Ano widzisz Darku nie musiałem jednak szukać
Zauważyłeś gdzie Nat podąża za jakąkolwiek frakcją ? Odsłania swoje poglądy polityczne ?
Otóż mimo Twoich dygresji nie.
Jako ekonomista odniósł się tylko z oburzeniem do wziętych z sufitu danych statystycznych i je sprostował.
W drugim zarzucił Ci jednostronność dyskursu i "wtykanie palca w oko" oponentom.
Poprosił również o programowe, ekonomicznie i logicznie a nie populistycznie uzasadnione, pomysły PiS
A Ty odebrałeś to jako atak na Twoje poglądy i przystąpiłeś do kontrataku poprzez przypuszczenie.
I to był mój zarzut, choć nie tak skondensowany, do Twojej retoryki, która IMHO jest zbieżna z retoryką PiS.
O interlokutorze Pisowcy mogą powiedzieć wszytko i wszystko ma znaczenie - jest głupi bo mu z ryja wali.
Natomiast jakiekolwiek kwestionowanie Pisowskich bredni jest traktowane jak gwałt na kocie Kaczyńskiego.
Pokazał to ostatnio w telewizorze jeden z kaczorskiej menażerii - minister tablet, zamiast odpowiedzieć na pytanie (krępujące, bo popisali się wyjątkowym debilizmem) zbluzgał dziennikarkę od stronniczych i reżimowych.