Delta Nuova - 2.0 16V - nie zapala

Awatar użytkownika
igrek
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 142
Rejestracja: 20 wrz 2007, 0:00
Lokalizacja: Jaworzno

Delta Nuova - 2.0 16V - nie zapala

Post autor: igrek » 30 sie 2009, 22:12

Witam. Mam mały problem z moją Lancią tzn:
- z kluczyka nie zapala tj. kręci, ale nie łapie. W czasie kręcenia miga kontolka wtrysku.
- na "linę" odpala, ale musi być min. 40km/h na dwójce.

Co to może być??
Czujnik położenia wału??

lancia1969
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2058
Rejestracja: 22 cze 2005, 0:00
Imię: mgOmichGD
Lokalizacja: Usa
Kontakt:

Odp: Nuova Delta 2.0 16V nie zapala - problem

Post autor: lancia1969 » 30 sie 2009, 22:16

Sprawdź masy, przekaźnik od Ecu- zasilanie ecu.

Awatar użytkownika
igrek
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 142
Rejestracja: 20 wrz 2007, 0:00
Lokalizacja: Jaworzno

Odp: Nuova Delta 2.0 16V nie zapala - problem

Post autor: igrek » 30 sie 2009, 22:24

To już sprawdziłem.
Jedyny dziwny objaw to to, że pompa dłużej pracuje po włączeniu zapłonu.
Hmmm czy odpowiedzialny za to może być ten moduł pod cewką??
Bo jak go nie mogłem odpalić to był wywalony bezpiecznik ten koło mapsensora w komorze silnika
i oderwany przewód od tego modułu. Połączyłem, ale dalej nie gada. :(

-- 31 Sie 2009, 21:47 --

Hehe już wiem co było : yesyes :
Jeden z przewodów z ECU do modułu zapłonowego miał przerwę.

Niunia już jeździ :D

Awatar użytkownika
holbi
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 182
Rejestracja: 12 wrz 2008, 0:00
Lokalizacja: Sanok

Odp: Nuova Delta 2.0 16V nie zapala - problem

Post autor: holbi » 11 lis 2009, 20:34

igrek pisze: Hehe już wiem co było : yesyes :
Jeden z przewodów z ECU do modułu zapłonowego miał przerwę.

Niunia już jeździ :D
A możesz napisać jak do tego doszedłeś? mam podobny problem i może u mnie jest to samo...
może być PW

Awatar użytkownika
igrek
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 142
Rejestracja: 20 wrz 2007, 0:00
Lokalizacja: Jaworzno

Odp: Delta Nuova - 2.0 16V - nie zapala

Post autor: igrek » 13 lis 2009, 19:42

Doszedłem przez przypadek-ciągnąłem autko do domu na linie i kumpel, który prowadził mój samochód zapiął dwójkę i puścił sprzęgło i auto zapaliło. Chodziło dotąd, dokąd go nie zgasiłem, ale uruchomić się go już nie dało. A kiedyś miałem taki przypadek z inst. LPG - przewody były źle zaizolowane i jak dostała się tam wilgoć to to samo się działo.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Silnik, przeniesienie napędu i układ chłodzenia”