Dla Was optymalna jest Fabia SDI , Astra II.
// Sorry i nie obraź się bo nie piszę personalnie tylko do przypadku ale kupowanie innego auta jest po prostu lansem i wyróżnieniem się z tłumu który - nie musicie - ale jest wielce prawdopodobne skończy się domowymi awanturami i uszczupleniem budżetu. Druga sprawa : dzisiaj wydacie 15.000 na doinwestowaną Lybrę a sprzedacie ją za rok może za 10.000 z bólem

Te same schematy są z Kappami.
Pierwsza grubsza sprawa jaka wysypie się wam w TDi / JTD będzie kosztowała od 1.000 pln. wzwyż.
Koło Dwumasowe Sachs + Sprzęgło Sachs wytrzymało w Pasku 310.000 , można to nazwać wytrzymaniem bo tłukło już od dłuższego czasu ale mimo to samo nie padło. Koszt to 1.700 po rabatach w Intercarsie + oczywiście "robocizna".
Turbosprężarka do TDi to również minimum 1.000 pln. za regenerację ew. więcej za nową. W 2.4 JTD płaciłem w Mielcu 1870 (?) pln. za regenerację która też była 'sp......olona' i trzeba było poprawkę robić a na korpus tydzień czekałem.
Pompowtryskiwacze : W najlepszym wypadku na wejściu trzeba będzie zalać STP za ~20 albo Forte Diesel za 60 pln. W najgorszym czeka zabawa w wymianę, chyba że się lubi smoleńską mgłę za sobą i parę innych upokorzeń.
EGR czy to w Lybrze czy w TDi - 500 co łaska , pozdrawiam zaślepiaczy co cmentarzy się nie boją.
Głupie poduszki pod silnik czy skrzynię też 100 minimum na wejście a te silniki dobijają je skutecznie.
Wiedzcie że znaleźć diesla z przebiegiem mniej niż 250.000 (mówimy tu o tym co powinno być a nie co jest) jest mimo zapewnień niektórych ciężkie. Nie polemizujmy z tym, niech większość myśli że ma 180.000 i mnie zapewnia że "osobiście ściągali samochód od 1 właściciela, unkela Hitlera z 1925 roku .... Pozdrawiam i oczywiście wierzę
Nie wiem jakie jest zawieszenie w Fabii ale za zawieszenie do B5 FL płaciłem (8 wahaczy + jakieś graty w pakiecie) ok. 1070 pln.
W Kappie np. non stop coś się działo, tłukło, wymienione wszystko co się dało i ***. A to wahacz wysiadł, a to to, a to tamto.
A tu mam spokój mimo że utrzymanie B5 FL jest droższe niż owej Fabii SDI ale kamień milowy tańsze niż Lancii.
I nijak ma się to że VW jest z 2003 r. a Lancia była z 1997/1998 czy 2000. Passat ma przelatane 320 tyś. kilometrów , Lancie diesle oczywiście miały dużo mniej.
I masz komfort psychiczny którego za żadne pieniądze nie kupisz w Lancii - jadę, usterka w trasie to wjeżdżam do pierwszego lepszego mechanika a nie szukam najpierw internetu, logowanie na LKP, pisanie posta i w drugiej zakładce "klubowy Assistance" i holowanie do najbliższego większego miasta.
Szczerze? Chyba lepiej być uważanym tutaj na forum za chama w VW czy Skodzie niż "Panem" w Lancii co to "porady i problemy techniczne" studiuje co 3 dni ?
I najlepsze te tłumaczenia : "No, zmieniłem Lancię na coś innego tylko dlatego że nie ma w gamie modelu mi odpowiadającego" Taką kwestię to może wypowiedzieć może kilka % forumowiczów/klubowiczów a nie większość
