Mam problem wprawdzie nie z Lancią a z Fiatem, ale przecież to prawie to samo

W ubiegłym roku kupiłem Temprę SW 1.6 i.e z wtryskiem Boscha i przez mniej więcej rok byłem więcej niż szczęśliwym posiadaczem. Dosłownie żadnych problemów(no, może poza złapaniem gumy

W pierwszej kolejności został wymieniony czujnik położenia wału- na darmo. Zauważyłem przy tym, że miedź w przewodzie masowym czujnika jest o wiele czarniejsza niż w pozostałych. Tak jakby silnik kiedyś stracił masę i przewodem tym płynęło kilkanaście amper. Przewód od czujnika do komputera został oczywiście wymieniony.
Następnie kupiłem nowy komputer o takich samych oznaczeniach z Lanci (m. in. stąd pomysł aby tu napisać) ? znowu pudło
Później podmieniłem na moment akumulator na inny i ku mojemu zdziwieniu kontrolka wtrysku zaświeca się znacznie rzadziej i znacznie mniej autem szarpie. Kupiłem więc nowy akumulator ale to nie rozwiązało problemu.
Od znajomy mechanik zasugerował usterkę cewki. Została więc wymieniona (mam cewkę zintegrowaną z modułem zapłonowym). Autem da się raczej jeździć, ale gdy resetuje się co jakiś czas komputer (ojcu udało się przejechać bez większych problemów ponad 400km). Kontrolka jednak dalej się zaświeca i szarpie.
Jakiś miesiąc temu postanowiłem oglądnąć silnik w nocy i ku mojemu zdziwieniu: pod maską dyskoteka. Zobaczyłem iskry skaczące między przewodami WN oraz tak jakby biegnące po jednej świecy na której była pęknięta ?fajka?. Uradowany że w końcu znalazłem usterkę pobiegłem do sklepu po nowe przewody i ? *** :[. Jestem teraz jakiś miesiąc za granicą na praktykach więc nie mam auta ?pod ręką?. Tuż po moim wyjeździe ojciec oddał auto do jakiegoś podobno bystrego elektryka. Trzymał je 3(słownie trzy) tygodnie i grzebał przy nim w wolnym czasie. Spędził podobno 4 pełne dniówki przy i nim i ? wkurzony ze stracił tyle czasu na marne oddał. Stwierdził że nie ma już siły. Uważa (nie wiem ile w tym prawdy) że komputer dostaje z skądś sygnał resetu, ale nie wie skąd. Był podobno u znajomego w serwisie fiata na komputerze, ale nie znalazł błędów. Na forum Tempry znalazłem identyczny wątek(tez szarpanie po wymianie uszczelki pod głowicą i kontrolka wtrysku) i w tamtym przypadku podobno pomogła wymiana czujnika położenia przepustnicy. Zasugerowałem sprawdzenie czujnika mechanikowi. Podobno jest sprawny (ile w tym prawdy ? nie wiem).
Naprawdę szlag mnie już trafia. Za niedługo koszty wymiany sprawnych części przekroczą koszt wymiany silnika na nowy.Mechanik który wymienił uszczelkę umywa ręce i mówi że wszystko zrobił dobrze. Elektryk nie jest w stanie pomóc. Pisałem już na forum Tempry i na Elektrodzie, bez większych sukcesów a auto w świetnym stanie się marnuje się już ponad 4 miesiące.
Więcej o aucie:
Tempra SW 1.6 i.e. wtrysk Boscha, nr komputera : 0 261 200 721; 23.02.94;26sa3246; silnik 835c1.000 159AT55B. Przebieg 130kkm (wygląda na autentyczny), klimatyzacja, abs, poduszka powietrzna wspomaganie itp. itd.
Z góry dzięki za wszystkie rady. Dodam, że przeczytałem oczywiście wszystkie posty na forum Lanci(z resztą nie tylko lanci) związane z szarpaniem i kontrolką wtrysku, ale nie znalazłem odpowiedzi na mój problem. Bardzo bym był również wdzięczny gdyby ktoś miał service manuala do tego komputera, w którym było by opisane podłączenie czujników do niego.
Jak wrócę myślę w pierwszej kolejności o sprawdzeniu jeszcze raz tego czujnika położenia przepustnicy i alternatora(czy nie powoduje jakiegoś zwarcia). A co sądzilibyście o podłączeniu bezpośrednio do akumulatora jakiegoś porządnego kondensatora np. 1F? zastanawia mnie ten wpływ wymiany akumulatora na częstotliwość szarpania.