
pozdrawiam
Lechu
Moderatorzy: ciociaE, andrzej1
Ja u nich byłem 1x na kompie, a raz na uszczelnieniu miski olejowej i nie marudzili. Druga sprawa że serwisujemy u nich naszą zakładową sanitarkę m-ki Fiat i może dlatego nie marudzili."radek82" pisze:Jak chciałem zaprowadzić tam Kappę (nie chciała zapalić - wątek opisany w Pytania i porady techniczne), nie chcieli nawet słuchać. Cytuję odpowiedź kogoś z DYBICAR: " o nie, nie, lanci nie"
Nie brzmi to zachęcająco. Mam nadzieję, że da się jeszcze gdzieś te cudeńka naprawiać, bo słyszałem już dużo opinii, że mechanicy przybierają wygląd zombich jak usłyszą słowo Lancia"radek82" pisze:Jak chciałem zaprowadzić tam Kappę (nie chciała zapalić - wątek opisany w Pytania i porady techniczne), nie chcieli nawet słuchać. Cytuję odpowiedź kogoś z DYBICAR: " o nie, nie, lanci nie"