Benzyza i tak zdrożeje od przyszłego roku"ASSOLUTO" pisze:a będzie gorzej

Benzyza i tak zdrożeje od przyszłego roku"ASSOLUTO" pisze:a będzie gorzej
A co masz jakieś przecieki"grzole" pisze: Licze na to, ze gaz pozostanie tanszy od benzyny.
hehe, jak zakładałem gaz do punto jakieś cztery lata temu to wszyscy przekonywali mnie, że to się nie zwróci, bo jak wejdziemy do unii to gaz będzie w cenie benzyny. W efekcie dosyć droga instalacja sekwencyjna dawno się już zwróciła i od lat tylko zarabia"darkobo" pisze:A co masz jakieś przecieki?
W DE za LPG placilem 0.62E - benzyna cos kolo 1,1-1,3 nie pamietam dokladnie"dellti" pisze: O ile się orientuje, to w krajach EU też gaz jest tańszy od benzyny,
Różnica w tym momencie jest jeszcze mniejsza niż wyliczyłeś. W Krakowie (ceny z BP) benzyna 3,55 a gaz 2,25. Spalanie gazu trzeba przyjąć o 20% większe niż benzyny więc trzeba przyjąć 15,5 na setkę. Czyli 461,5 do 349. A zatem nie licząc dodatkowych spraw zwraca się po ponad 44 tys kilometrów. W moim przypadku 3 lata. Dodatkowe przeglądy, regulacje itp. powodują że to praktycznie 4 lata."ASSOLUTO" pisze:benzyna 3,65zł (cena podana przez Tomka), spalanie w mieście 2,4V.I.S. 13l/100km czyli każde 1000km po mieście kosztuje mnie 474,5zł
gaz 2,15zł (cena podana przez Tomka), spalanie w mieście zakładam 15l/100km (myślę że uczciwie) czyli każde 1000km po mieście na LPG kosztowałoby mnie 322,5zł
róznica na korzyść LPG 152zł/1000km![]()
koszt instalacji do Kappy min. 5000zł (myślę że to bardzo dobra cena)
więc instalacja się zwróci po około 33000km
"ASSOLUTO" pisze:wyliczanek ciąg dalszy:
benzyna 3,65zł (cena podana przez Tomka), spalanie w mieście 2,4V.I.S. 13l/100km czyli każde 1000km po mieście kosztuje mnie 474,5zł
gaz 2,15zł (cena podana przez Tomka), spalanie w mieście zakładam 15l/100km (myślę że uczciwie) czyli każde 1000km po mieście na LPG kosztowałoby mnie 322,5zł
róznica na korzyść LPG 152zł/1000km![]()
koszt instalacji do Kappy min. 5000zł (myślę że to bardzo dobra cena)
więc instalacja się zwróci po około 33000km
zakładam że:
- różnica benzyna do LPG pozostanie na takim samym poziomie,
- nie biorę pod uwagę dodatkowych kosztów przeglądu,
- nie biorę pod uwagę wyższej ceny świec jakie należy zakładać (fakt że rzadko)
- nie biorę pod uwagę kosztów regulacji LPG, bo przecież raz dobrze wyregulowana ma działać super przez cały czas,
- nie biorę pod uwagę innych nieprzewidzianych awarii które i bez LPG mogą się zdarzyć
wniosek: wszystko zależy ile ktoś jeździ, ja robię około 17000km rocznie więc LPG zwróciłoby mi się po około 2 latach, jak dla mnie za długo, no i ten zmniejszony bagażnik.
tak na marginesie ja i tak tankuję tylko SHELL V-power (czasem V-power Racing) więc dla mnie cena paliwka to min 3,95zł (takie czasy)
To, że boisz się oszczędzać to tylko i wyłącznie twoja sprawa. Problemy z gazem w większości wypadków wynikają ze złego zamontowania instalacji. Sam opisywałem jakie miałem na początku problemy z instalacją sekwencyjną. WYmieniono mi reduktor i od tamtej pory wszytsko chodzi jak trzeba. Więc dlaczego miałbym nie korzystać, skoro nawet w obecnej chwili mogę zaoszczędzić kilkanaście złotych na każdej setce kilometrów. Piszesz o jakimś wsparciu, a przecież poniżej tego tematu jest wiele innych, w których ludzie piszą o swoich problemach z instalacją gazową (w tym i mój). Ale ile to jest tematów, w których ludzie opisują swoje problemy z Lanciami choć nie mają instalacji gazowych."ASSOLUTO" pisze:dzięki larry123 za wsparcie, jesteś jednym z nielicznych, którzy przyznają się że LPG sprawia problemy w Kappach, sądzę że kłopoty które Ty miałeś mają też inni użytkownicy, ale poprostu im to nie przeszkadza, a wszystko rekompensuje rachunek na stacji LPG.
Nieprzekonanych i majacych opinie negatywne nie jestes w stanie przekonac, podobnie ludzi majacych wystarczajaca ilosc gotowki aby jezdzic na PB, ale przeciez nie o to chodzi. LPG zakladaja ludzie, ktorzy sa przekonani ze oszczednosci beda wieksze od kosztow i ze jest im to potrzebne."geowik" pisze: Jeśli więc nie robisz więcej niż 20 tys. rocznie, bądź zakładasz, że pozbędziesz się swojej Lancii to faktycznie nie ma sensu, żebyś inwestował w gaz. Powodzenia na benzynie.
Święta racja. Dla mnie rachunek jest prosty - jeżdzę taniej. I jeśli różnica w cenie benzyny i gazu się utrzyma to następny samochód też zagazuję (no chyba że kupię diesla)."tomek" pisze: Nieprzekonanych i majacych opinie negatywne nie jestes w stanie przekonac, podobnie ludzi majacych wystarczajaca ilosc gotowki aby jezdzic na PB, ale przeciez nie o to chodzi. LPG zakladaja ludzie, ktorzy sa przekonani ze oszczednosci beda wieksze od kosztow i ze jest im to potrzebne.
.