Choć takie przywitanie sugeruje dobry humor autora , a jest tak że zaraz wybiję chyba przednią szybę w lanciuni lapkiem z którego piszę, a później wszystko to podleję V-powerem i spalę

Ale zacznę chyba od tego że obiekt mojego udręczenia spędził ostatnie 4 tygodnie pod chmurką na terenie warsztatu.
(WYMIANA PÓŁOSI A ściślej mówiąc oczekiwanie na sprowadzenie. ) Jest o tym wątek na forum
Wczoraj natomiast przy próbie uruchomienia okazało się że aku padaka.
Dziś po doładowaniu i montażu aku : kontrolki świecą ,rozruchu brak.
Wymiana na inne aku ,to samo.
Dodatkowo cały czas buczy pompa ABS.
Na wieczór dojechałem z Lexią
Błędów 200. Nie ma sensu wymieniać gdzie i jakie.
Po skasowaniu : brak połącznia z kalkulatorem silnika , skrzyni automatycznej.
Co ciekawe wyposażenie wnętrza (oprócz nawiewu) działa
Wszystkie ! bezpieczniki sprawdzone ,Maxi także . Bsm wyjęty ,brak śladów wody.
Jakieś pomysły ??