zdarzenie w Opolu,rozerwało butle lpg podczas jazdy...jestem co najmniej zdziwiony,to chyba pierwszy taki przypadek


jak pierdutło to wydmuchlo szybę i wnętrzności ... prowadząca pojazd cała... chyba więcej LPG nie zaloży
To rzeczywiście wyjątkowa sytuacja. Znane mi są procedury wykonania, kontroli, warunków dopuszczenia do eksploatacji, itd. butli gazowych do samochodów na etapie produkcji. Reżimy są naprawdę wyśrubowane i nikt ich nie lekceważy, bo stracić renomę na rynku jest bardzo łatwo /choćby polska firma STAKO znana w całym świecie/. Widziałem też ile taka butla (z gazem !!) potrafi wytrzymać /np. wjazd na nią kilkudziesięciotonowego ciągnika gąsienicowego/ - niewielkie zadrapania na butli, włożenie butli z gazem do żywego ognia /nie ogniska z kilku polan/ - i gaz się ulatniał (spalał) powoli przez zawór bezpieczeństwa (żadnego wybuchu). I nie ukrywam, od tego momentu stałem się zwolennikiem gazu, mam już trzeci samochód z takimi instalacjami, nigdy na nie nie narzekałam.Alan pisze:jestem zwolennikiem LPG,zawsze uważałem że to jest bardzo bezpieczne.A butla to już w ogóle stopień bezpieczeństwa milionpińcetstodziewińcet ale....
Pełna racja przedmówcy, taki wystrzał był spowodowany na pewno jakimś negatywnym działaniem człowieka.faraon pisze:To rzeczywiście wyjątkowa sytuacja. Znane mi są procedury wykonania, kontroli, warunków dopuszczenia do eksploatacji, itd. butli gazowych do samochodów na etapie produkcji. Reżimy są naprawdę wyśrubowane i nikt ich nie lekceważy, bo stracić renomę na rynku jest bardzo łatwo /choćby polska firma STAKO znana w całym świecie/. Widziałem też ile taka butla (z gazem !!) potrafi wytrzymać /np. wjazd na nią kilkudziesięciotonowego ciągnika gąsienicowego/ - niewielkie zadrapania na butli, włożenie butli z gazem do żywego ognia /nie ogniska z kilku polan/ - i gaz się ulatniał (spalał) powoli przez zawór bezpieczeństwa (żadnego wybuchu). I nie ukrywam, od tego momentu stałem się zwolennikiem gazu, mam już trzeci samochód z takimi instalacjami, nigdy na nie nie narzekałam.Alan pisze:jestem zwolennikiem LPG,zawsze uważałem że to jest bardzo bezpieczne.A butla to już w ogóle stopień bezpieczeństwa milionpińcetstodziewińcet ale....
Sądzęże w sprawie wybuchu butli będą bardzo dokładne badania tego przypadku, aby nie miały one miejsca w przyszłości.
Pozdrawiam
I czy to nie jest negatywna ingerencja człowieka, bomba na zawołanie.Alan pisze:Argenta znam przypadki gdzie właściciele demontowali pływaki i zabezpieczenia z wielozaworu bo wtedy więcej gazu wlazło....może i tym razem?