Mam takowy problem... mój nowy nabytek Dedra w dyzlu coś nie chce ładnie chodzić.
Auto sprowadzone, stało w Polsce całą zimę. Gdy przywiozłem ją do siebie zrobiłem start pack - paski, olej, filtr paliwa, świece żarowe bo nie chciała palić na zimnym silniku.
Teraz sprawa wygląda tak: po zapaleniu na zimnym chwyta od razu, ale pracuje dość nierówno, ma takie dziwne poszarpywania i przede wszystkim dymi na biało. Nie jest to branie oleju, gdyż dym ma bardzo wyraźny zapach ropy, jak ze starego autobusu

W czym w takim razie może tkwić problem? Słyszałem już dwie opinie: końcówki wtrysków do wymiany, a druga to zły zapłon. Do zapłonu nie jestem przekonany, bo auto nie było u nas majstrowane, a i śruby na pompie, po wyglądzie sądząc, nie były daaawno ruszane...albo wcale.
Jeżeli to końcówki wtrysków, to czy można je wymienić na nowe (nowe! nie używki) i gitara, czy trzeba je jakoś regulować...nie wspominam już, że ssanie nie działa, bo z tego co grzebałem za tym problemem na forum wiem, że to norma.
Będę wdzięczny za jakiekolwiek opinie, jeżeli ktoś wie czym to zwalczyć

Pozdrawiam! Adam