Odgrzeję tego kotleta.
Miałem zacinające się wycieraczki, wymieniłem cały zespół na inny używany ("stare" zostały tylko zewnętrzne ramiona) i wszystko jest sprawne, ale jedna rzecz mnie zastanawia. Pytanie do kolegów po Kappie - jak szybko u was pracują wycieraczki na pełnej prędkości?
Kilka postów jest ładne określenie "jak wściekłe", ale tego co ja miałem i mam na obu mechanizmach tak bym nie określił. W Iveco, gdzie mam ramiona są dłuższe, na pełnej prędkości wycieraczki zdążą pójść do pionu, wrócić na dół i znowu pójść do pionu w ciągu sekundy i to jest dobre. W Kappie na pracy szybkiej nawet na mokro wycieraczki w ciągu sekundy pójdą do pionu, zaczną drogę powrotną ale wrócić na sam dół już nie zdążą, czyli pracują dobre 2x wolniej. Tak ma być czy lepiej przesmarować wszelkie ośki i przewinąć silnik?
Zaznaczę, że alternator jest nowy i napięcie daje jak należy. Na wyłączonym silniku (czyli z baterii) wycieraczki pracują troszkę wolniej tak jak wszystko.