Więc konkrety w poniedziałek dolałem 1l. oleju w środę już krzyczała że ma mało oleju - trasa z synem do szkoły i później auto stoi
Odpalanie rano po postoju bez problemu brak kłębów dymu,
spadku mocy nie odczuwam, jak przyspieszam i przekraczam 2tyś/obr. niebiesko za mną i tak samo jak podjadę pod dom i zejdzie z obrotów to też niebieska chmurka za mną:)
intercooler był czyszczony, odma czyszczona, zaznaczę że odmę mam w pokrywie zaworowej silnik 116KM, przewody przejrzane całe, i już szczerze otwarcie zbaraniałem, bo jak tak dalej będzie więcej na olej będę wydawał niż na paliwo

dylemat moralny to kupować silnik na przekładkę czy turbo do regeneracji, mechanik luzów jakiś tam nie stwierdził, ale dobrze wiem że mogą być uszczelnienia etc.
Moje pytanie jak mogę zdiagnozować turbo czy jest okej czy po prosty wymienić i zobaczyć co będzie
pozdrawiam Tomasz