Kappa - Humory Tds'a...a może nie umiem jezdzić?

Alan

Kappa - Humory Tds'a...a może nie umiem jezdzić?

Post autor: Alan » 16 kwie 2009, 8:29

dziwna rzecz się dzieje z moją Lucją..czasem...ma takie przyspieszenie że serce wali jak oszalałe kiedy się pozwoli jej na harce...w kilka sekund...no kilkanaście rozpędza się do v-max'a bez zająknięcia...idzie tak że mówię wam czasem się jej boje....od dołu do góry zapier....a jak szalona...innym razem...jak np wlokę się za kimś 110...120...i chcę przycisnąć to ona.....śpi....ma lenia focha czy coś.....przyspieszy i owszem....ale po kilku minutach....sytuacja z dziś....jade z pracy za starym transitem....pyrczy kopci...śmierdzi....110km/h....chcę wyprzedzić a tu nici z jazdy panienka sobie odpoczywa......powoli na relaksie....wjeżdżamy do miasta....rondo.....ja wciąż za śmierdzącym transitem.....zejście do dwójki....za rondem nie to auto....2..3....4....5....170km/h bez zająknięcia...(oczywiście już za miastem)...pytanie więc jest takie...czy jest to jakaś usterka? czy może nie umiem jeździć dieslem...wszak mam go tydzień...auto nie kopci ani na czarno ani na niebiesko turbo chodzi jak pscółka...tylko te turbo dziury....co to może być? check nie świeci,na info center też nic nie pokazuje.....chyba jednak nie umiem jeździć dieslem :(

alan0104
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 137
Rejestracja: 30 mar 2008, 0:00
Lokalizacja: Nurowice
Kontakt:

Odp: Kappa - Humory Tds'a...a może nie umiem jezdzić?

Post autor: alan0104 » 16 kwie 2009, 16:02

AlanOKR pisze:dziwna rzecz się dzieje z moją Lucją..czasem...ma takie przyspieszenie że serce wali jak oszalałe kiedy się pozwoli jej na harce...w kilka sekund...no kilkanaście rozpędza się do v-max'a bez zająknięcia...idzie tak że mówię wam czasem się jej boje....od dołu do góry zapier....a jak szalona...innym razem...jak np wlokę się za kimś 110...120...i chcę przycisnąć to ona.....śpi....ma lenia focha czy coś.....przyspieszy i owszem....ale po kilku minutach....sytuacja z dziś....jade z pracy za starym transitem....pyrczy kopci...śmierdzi....110km/h....chcę wyprzedzić a tu nici z jazdy panienka sobie odpoczywa......powoli na relaksie....wjeżdżamy do miasta....rondo.....ja wciąż za śmierdzącym transitem.....zejście do dwójki....za rondem nie to auto....2..3....4....5....170km/h bez zająknięcia...(oczywiście już za miastem)...pytanie więc jest takie...czy jest to jakaś usterka? czy może nie umiem jeździć dieslem...wszak mam go tydzień...auto nie kopci ani na czarno ani na niebiesko turbo chodzi jak pscółka...tylko te turbo dziury....co to może być? check nie świeci,na info center też nic nie pokazuje.....chyba jednak nie umiem jeździć dieslem :(
moim zdaniem problem tkwi w zaworze upustowym gazow spalinowych w kolektorze wydechowym, który zacina sie i pozostaje na krotki okres czasu w pozycji otwartej. z tego powody, czesc spalin omija kanalem bocznym turbine i tym samym slabo krecony jest wiernik turbiny, a ona sama nie moze uzyskac swoich obrotow i odpowiedniego cisnienia doladowania. zawor ten sterowany jest silownikiem pnematycznym w zaleznosci od cisnienia dolodowania. nic innego nie przychodzi mi do glowy

Alan

Odp: Kappa - Humory Tds'a...a może nie umiem jezdzić?

Post autor: Alan » 16 kwie 2009, 21:56

czy jest możliwe żeby to ten wężyk podciśnieniowy? zapomniałem dodać że to nie jest tak cały czas...jak jezdzę dynamicznie problemu nie ma ,pojawia się wtedy gdy auto na dłuższą chwile złapie zamuła za za jakimś zawalidrogą.....:)

Awatar użytkownika
Cossi86
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 476
Rejestracja: 29 sie 2007, 0:00
Lokalizacja: Pruszków

Odp: Kappa - Humory Tds'a...a może nie umiem jezdzić?

Post autor: Cossi86 » 16 kwie 2009, 23:25

Zapewne uszkodzony elektrozawór EGR na ścianie grodziowej.

Zobacz czy jak ma "muła" i wrzucisz na luz (obroty spadną do 900 obr/min) potem znowu bieg i dodasz gazu to powinna już normalnie przyspieszać.

Awatar użytkownika
volf
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 4042
Rejestracja: 07 sty 2007, 0:00
Lokalizacja: powiat Bełchatów

Odp: Kappa - Humory Tds'a...a może nie umiem jezdzić?

Post autor: volf » 16 kwie 2009, 23:39

Cossi86 w zasadzie wyjaśnił główną przyczynę, choć może to być również fizyczne zaślepienie otworu EGR przy kolektorze ssącym bądź przy samym zaworze, niestety w kappie tds dzieją się takie kwiatki po odcięciu recyrkulacji (zaślepienie otworu). W jakiś sposób ECU silnika "dowiaduje się" o tym i silnik przechodzi w tryb pracy awaryjnej.

Alan

Odp: Kappa - Humory Tds'a...a może nie umiem jezdzić?

Post autor: Alan » 17 kwie 2009, 8:23

więc tak ...obadałem z rańca co jest pod macha....ten przewód gumowy...podciśnienia zdaje się....co przychodzi do kolektora wydechowego....to chyba powinien ciasno siedzieć co? a ściągam go lekkim pociągnięciem palca....dla spokojności kupię nowe... ten elektrozawór o którym piszecie....przychodzi kilka przewodów...chyba że to nie ten o którym myśle...zajadę do domu to wsadzę foto
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
volf
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 4042
Rejestracja: 07 sty 2007, 0:00
Lokalizacja: powiat Bełchatów

Odp: Kappa - Humory Tds'a...a może nie umiem jezdzić?

Post autor: volf » 17 kwie 2009, 21:39

Elektrozawór to ten z foty, ale chyba nie chcesz go na ślepo wymieniać, no chyba, że posiadasz drugi na stanie to można podmienić. Sprawdź wpierw sam zawór EGR czy nie ma dziurawej membrany oraz czy nie jest zaślepiony.

Alan

Odp: Kappa - Humory Tds'a...a może nie umiem jezdzić?

Post autor: Alan » 17 kwie 2009, 22:22

piszecie do mnie językiem którego nie rozumiem.... :) nie zamierzam na ślepo wymieniać pytałem tylko czy to to...dziś jeżdżąc po wewsi zrobiłem tak jak kolega pisał...odpuściłem obroty do 900 i dalej już było oki. Jak mam sprawdzić ten zawór EGR?

Awatar użytkownika
volf
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 4042
Rejestracja: 07 sty 2007, 0:00
Lokalizacja: powiat Bełchatów

Odp: Kappa - Humory Tds'a...a może nie umiem jezdzić?

Post autor: volf » 17 kwie 2009, 22:53

Jak sprawdzić membranę w egr?-musisz zassać ustami powietrze z tego gumowego cienkiego przewodu, jak będzie dziura w membranie to chyba się zorientujesz... Jeśli chodzi o możliwość zaślepienia to trzeba sprawdzić wizualnie przy demontażu.
Polecam skorzystanie z wyszukiwarki, ten problem był już poruszany...

Alan

Odp: Kappa - Humory Tds'a...a może nie umiem jezdzić?

Post autor: Alan » 17 kwie 2009, 23:43

się postaram :) egr rozumiem że to ten zawór? wybaczcie pytania laika ale nie miałem nigdy diesla :) niemniej szybko się ucze :)

Awatar użytkownika
volf
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 4042
Rejestracja: 07 sty 2007, 0:00
Lokalizacja: powiat Bełchatów

Odp: Kappa - Humory Tds'a...a może nie umiem jezdzić?

Post autor: volf » 18 kwie 2009, 0:17

Właśnie, że nie :!: Na fotce, którą dałeś jest elektrozaworek, który steruje zaworem EGR. Rzeczony EGR znajduje się tuż nad kolektorem wydechowym i za pośrednictwem metalowej rury łączy się z kolektorem ssącym. ECU (komputer silnika) steruje odpowiednio elektrozaworkiem, który podciśnieniem steruje zaworem EGR i dzięki temu część spalin jest doprowadzona do silnika z powrotem (recyrkulacja).

Awatar użytkownika
Cossi86
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 476
Rejestracja: 29 sie 2007, 0:00
Lokalizacja: Pruszków

Odp: Kappa - Humory Tds'a...a może nie umiem jezdzić?

Post autor: Cossi86 » 19 kwie 2009, 23:13

Nie wiem czemu ale nie dostałem powiadomienia o odpowiedzi na ten post :/

Obrazek

Mam nadzieję że w zaznaczonym miejscu połączenie jest szczelne i powietrze nigdzie nie ucieka.
Nie wiem po co jest tam ten trójnik.

Sprawdź wszystkie połączenia elektrozaworu z EGRem.

Ale na 99% to wina elektrozaworu. Ja mam z JTD i śmiga bardzo dobrze.

Pozdrawiam:
Cossi86

Alan

Odp: Kappa - Humory Tds'a...a może nie umiem jezdzić?

Post autor: Alan » 19 kwie 2009, 23:27

dzieje się tak jak było pisane wcześniej....muli wciskam sprzęgło,obroty spadają puszczam sprzęgło nie muli..... :roll:

KrzychuKrzys
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 72
Rejestracja: 28 lut 2009, 0:00
Lokalizacja: Zach-pom

Odp: Kappa - Humory Tds'a...a może nie umiem jezdzić?

Post autor: KrzychuKrzys » 20 kwie 2009, 22:03

Ja stawiałbym na zawór wastegate. Bardzo prawdopodobne że się zawiesza, a często wystarczy tylko cięgno przesmarować.
Też mam takie fazy ze swoją i to na bank nie EGR (bynajmniej u mnie). Przećwiczyłem już wszystko - zaślepianie, odślepianie, wymiana elektrozaworu, a nawet zaworu przy kolektorze na nowy. Nie pomogło.
Nadal przy spokojnej jeździe lubi załapać mula. Na razie nie mam za bardzo czasu zając się tym wastegate ale jak zrobię i pomoże to dam znać co i jak.

Alan

Odp: Kappa - Humory Tds'a...a może nie umiem jezdzić?

Post autor: Alan » 20 kwie 2009, 22:09

Krzychu,powiedz po ludzku mi ciemnocie...o co chodzi i który to ten zawór wastegate bo pojmy nie mam,może jakieś foto? :) dmuchałem chuchałem membrany szczelne,sam już nie wiem :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Silnik, przeniesienie napędu i układ chłodzenia”