Lybra - Coś piszczy przy silniku-rolka, napinacz, pasek?

teemka · Post autor: **teemka** » 18 lis 2007, 19:55

Witam! Niedawno zlokalizowalem jakies dziwne piszczenie przy silniku (jakby jakieś wyrobine łożysko czy rolka, piszczacy pasek..., sam nie wiem...) w każdym razie z prawej strony- strona pasażera (tak to identyfikuje) W zasadzie usłyszałem to jakis tydzien temu jak wysiadlem z auta takie popiskiwanie z czestotliwośćą 1raz/1-2sekundy. NIestety dzisiaj w trasie ten dzwiek uslyszalem bedac w srodku auta i majac wlaczone radio! Jadac w jedna strone bylo tak ze puszczajac gaz lub wciskajac sprzeglo odglos ustawal, natomiast w drodze powrotnej na odwrót - slychac bylo przy wcisnietym gazie. Ogolnie widac ze odglosy te pojawiaja po przejechaniu jakiegos dystansu i chyba sie nasilają (??) ale po postoju np 3 godziny - odpalam auto jade czy stoje- nic nie slychać- dopiero znowu po czasie....
Co to może być bo raczej ignorować tego nie zamierzam...??

Post autor: **kartonik** » 19 lis 2007, 8:23

Zdejmij pasek wielorowkowy i pojezdzij troche. Wprawdzie bez wspomagania jest to baaardzo niebezpieczne, ale mozna wtedy juz polowicznie stwierdzic , ktory element piszczy. U mnie byla uszkodzona rolka od napinacza tego paska.

teemka · Post autor: **teemka** » 19 lis 2007, 8:31

NO wlasnie tez gdzies tam lokalizuje ten odgłos... Czy to jest niebezpieczne- typu cos moze sie rozsypać, zatrzec itp???
Powiedz gdzie szukać tego elementu jesli stwierdze ze to bedzie to?? Jak z wymiana tego i jakie sa koszty (zakupu i wymiany ewentualnie) DZIEKI ZA ODPOWIEDZ

Post autor: **kartonik** » 19 lis 2007, 11:16

"teemka" pisze:NO wlasnie tez gdzies tam lokalizuje ten odgłos... Czy to jest niebezpieczne- typu cos moze sie rozsypać, zatrzec itp???

Pewnie kazda tego typu usterka niesie ze soba pewne niebezpieczenstwo. Np. urwie sie napinacz, spadnie pasek podczas skretu, przestanie dzialac wspomaganie i lezysz w rowie, bo uzywales tylko jednej reki do wykonania manewru

"teemka" pisze: Powiedz gdzie szukać tego elementu jesli stwierdze ze to bedzie to?? Jak z wymiana tego i jakie sa koszty (zakupu i wymiany ewentualnie) DZIEKI ZA ODPOWIEDZ

To takie male plastikowe kolko najblizej sprezarki klimatyzacji. Kupowalem w Intercarsie za jakies 80-100 zl. Nie pamietam dokladnie. Wymienisz je spokojnie samodzielnie (15 minut roboty), ale z tego co pamietam lepszy dostep jest z kanalu. Sruba jest mocno zakrecona (jak z reszta wszystkie w Lancii

) i dlatego tylko PORZADNE klucze maja racje bytu. Ja chinszczyzna z supermarketu zniszylem juz niejedna, a potem same klopoty. I jeszcze dwie rady: uzyj do przykrecenia nowego kolka starej sruby. Ta w komplecie jest jakas tandetna (mi sie ukrecila podczas dokrecania, ale - dzieki Ci Boze - jakos udalo sie ja wykrecic, bo inaczej masakra). Przed zdjeciem paska zrob sobie szkic jego przebiegu miedzy kolkami, bo pozniej mozesz miec zmartwienie

pzdr,

m

PS Po wielu nieprzyjemnych przygodach nie oddaje juz samochodu do mechanikow. Zachecam do majsterkowania, ale rozsadnego.

teemka · Post autor: **teemka** » 19 lis 2007, 11:27

Mowisz o samym plastikowym kólku i odkręceniu jednej śróby ale znalazłem na allegro coś takiego:

skracamy linki

i chyba jest to coś wiecej niż plastik...

- wyglada na to ze trzeba zając sie dwoma srobami i ten metalowy element tez wymienic? Rozumiem ze ten plastik jest na jakimś łożysku i to tak hałasuje natomiast za co odpowiada ten metalowy element?? Jest poprostu uchwytem?? Jeśli tak to może wystarczy wlasnie kupić same plastikowe kółko?? (sory za tyle pytań na raz:D)

P.S. A jakby odkręcić tą plastikowa rolkę i ją jakoś przekonserwować- przesmarować, przeczyścic?? Taka regeneracja ma jakąś szanse powodzenia??

Post autor: **kartonik** » 19 lis 2007, 12:10

O wlasnie, to jest to. Sruba na plastikowym kolku sluzy wlasnie do zdejmowania paska wielorowkowego. Zakladasz na nia klucz i uzywajac sporej sily przekrecasz, luzujac sprezyne, i luzny pasek sciagasz z kolek.
Sruba w metalowym elemencie przykrecasz do silnika.
Czy jest sens bawic sie w regeneracje? Zawsze mozna psiknac wd40, ale czy to pomoze? I tak trzeba to zdjac. Czyz nie lepiej zalozyc nowy element i miec swiety spokoj? 80 zl to nie tak duzo, a i robota tylko jednorazowa.

teemka · Post autor: **teemka** » 19 lis 2007, 12:14

Nie no jasne. Tak tylko rozważam;) OK, w sumie to chyba teraz juz wszystko wiem - zostaje tylko upewnić sie czy na 100% jest to ten problem...

Post autor: **kartonik** » 19 lis 2007, 13:00

"teemka" pisze:...zostaje tylko upewnić sie czy na 100% jest to ten problem...

No wlasnie. Pamietaj, ze to jest tylko jedno z mozliwych zrodel piszczenia

teemka · Post autor: **teemka** » 19 lis 2007, 13:25

OK, raczej nie bede tam grzebal sam i sciagal paska zeby zobaczyc czy wtedy nie piszczy, zajade do mechanika wjedziemy na podnosnik i zobaczymy- moze uda sie to zlokalizowac wtedy...

A narazie to czekam na opinie innych;)

Post autor: **Gawlick** » 19 lis 2007, 13:58

U mnie była (i jest bo kupiona rzekomo nówka okazała się używką chyba, popiskuje dalej...) to rolka która jest najniżej po prawej stronie (w JDT 2.4 przynajmniej).

teemka · Post autor: **teemka** » 21 lis 2007, 17:14

Ok, juz po problemie;) Był to poprostu napinacz PK - tak jak koledzy sygnalizowali... Generalnie cała operacja zamknęła sie w 150zł (110zł - napinacz i 40zł robocizna) To tak dla rozeznania jesli ktoś bedzie miał podobny problem w przyszlości...

sebabix · Post autor: **sebabix** » 27 lis 2007, 20:26

witam, piszczący pasek doprowadza mnie do szalu . wymieniałem termostat i podczas odpowietrzania układu zalałem pasek petrygo od tamtej pory piszczal , wymieniłem pasek na nowy firmy gates i jakiś czas była cisza ale jak to w życiu bywa złośliwość rzeczy martwych .... zrobiło sie zimno i piszczy aż milo ,jak sie rozgrzeje to cichnie , kupiłem jakiś środek do pasków gdy prysnę cichnie od razu ale rano gdy uruchomię silnik orkiestra gra od nowa , co robić ?????

bocianek · Post autor: **bocianek** » 23 maja 2008, 22:44

"kartonik" pisze:
"teemka" pisze:NO wlasnie tez gdzies tam lokalizuje ten odgłos... Czy to jest niebezpieczne- typu cos moze sie rozsypać, zatrzec itp???
Pewnie kazda tego typu usterka niesie ze soba pewne niebezpieczenstwo. Np. urwie sie napinacz, spadnie pasek podczas skretu, przestanie dzialac wspomaganie i lezysz w rowie, bo uzywales tylko jednej reki do wykonania manewru

"teemka" pisze: Powiedz gdzie szukać tego elementu jesli stwierdze ze to bedzie to?? Jak z wymiana tego i jakie sa koszty (zakupu i wymiany ewentualnie) DZIEKI ZA ODPOWIEDZ

To takie male plastikowe kolko najblizej sprezarki klimatyzacji. Kupowalem w Intercarsie za jakies 80-100 zl. Nie pamietam dokladnie. Wymienisz je spokojnie samodzielnie (15 minut roboty), ale z tego co pamietam lepszy dostep jest z kanalu. Sruba jest mocno zakrecona (jak z reszta wszystkie w Lancii ) i dlatego tylko PORZADNE klucze maja racje bytu. Ja chinszczyzna z supermarketu zniszylem juz niejedna, a potem same klopoty. I jeszcze dwie rady: uzyj do przykrecenia nowego kolka starej sruby. Ta w komplecie jest jakas tandetna (mi sie ukrecila podczas dokrecania, ale - dzieki Ci Boze - jakos udalo sie ja wykrecic, bo inaczej masakra). Przed zdjeciem paska zrob sobie szkic jego przebiegu miedzy kolkami, bo pozniej mozesz miec zmartwienie

pzdr,

m

PS Po wielu nieprzyjemnych przygodach nie oddaje juz samochodu do mechanikow. Zachecam do majsterkowania, ale rozsadnego.

Miszczu powiedz w takim razie jak zmienic w Lybrze 1,9jtd pasek rzarzadu, mikropasek i wszystkie napinacze i rolki prowadzace

bo mam problem z zalozeniem blokady rozrzadu :/

Pozdro