Post
autor: bassman » 19 maja 2012, 22:16
Więc zacznę od wychwalania instalacji gazowych:
Jeśli instalacja gazowa będzie prawidłowo dobrana do samochodu/silnika, prawidłowo zamontowana i wyregulowana, to będziesz ją chwalił, niezależnie od tego, która to generacja - różnią się tylko i wyłącznie sposobem podawania paliwa gazowego do silnika.
Jeśli to paliwo - gaz będzie się spalał bez problemów, w takim tempie jak powinien w danym silniku, to będzie go napędzał - jeśli nie, to mogą być m.in. strzały w kolektor.
Po zgłębieniu wiedzy na temat lpg, ja sobie sam założyłem używaną instalację II generacji do Dedry parę lat temu i nie narzekam - tyle tylko, że zamontowałem tak jak to powinno być, a nie jak gazmanowi wygodnie. Dobrałem parametry parownika, miksera itd pod silnik/auto, wyregulowałem i tak jeżdżę lato, zima i o lpg przypominam sobie na stacji. Dalej założyłem do Taty Delty też II generację, szwagrowi do Mitsubishi IV generację i teraz zamierzam do swojej drugiej Dedry założyć V gen. Jednak nic z tych rzeczy nie mogłoby powstać, gdybym nie zdobył wiedzy na ten temat - wszystko jest ogólnie dostępne w necie, wystarczy tylko poczytać, pomyśleć. Piszę to by Ciebie do tego namówić, dzięki temu też będziesz sobie chwalił lpg, bo niestety teraz trudno o dobrego gazmana...
Do rzeczy, bo się niepotrzebnie rozpisałem...
Strzela Ci w kolektor ssący, przy wyższych obrotach, ponieważ parownik który masz jest zbyt małej wydajności. Nie wyrabia z ilością podawanego gazu na wyższych obrotach, na niskich jeszcze jest znośnie - dlatego nie strzela. Wystrzały są spowodowane zbyt ubogą mieszanką gaz-powietrze, która z palnej (wymaganej przez silnik) robi się wybuchowa i wali po kolektorze. W najlepszym wypadku uszkadza tłumiki szmerów, obudowy filtrów, gorzej jest gdy uszkadza przepływomierze, mapsensory, a najgorszym scenariuszem przy dłuższym takim użytkowaniu samochodu skutkuje wypalonymi gniazdami zaworowymi i brakiem kompresji silnika - głowica do remontu...
Tak więc w pierwszej chwili wymieniłbym parownik na dużo mocniejszy - tak ze dwa razy. Takie Tomasetto 140HP (Ty masz 100HP z tego co widzę) założyłem w Tatowej Delcie 1,6 16V o mocy 90KM... i powiedziałbym, że już tam podchodząc pod 6000obr/min już ma problemy z wydajnością, a u Ciebie to już naprawdę jest rzeź.
Dalej wymieniłbym przewody zapłonowe i świece - wystrzały to oznaka ich zużycia - będzie się to pogłębiać.
PS. Czyli moja diagnoza o nieszczelności była trafna.
Pisz i pytaj, zdalnie coś wykombinujemy, skoro rurę wymieniłeś to parownik też wymienisz, najwyżej pojedziesz na regulację do gazmana.
Pozdrawiam.