowe przeziębienia; z badań przeglądowych przeciwciał wynika, że większość ludzi przebyła w swoim życiu infekcję tymi wirusami...", oraz wywołują "...łagodne infekcje układu oddechowego..." (wirusy - Wikipedia).
Cała reszta to bajeczka dla naiwnych ale niestety nawet świadomi cierpią z powodu nałożonych restrykcji z domniemanego zagrożenia.
Lancia Kappa 2,4jtd; produkcja lipiec 2000 - lekko przeziębiona, teraz wiem, że to Korona świrus 

- grzesiekj23
- Forumowicz/ka
- Posty: 882
- Rejestracja: 12 kwie 2009, 20:51
- Imię: Grzesiek
- Lokalizacja: Sławno
Re: Koronawirus
Hobbysta, z mojej perspektywy problem istnieje, bo to co się działo u mnie i w najbliższej rodzinie nie da się wytłumaczyć zwykłą grypą, na którą chorujemy średnio raz w roku. W ostatnim czasie z podobnymi objawami zachorowało u nas 15 osób, z czego 5 mogłoby powiedzieć, że to zwykła grypa. Niektórzy nie są w stanie normalnie funkcjonować już 2 miesiąc. Nie piszę, że macie uwierzyć w nagonkę i to co się wyprawia, bo to straszenie do granic możliwości. Uwierzcie tylko w to, że wirus który panuje jest niebezpieczny, nawet jeśli naprawdę to tylko jakaś mutacja grypy.
Były:
Dedra 2.0 i.e.
Kappa 2.4 175KM '98 > 8 lat i 120 000 km wspaniałych wspomnień
Jest:
Phedra Emblema 2.0 D 136+KM '06 > salon na kółkach
Ypsilon Oro 1.4 95KM '07 > mały wariat
Dedra 2.0 i.e.
Kappa 2.4 175KM '98 > 8 lat i 120 000 km wspaniałych wspomnień
Jest:
Phedra Emblema 2.0 D 136+KM '06 > salon na kółkach

Ypsilon Oro 1.4 95KM '07 > mały wariat

Re: Koronawirus
grzesiekj23
Zasadniczo mamy dwa okresy w roku, gdzie choroby górnych dróg oddechowych zbierają swoje zwiększone żniwo - przełom jesienno zimowy i zimowo wiosenny. Są to okresy płynne i zależne głównie od temperatury. To jest taka ogólna zasada.
Mniemane zagrożenie od świrusa trwa już prawie 11 miesięcy. To, że ludzie chorują z objawami ostrzejszymi niż zwykle zawdzięczamy tzw. obostrzeniom: brak normalnego dostępu do lekarza, zakaz spotkań, stres do granic niemożliwości w wielu wypadkach, chodzenie w pieluchach na twarzy, które utrudniają normalne oddychanie i są siedliskiem i rozmnażalnikiem wszelkich patogenów...
W filmiku jest analiza sytuacji (Fatalna polityka rządu wobec "pandemii"):
Zasadniczo mamy dwa okresy w roku, gdzie choroby górnych dróg oddechowych zbierają swoje zwiększone żniwo - przełom jesienno zimowy i zimowo wiosenny. Są to okresy płynne i zależne głównie od temperatury. To jest taka ogólna zasada.
Mniemane zagrożenie od świrusa trwa już prawie 11 miesięcy. To, że ludzie chorują z objawami ostrzejszymi niż zwykle zawdzięczamy tzw. obostrzeniom: brak normalnego dostępu do lekarza, zakaz spotkań, stres do granic niemożliwości w wielu wypadkach, chodzenie w pieluchach na twarzy, które utrudniają normalne oddychanie i są siedliskiem i rozmnażalnikiem wszelkich patogenów...
W filmiku jest analiza sytuacji (Fatalna polityka rządu wobec "pandemii"):
Lancia Kappa 2,4jtd; produkcja lipiec 2000 - lekko przeziębiona, teraz wiem, że to Korona świrus 

- Tomzik
- Klubowicz
- Posty: 5431
- Rejestracja: 22 gru 2007, 0:00
- Imię: Tomczysław ;)
- Lokalizacja: Kwidzyn/Świecie
Re: Koronawirus
Innymi słowy - ludzie chorują i umierają na wyimaginowaną chorobę...
I najpierw rozumiem kazali nam siedzieć w domu i nosić maski, potem lekarze powiedzieli "pie
lę, nie robię" a dopiero na skutek tego wszystkiego to dziadostwo rozlało się po świecie.
Także tego...
I najpierw rozumiem kazali nam siedzieć w domu i nosić maski, potem lekarze powiedzieli "pie

Także tego...
Są: Lancia Delta 2,0 Multijet; Lancia Phedra 2,2 Multijet; Yamaha XJ 900S Diversion; SHL M11W
Były: Lancia Delta HPE 1,8 16V GT; Lancia Kappa 2,0 20V Turbo; Fiat Croma 2,0 T i.e., SFM Junak M10, Romet Ogar 205
Były: Lancia Delta HPE 1,8 16V GT; Lancia Kappa 2,0 20V Turbo; Fiat Croma 2,0 T i.e., SFM Junak M10, Romet Ogar 205
Re: Koronawirus
Tomzik,
Ludzie chorują i umierają na różne choroby. Tak było, jest i będzie. Korona wirusy były zawsze, są teraz i nadal będziemy z nimi żyć, podobnie jak z tysiącami czy też milionami innych wirusów. Rok temu dowiedzieliśmy się, że jeden z nich jest tak "zbrodniczy" i zagłada ludzkości jest nieuchronna. Rządy prawie wszystkich państw na świecie nałożyły idiotyczne "prawa" ograniczające wolność obywateli do poziomu niewolników. Najdziwniejsze jest to, że ludzie te wszystkie brednie łyknęli bez najmniejszego problemu i masowo się do tego stosują. Polecam kolejny filmik szkoda tylko, że człowiek ten używa wulgaryzmów bo przez to wiele traci w moich oczach (KONIEC KWARANTANNY):
Ludzie chorują i umierają na różne choroby. Tak było, jest i będzie. Korona wirusy były zawsze, są teraz i nadal będziemy z nimi żyć, podobnie jak z tysiącami czy też milionami innych wirusów. Rok temu dowiedzieliśmy się, że jeden z nich jest tak "zbrodniczy" i zagłada ludzkości jest nieuchronna. Rządy prawie wszystkich państw na świecie nałożyły idiotyczne "prawa" ograniczające wolność obywateli do poziomu niewolników. Najdziwniejsze jest to, że ludzie te wszystkie brednie łyknęli bez najmniejszego problemu i masowo się do tego stosują. Polecam kolejny filmik szkoda tylko, że człowiek ten używa wulgaryzmów bo przez to wiele traci w moich oczach (KONIEC KWARANTANNY):
Lancia Kappa 2,4jtd; produkcja lipiec 2000 - lekko przeziębiona, teraz wiem, że to Korona świrus 

Re: Koronawirus
Ludzie choroba jest, ale nie taka drastyczna jak pokazują.
Z ostatnich rozmów z lekarzami - wiecie czego się najbardziej boją - że będzie tragedia z ludźmi bo umierają z powodu braku dostępu do leczenia i braku diagnostyki, a także zabiegów - planowanych i cyklicznych (np. dializy).
Z ostatnich rozmów z lekarzami - wiecie czego się najbardziej boją - że będzie tragedia z ludźmi bo umierają z powodu braku dostępu do leczenia i braku diagnostyki, a także zabiegów - planowanych i cyklicznych (np. dializy).
- Tomzik
- Klubowicz
- Posty: 5431
- Rejestracja: 22 gru 2007, 0:00
- Imię: Tomczysław ;)
- Lokalizacja: Kwidzyn/Świecie
Re: Koronawirus
Oczywiście, że umierali i będą.
Ale zastanawia mnie fakt, że cały świat jak jeden mąż ściemnia, wprowadza zakazy i nakazy - no umówili się? Komuchy, liberały, kapitalisty, lewacy, czarni, żółci, biali i czerwoni - no jak świat szeroki wszędzie jest to samo. Ograniczenia, kwarantanny, odseparowania...
Naprawdę wierzysz, że to możliwe? Że cały świat może być tak zgodny bez powodu? Bo ja ani trochę. Jeśli wszędzie jest tak samo to coś musi być na rzeczy.
Nie twierdzę, że wszyscy od tego umrą, ale wierzę głęboko, że ludzie mający problemy zdrowotne (często takie, o których nie wiedzą) mogą być lub nawet są zagrożeni. I nie uważam 25-letniego faceta o wadze 140kg (mnie samemu niewiele brakuje do tej liczby) za "zdrowego jak rydz", bo nie chodzi do lekarza, tylko za poważnie chorego.
Historia kolegi tylko potwierdza przypuszczenia wielu - względnie bezpiecznie możesz się czuć będąc w pełni zdrowym, przy jakimkolwiek obciążeniu ryzyko rośnie. A nie oszukujmy się - dzisiaj takich w pełni zdrowych jest coraz mniej. Nadciśnienia, stres, cukrzyca, brak ruchu, otyłość, niewydolność krążenia czy oddychania z tym związane - mnóstwo młodych ludzi dzisiaj tego doświadcza.
I nie dlatego, że muszą chodzić w maskach i nie mogą iść na siłownię, bo niedobry rząd zakazał - ale dlatego, że często pracują jak woły - dla kariery, kasy czy czegokolwiek - wyścig szczurów zobowiązuje. Nie ma już czasu i sił na cokolwiek innego. Tak dzisiaj wygląda życie.
A tego typu wirus tylko czeka na tak osłabiony organizm.
Mam swoje zdanie, staram się nie panikować, ale też być ostrożny, to i owo obejrzę i wyciągam swoje wnioski - nie karm mnie znowu linkami do filmików, które są wygodne Twojej teorii.
A takie nowotwory też są od dawna a jednak ludzie na nie cierpią i często przegrywają walkę - to też ściema?
PS. A Ziemia jest płaska i oparta na 6 krokodylach czy jednak okrągła?
Wystarczy przejrzeć liczby i wyciągnąć wnioski. Śmiertelność na poziomie 2,5%. No niby nie dużo. Ale jednak dostatecznie, aby było namacalnie. Drastycznie to by było z 50%. To są powszechnie dostępne dane, inna sprawa na ile wiarygodne. Ale takie mamy. I one nie zatrważają. Ale dają do myślenia. U mnie w pracy ten i ów już to przeszedł, większość bez kłopotów, ale do jednej z osób jeździła kilka razy karetka. To tylko potwierdza z grubsza statystyki.
Natomiast nawet te 2% pomnożone przez 38 milionów daje jednak już całkiem niezłą sumkę, no chyba, że 760 tysięcy trupów nadal nie robi na Was wrażenia.
Ale zastanawia mnie fakt, że cały świat jak jeden mąż ściemnia, wprowadza zakazy i nakazy - no umówili się? Komuchy, liberały, kapitalisty, lewacy, czarni, żółci, biali i czerwoni - no jak świat szeroki wszędzie jest to samo. Ograniczenia, kwarantanny, odseparowania...
Naprawdę wierzysz, że to możliwe? Że cały świat może być tak zgodny bez powodu? Bo ja ani trochę. Jeśli wszędzie jest tak samo to coś musi być na rzeczy.
Nie twierdzę, że wszyscy od tego umrą, ale wierzę głęboko, że ludzie mający problemy zdrowotne (często takie, o których nie wiedzą) mogą być lub nawet są zagrożeni. I nie uważam 25-letniego faceta o wadze 140kg (mnie samemu niewiele brakuje do tej liczby) za "zdrowego jak rydz", bo nie chodzi do lekarza, tylko za poważnie chorego.
Historia kolegi tylko potwierdza przypuszczenia wielu - względnie bezpiecznie możesz się czuć będąc w pełni zdrowym, przy jakimkolwiek obciążeniu ryzyko rośnie. A nie oszukujmy się - dzisiaj takich w pełni zdrowych jest coraz mniej. Nadciśnienia, stres, cukrzyca, brak ruchu, otyłość, niewydolność krążenia czy oddychania z tym związane - mnóstwo młodych ludzi dzisiaj tego doświadcza.
I nie dlatego, że muszą chodzić w maskach i nie mogą iść na siłownię, bo niedobry rząd zakazał - ale dlatego, że często pracują jak woły - dla kariery, kasy czy czegokolwiek - wyścig szczurów zobowiązuje. Nie ma już czasu i sił na cokolwiek innego. Tak dzisiaj wygląda życie.
A tego typu wirus tylko czeka na tak osłabiony organizm.
Mam swoje zdanie, staram się nie panikować, ale też być ostrożny, to i owo obejrzę i wyciągam swoje wnioski - nie karm mnie znowu linkami do filmików, które są wygodne Twojej teorii.
A takie nowotwory też są od dawna a jednak ludzie na nie cierpią i często przegrywają walkę - to też ściema?
PS. A Ziemia jest płaska i oparta na 6 krokodylach czy jednak okrągła?
Ale niby jak drastycznie pokazują?Marcin_D pisze:Ludzie choroba jest, ale nie taka drastyczna jak pokazują.
Wystarczy przejrzeć liczby i wyciągnąć wnioski. Śmiertelność na poziomie 2,5%. No niby nie dużo. Ale jednak dostatecznie, aby było namacalnie. Drastycznie to by było z 50%. To są powszechnie dostępne dane, inna sprawa na ile wiarygodne. Ale takie mamy. I one nie zatrważają. Ale dają do myślenia. U mnie w pracy ten i ów już to przeszedł, większość bez kłopotów, ale do jednej z osób jeździła kilka razy karetka. To tylko potwierdza z grubsza statystyki.
Natomiast nawet te 2% pomnożone przez 38 milionów daje jednak już całkiem niezłą sumkę, no chyba, że 760 tysięcy trupów nadal nie robi na Was wrażenia.
Ostatnio zmieniony 01 lut 2021, 20:16 przez Tomzik, łącznie zmieniany 1 raz.
Są: Lancia Delta 2,0 Multijet; Lancia Phedra 2,2 Multijet; Yamaha XJ 900S Diversion; SHL M11W
Były: Lancia Delta HPE 1,8 16V GT; Lancia Kappa 2,0 20V Turbo; Fiat Croma 2,0 T i.e., SFM Junak M10, Romet Ogar 205
Były: Lancia Delta HPE 1,8 16V GT; Lancia Kappa 2,0 20V Turbo; Fiat Croma 2,0 T i.e., SFM Junak M10, Romet Ogar 205
Re: Koronawirus
Bo właśnie na tym pic polega - organizm osłabiony zawsze jest podatny na wszelkiego rodzaju wirusy/bakterie.
Chłop który ma 25 lat i waży 140kg - to jest człowiek mocno chory (żeby ta waga była ok - to musiałby mieć ze 250cm wzrostu).
Nie wiem co trzeba robić żeby się tak spaść. Jeśli jesz normalnie (nie non stop fastfood itp., albo żarcie 10 razy dziennie) to musisz być chory, żeby taką wagę osiągnąć.
Ja mam alergię (pyłki traw, drzew, zbóż, kwiatów, kurz i roztocza - szkoda nawet wymieniać bo za długo pisać) i korone przeszedł jako 24 godzinną gorączkę i potem 2 dniowe osłabienie. Żona miała gorączkę też jeden dzień, ale za to osłabienie ja ze 2 tygodnie trzymało.
Każdy organizm przechodzi to inaczej - ale nie można szczuć wszystkich, ze to "od razu śmierć" i wszyscy umrą - a taki jest wydźwięk tych wszystkich mediów i rzadów na całym świecie.
Chłop który ma 25 lat i waży 140kg - to jest człowiek mocno chory (żeby ta waga była ok - to musiałby mieć ze 250cm wzrostu).
Nie wiem co trzeba robić żeby się tak spaść. Jeśli jesz normalnie (nie non stop fastfood itp., albo żarcie 10 razy dziennie) to musisz być chory, żeby taką wagę osiągnąć.
Ja mam alergię (pyłki traw, drzew, zbóż, kwiatów, kurz i roztocza - szkoda nawet wymieniać bo za długo pisać) i korone przeszedł jako 24 godzinną gorączkę i potem 2 dniowe osłabienie. Żona miała gorączkę też jeden dzień, ale za to osłabienie ja ze 2 tygodnie trzymało.
Każdy organizm przechodzi to inaczej - ale nie można szczuć wszystkich, ze to "od razu śmierć" i wszyscy umrą - a taki jest wydźwięk tych wszystkich mediów i rzadów na całym świecie.
- Tomzik
- Klubowicz
- Posty: 5431
- Rejestracja: 22 gru 2007, 0:00
- Imię: Tomczysław ;)
- Lokalizacja: Kwidzyn/Świecie
Re: Koronawirus
Otóż - można się tak spaść.
I wcale nie trzeba być specjalnie chorym ani żreć 3 wiader dziennie. Wystarczy nałogowo lubić słodkości. Jedni piją, drudzy palą, trzeci wciągają a ja żrę wszystko słodkie. Proste.
Ja nie odbieram tych wszystkich przekazów jako szczucie śmiercią - to stanowcza nadinterpretacja.
Ale myślę o innych i tu chyba leży duża część problemu - fajnie, że Ci się udało przejść bez problemów, ale nie każdy musi mieć tyle samo szczęścia. Więc po co w imię mojej często chwilowej przyjemności mam wystawiać inną osobę na ryzyko, które jest jak najbardziej realne?
I wcale nie trzeba być specjalnie chorym ani żreć 3 wiader dziennie. Wystarczy nałogowo lubić słodkości. Jedni piją, drudzy palą, trzeci wciągają a ja żrę wszystko słodkie. Proste.
Ja nie odbieram tych wszystkich przekazów jako szczucie śmiercią - to stanowcza nadinterpretacja.
Ale myślę o innych i tu chyba leży duża część problemu - fajnie, że Ci się udało przejść bez problemów, ale nie każdy musi mieć tyle samo szczęścia. Więc po co w imię mojej często chwilowej przyjemności mam wystawiać inną osobę na ryzyko, które jest jak najbardziej realne?
Są: Lancia Delta 2,0 Multijet; Lancia Phedra 2,2 Multijet; Yamaha XJ 900S Diversion; SHL M11W
Były: Lancia Delta HPE 1,8 16V GT; Lancia Kappa 2,0 20V Turbo; Fiat Croma 2,0 T i.e., SFM Junak M10, Romet Ogar 205
Były: Lancia Delta HPE 1,8 16V GT; Lancia Kappa 2,0 20V Turbo; Fiat Croma 2,0 T i.e., SFM Junak M10, Romet Ogar 205
Re: Koronawirus
Nikt do tej pory nie wyizolował tego wirusa. Laboratoria, które początkowo ogłaszały, że go wyizolowały nie potrafiły pokazać na to dowodów. Testy PCR są niewiarygodne i nie nadają się do diagnostyki. Inne rodzaje testów są jeszcze mniej wiarygodne. Korona wirus SARS-CoV-2, który podobno powoduje chorobę COVID-19 istnieje wirtualnie i nawet gdyby rzeczywiście istniał zagrożenie z jego powodu jest takie same jak innych korona wirusów - w granicach błędu statystycznego.
Lancia Kappa 2,4jtd; produkcja lipiec 2000 - lekko przeziębiona, teraz wiem, że to Korona świrus 

- Swiety
- Klubowicz
- Posty: 905
- Rejestracja: 27 lut 2006, 0:00
- Imię: Grzegorz
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Koronawirus
Proponuję iść na oddział gdzie tacy chorzy przebywają, pooglądać RTG, itp... Ja od roku potrafiłem chodzić w masce 20h na 24h dyżurze i jakoś nie mam żadnych infekcji, mogę normalnie oddychać.
Powiem tak... Ja latać nie umiem, to nie wchodzę w polemikę z ptakami w tym temacie.
Niestety w Polsce zawsze są sezonowi specjaliści... Zależy co jest aktualnie na wokandzie społecznej, medycyna, skoki, F1 itp...
W temacie Cov2... Osoby które nie są medykami, wybaczcie... gówno wiedzą i gówno widziały. Społeczeństwo jest karmione sprzecznymi informacjami, a wyroczniami jest onet i Facebook.
Jest też grupa ludzi która wie... Bo ciężko przechorowała zakaznie bądź otarła się o smierć.
PS. Dbajcie o siebie, dezynfekujcie ręce, a w dużych skupiskach obcych ludzi noście maseczki.
Powiem tak... Ja latać nie umiem, to nie wchodzę w polemikę z ptakami w tym temacie.
Niestety w Polsce zawsze są sezonowi specjaliści... Zależy co jest aktualnie na wokandzie społecznej, medycyna, skoki, F1 itp...
W temacie Cov2... Osoby które nie są medykami, wybaczcie... gówno wiedzą i gówno widziały. Społeczeństwo jest karmione sprzecznymi informacjami, a wyroczniami jest onet i Facebook.
Jest też grupa ludzi która wie... Bo ciężko przechorowała zakaznie bądź otarła się o smierć.
PS. Dbajcie o siebie, dezynfekujcie ręce, a w dużych skupiskach obcych ludzi noście maseczki.
Re: Koronawirus
Lancia Kappa 2,4jtd; produkcja lipiec 2000 - lekko przeziębiona, teraz wiem, że to Korona świrus 
