Lybra 2.0 20V - zerwany pasek klinowy

Awatar użytkownika
arkadiusz279
Dopiero zaczyna na naszym forum
Dopiero zaczyna na naszym forum
Posty: 24
Rejestracja: 06 kwie 2008, 0:00
Lokalizacja: Legnica

Lybra 2.0 20V - zerwany pasek klinowy

Post autor: arkadiusz279 » 20 sty 2009, 9:59

Opowiem o moim ostatnim zdarzeniu, które pechowo stało się w drugi dzień świat grudniowych. Jakieś dwa tygodnie temu jechałem Lybra autostradą z prędkością 160km/h nagle z silnika zaczął dochodzić dziwny odgłos tak jak przy przebitej oponie i jeździe na feldze( w pierwszej chwili myślałem że tak właśnie jest) ale po chwili auto zaczęło tracić moc aż wreszcie nagle zgasło. Groza! Lewy pas autostrady, za mną pędzące auta a ja na lewym pasie. Jakoś z pasażerem udało mi się zepchnąć auto na prawy pas i ustawić trójkąt. Na szczęście akurat po 15 minutach udało mi się złapać przejeżdzającą pomoc drogową (stanie autem po awarii w nocy, we mgle na naszej autostradzie to prawdziwe ekstremalne wyzwanie - nie życzę nikomu). W pierwszej chwili stawiałem na zatarcie silnika (kontrolka ebod) ale nie mogłem pojąć dlaczego (regularnie sprawdzany i wymieniany olej MOTUL, w maju generalny przegląd i wymiana wszystkich niezbędnych rzeczy) dlatego frustracja podwójna. Po wstępnych oględzinach jednak zobaczyłem poszarpany pasek klinowy. Wkurzyłem się na maxa w maju wymieniałem TO!. Niecałe 9000 tyś. km temu a tu taki szajs. Znajomy stwierdził, że pewno wzięli kasę a zostawili stary pasek. Hipoteza bardzo prawdopodobna, bo tam gdzie robiłem przegląd - znajomego skasowali za świece a ich nie wymienili ale to wiedzę miałem post factum. Na drugi dzień sprawy przybrały jeszcze gorszy obrót, okazało się że części paska klinowego wkręciły się w pasek rozrządu dokonując ingerencji w nim. Masakra! Czarny scenariusz na horyzoncie przestawiony - zerwany rozrząd czyli kosztowny remont. Po demontażu okazało się na szczęście, że owszem pasek rozrządu się lekko przesunął i w jednym miejscu lekko naciął ale zawory całe. Z tego co pokazywał mi mechanik przyczyną zerwania paska klinowego było ułamanie części koła/łożyska napędzającego pasek - po prostu uszczerbione łożysko/ koło napędowe zaczęło działać jak nożyce tnąc pasek na kawałeczki tak przynajmniej stwierdził, nie wiem czy tak naprawdę było ale ułamane zkruszałe koło napędowe pokazywał. Konkludując musiałem wymienić pasek klinowy, łożysko, na nowo pasek rozrządzu w komplecie ze wszystkim a także zapłacić za holowanie. Mogło być jednak dużo gorzej. Ostatnio jednak zaczynam mieć ogromne wątpliwości do włoskiej motoryzacji i marki Lancia, chociaż jestem miłośnikiem "Fiata i spółki". Uwaga na paski klinowe i wszystko w koło nich! Pozdrawiam i życzę dużo szczęścia w eksploatacji włoskich aut!
Lancia Lybra 2.0 20v
Fiat Brava 1.8 16v ELX
Ford Focus 1.8 TDCI

ARCADIO LIBRETTA "....matka siedzi z tyłu!!!Tak powiedział......"

skyblu
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2755
Rejestracja: 19 paź 2007, 0:00
Lokalizacja: Pruszków -Kanie

lybra 2.0 - miałem szczęście! pasek klinowy!

Post autor: skyblu » 21 sty 2009, 13:26

To trzeba zmienić warsztat i flagę na maszcie, czarno-żółto-czerwoną

pozdro :D :D :D
LANCIA KAPPA JTD sedan-była
Alfa Romeo 166 JTD jest
Krzysiek
Projekty Wnętrz

Gość

lybra 2.0 - miałem szczęście! pasek klinowy!

Post autor: Gość » 21 sty 2009, 22:53

w niemieckich śmietnikach z spod znaku 4kólek i spółki /vw itp/jak pasek klinowy się rozp... to robi kipisz że aż miło ,więc nie na miejscu dywagacje na temat wyższościś wiąt bożegonarodzenia nad wielkanocnymi .Natomiast jak mechanik olał temat rolek i napinaczy pasków to możesz mieć pretensje do niego/ale jak znając życie chciałeś zaoszczędzić parę stówek a nóż się uda do następnego razu/8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O

ODPOWIEDZ

Wróć do „Silnik, przeniesienie napędu i układ chłodzenia”